Post autor: JakubM » 18 sierpnia 2016, 08:23
Ponad 10 lat temu odbyłem z ojcem szkolenie PG zakończone uzyskaniem uwczesnej licencji L. Po szkoleniu z różną częstotliwością kontynuowaliśmy samodzielne latanie na naszych krawężnikach w Beskidzie Niskim (żagiel). W międzyczasie miałem kilkuletnią przygodę z szybowcami (licencji nie posiadam). W tym roku uczestniczyliśmy w naszym pierwszym wyjeździe w góry z lotami wysokimi i w termice. Nasze praktyczne umiejętności to: start klasyczny i odwrócony, latanie na żaglu, zakładanie uszu, użycie speeda, lądowanie.
Nabraliśmy ochoty do zrobienia stosownych uprawnień.
Na wyjeździe mieliśmy zarejestrować loty egzaminacyjne do słowackiej licencji, ale byliśmy tak zaaferowani samym lataniem i okolicą, że zanim się zorientowaliśmy wyjazd się skończył. Może to i dobrze, bo po zasięgnięciu opinii zmierzamy jednak w kierunku uzyskania polskiego ŚK.
Wykonałem kilka telefonów żeby zorientować się w możliwościach odbycia skróconego szkolenia. Najlepsza oferta jaką do tej pory znalazłem obejmuje:
- zrobienie etapu I na wyjeździe w kraju w ramach szkolenia startu za wyciągarką,
- zrobienie etapu II w górach na wyjeździe zagranicznym.
Wyciągarka nie bardzo nam pasuje - wolelibyśmy jej unikać.
Chcemy też uniknąć biegania po łąkach związanego z I etapem szkolenia.
Najchętniej odbylibyśmy pełne szkolenie na jednym lub dwóch tygodniowych wyjazdach w góry.
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie i kolejne propozycje jak ten temat ugryźć.
Ponad 10 lat temu odbyłem z ojcem szkolenie PG zakończone uzyskaniem uwczesnej licencji L. Po szkoleniu z różną częstotliwością kontynuowaliśmy samodzielne latanie na naszych krawężnikach w Beskidzie Niskim (żagiel). W międzyczasie miałem kilkuletnią przygodę z szybowcami (licencji nie posiadam). W tym roku uczestniczyliśmy w naszym pierwszym wyjeździe w góry z lotami wysokimi i w termice. Nasze praktyczne umiejętności to: start klasyczny i odwrócony, latanie na żaglu, zakładanie uszu, użycie speeda, lądowanie.
Nabraliśmy ochoty do zrobienia stosownych uprawnień.
Na wyjeździe mieliśmy zarejestrować loty egzaminacyjne do słowackiej licencji, ale byliśmy tak zaaferowani samym lataniem i okolicą, że zanim się zorientowaliśmy wyjazd się skończył. Może to i dobrze, bo po zasięgnięciu opinii zmierzamy jednak w kierunku uzyskania polskiego ŚK.
Wykonałem kilka telefonów żeby zorientować się w możliwościach odbycia skróconego szkolenia. Najlepsza oferta jaką do tej pory znalazłem obejmuje:
- zrobienie etapu I na wyjeździe w kraju w ramach szkolenia startu za wyciągarką,
- zrobienie etapu II w górach na wyjeździe zagranicznym.
Wyciągarka nie bardzo nam pasuje - wolelibyśmy jej unikać.
Chcemy też uniknąć biegania po łąkach związanego z I etapem szkolenia.
Najchętniej odbylibyśmy pełne szkolenie na jednym lub dwóch tygodniowych wyjazdach w góry.
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie i kolejne propozycje jak ten temat ugryźć.