Post autor: Chrzaszczu » 12 stycznia 2016, 12:57
Latam w impresie od 4 lat i mam w niej ok 700 h.
Zdecydowanie polecam. Dla zwykłego pilota do xc jest to najlepszy wybor. Solidna, lekka, łatwa w pakowaniu i mała w plecaku. Co do sterowania nie ma znaczącego problemu i argument Zbyszka (częściowo słuszny) nie wygra z zaletami braku deski dla zwykłego pilota. Latałem w niej na wielu skrzydłach, od szkolnych po skrzydła zawodnicze, robiłem w niej saty i helicoptery, potrafiłem samym ciałem sterować i kręcić kominy.
Zgadza się, że jest trudniej w niej kontrolować skrzydło. Uczucie to miałem wyłącznie podczas robienie helicopterów, ostrych wingoverów z "otwartymi nogani" ze złym rytmem, na dynamicznych skrzydłach acro oraz raz na NK IP7pro z wydłużeniem 7,5 w kure-kiej zawietrznej w spływie powietrza podczas burzy w himalajach. Przez prawie minutę skakałem w uprzęży by mnie nie zabiło. Mam wąski tyłek i czasami muszę w takich sytuacjach "przekładać" się na przeciwną stronę uprzęży.
Większym minusem jest brak "protektora" jakim jest deska, ale w tym przypadku gąbka powietrzna jest wykonana sensownie.
Myślę, że Argument Zbyszka w przypadku I3 ma odczuwalne znaczenie przy acro i w warunkach silnej turbulencji na skrzydłach z bardzo dużym wydłużeniem. Nie dotyczy to normalnego pilota.
Zdecydowanie polecam!
Chrząszczu
Latam w impresie od 4 lat i mam w niej ok 700 h.
Zdecydowanie polecam. Dla zwykłego pilota do xc jest to najlepszy wybor. Solidna, lekka, łatwa w pakowaniu i mała w plecaku. Co do sterowania nie ma znaczącego problemu i argument Zbyszka (częściowo słuszny) nie wygra z zaletami braku deski dla zwykłego pilota. Latałem w niej na wielu skrzydłach, od szkolnych po skrzydła zawodnicze, robiłem w niej saty i helicoptery, potrafiłem samym ciałem sterować i kręcić kominy.
Zgadza się, że jest trudniej w niej kontrolować skrzydło. Uczucie to miałem wyłącznie podczas robienie helicopterów, ostrych wingoverów z "otwartymi nogani" ze złym rytmem, na dynamicznych skrzydłach acro oraz raz na NK IP7pro z wydłużeniem 7,5 w kure-kiej zawietrznej w spływie powietrza podczas burzy w himalajach. Przez prawie minutę skakałem w uprzęży by mnie nie zabiło. Mam wąski tyłek i czasami muszę w takich sytuacjach "przekładać" się na przeciwną stronę uprzęży.
Większym minusem jest brak "protektora" jakim jest deska, ale w tym przypadku gąbka powietrzna jest wykonana sensownie.
Myślę, że Argument Zbyszka w przypadku I3 ma odczuwalne znaczenie przy acro i w warunkach silnej turbulencji na skrzydłach z bardzo dużym wydłużeniem. Nie dotyczy to normalnego pilota.
Zdecydowanie polecam!
Chrząszczu