Kaski paralotniarskie vs kaski narciarskie

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Kaski paralotniarskie vs kaski narciarskie

Re: Kaski paralotniarskie vs kaski narciarskie

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 12 października 2018, 19:34

Malowanie sprayem jest możliwe i łatwe. Myślę że dużo informacji teoretycznych na ten temat znajdziesz w Internecie.

Re: Kaski paralotniarskie vs kaski narciarskie

Post autor: Jackie » 12 października 2018, 19:24

Jeszcze jedno pytanie mam. Zamierzam kupić kask koloru białego, bo ten kolor jest najtańszy.
Czy ktoś próbował malować taki kask? Nie chciałbym jakiś rysunków tylko po prostu pocieniować go sprajem jakąś obwódkę zrobić żeby widzieć że ten jest mój.

Re: Kaski paralotniarskie vs kaski narciarskie

Post autor: freerando » 03 października 2018, 12:45

uriuk pisze:Poogladaj te kaski wspinaczkowe i porownaj grubosc styropianu do kaskow paralotniowych. Zreszta styropian maja naprawde nieliczne. Wiekszosc do kaski skladajace sie z samej skorupy.

I tu się mylisz! Kiedyś faktycznie tak było ale obecnie większość kasków ma w swojej konstrukcji styropian bądź inny materiał pochłaniający energię.

Re: Kaski paralotniarskie vs kaski narciarskie

Post autor: Chrzaszczu » 01 października 2018, 23:23

Jackie pisze:1. Czy kaski paralotniarskie z powodzeniem można zastąpić kaskiem narciarskim
2. Jeśli można, to na co zwracać uwagę przy kupnie, aby funkcjonalnie nie odbiegał od kasku paralotniowego
4. Kaski narciarskie można się domyśleć przewidziane są do warunków zimowych, czy użytkowanie ich latem do sportów lotniczych będzie komfortowe pod tym kątem?


https://www.fai.org/page/helmets-paragliding

Chyba odpowiedz na większość Twoich pytań. Narciarski jest super do latania, do ground handlingu może być gorący.

Re: Kaski paralotniarskie vs kaski narciarskie

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 30 września 2018, 22:11

Jackie. Polisa dla paralotniarze to OC, NNW, KL. Przy czym OC jest obowiązkowa i trudno żeby nie działało nawet gdybyś nie miał kasku, KL też raczej zadziała nawet gdy nie będziesz miał kasku i może w NNW trzeba się doszukiwać zapisów ograniczających wypłatę odszkodowania.

Re: Kaski paralotniarskie vs kaski narciarskie

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 30 września 2018, 22:07

Nie mam pojęcia na temat odszkodowań na wypadek śmierci. Jeśli ktoś takie ma i jest to dla niego ważna sprawa to powinien dokładnie przeczytać umowę. Dla mnie moje życie jest tak cenne że nie ma za nie żadnej rekompensaty.

Re: Kaski paralotniarskie vs kaski narciarskie

Post autor: Jackie » 30 września 2018, 22:06

Nie rozumiem// Ubezpieczyciel w polisie dla paralotniarzy daje taki zapis że ma być kask z atestem EN 966 bo jak nie to w przypadku wypadku uzna że delikwent popełnił samobójstwo i się nie należy jego rodzinie nic?

Re: Kaski paralotniarskie vs kaski narciarskie

Post autor: max » 30 września 2018, 21:53

Normalne. Z tym, że nie ja tylko rodzina. To nie ma z resztą znaczenia czy po śmierci czy w razie wypadku i urazu. Analogiczna sytuacja to odszkodowanie (z prywatnego ubezpieczenia podkreślam) po wypadku gdy nie posiadasz prawa jazdy, albo wypadku w czasie którego jechałeś samochodem w którym miałeś jakieś nieatestowane opony, jakieś wyścigowe slicki itp.

Re: Kaski paralotniarskie vs kaski narciarskie

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 30 września 2018, 20:46

A jakie odszkodowanie chciałbyś dostać po śmierci?

Re: Kaski paralotniarskie vs kaski narciarskie

Post autor: max » 30 września 2018, 19:51

wojtek pisze:
uriuk pisze:
Adyana pisze:Z tego co słyszałam, to kaski wspinaczkowe również mają swój udział w lataniu.


Beret bedzie bardziej praktyczny. Kask wspinaczkowy zabezpiecza przed kamieniami lecacymi na glowe. Wylacznie. W ciagu ostatnich 20 lat nie zaobserwowalem zadnego kamienia spadajacego na paralotnie.
Kask paralotniowy ma za zadanie zwiekszenie drogi hamowania mozgu w przypadku uderzenia w przeszkode. Przekladajac na jezyk potoczny, kask ma wysciolke styropianowa, ktora ulega destrukcji (zmiazdzeniu) podaczas przywalenia. Destrukcja styropianu pochlania czesc energii uderzenia i powoduje ze mozg wyhamowywuje na drodze ok 2,5 cm, a nie 1-2 mm (grubosc skory). W efekcie przeciazenie, ktoremu ulega tkanka mozgowa jest kilkadziesiat razy mniejsze, co moze miec znaczenie.
Kask wspinaczkowy nie ma styropianu, a wiec ma znaczenie wylacznie ozdobne. Nadaje sie dla osobnikow z wyjatkowo pancerna tkanka mozgowa.
Sama skorupa kasku ma za zadanie ochrone przed malymi kamykami i patykami, ktore moglyby przebic styropian i zadzialac punktowo. Jest to najmniej istotna czesc kasku (juz zapiecie ma wieksze znaczenie)


Z calym szacunkiem dla twojej wiedzy o lataniu, ale wyglada, ze na wspinaczce znasz sie jak moja mama. Obecnie nie ma praktycznie firmy, ktora produkuje same skorupy, takie kaski byly robione c.a. 20 lat temu. Zmiany zaczely sie, o ile dobrze pamietam, od wypuszczeniu przez Petzla kasku wykonanego w calosci (sic!) ze styropianu. Pozniej inne firmy zaczely isc ta droga. Inna sprawa jest ochrona glowy w czasie wspinania. Kask nie chroni tylko przed kamieniami spadajacymi na glowe, ale takze przed uderzeniem glowa w skale po/podczas lotu. Po 10metrowym spadku swobodnym uderzenie glowa o skale wcale nie jest mile.
Latalem we wspinaczkowym przez jakis czas, przesiadlem sie na SupAira i nie ma porownania w komforcie w czasie lotow.

w.

Osobiście latam w kasku narciarskim Rossignol Toxic i na lato odpinam nauszniki. Mam też w domu kask wspinaczkowy Petzl Elios. Raczej wezmę stronę Uriuka. Elios jest lekki i napewno dobrze zabezpiecza przed kamieniami spadającymi z góry, ale zabezpieczenie przed bocznym uderzeniem zwłokami w glębę jest niewystarczające. Mój narciarski Toxic ma styropian także po bokach i zdecydowanie lepiej mnie zabezpieczy przed bocznym uderzeniem. We wspinaczce kluczowa jest waga kasku. W trakcie latania wolę mieć coś cięższego ale bardziej pewnego. Aaa, mam jeszcze "kask" do jazdy konnej ale w nim raczej na górkę się nie wybiorę :lol:

Zastanawia mnie taka sytuacja: jestem prywatnie ubezpieczony, lecę sobie, spadam, ginę. Sekcja zwłok, opinia: uraz głowy ze skutkiem śmiertelnym. Nie uważacie, że latanie w kasu narciarskim to idealna podstawa dla ubezpieczycielem do niewypłacenia odszkodowania?
Rozważam kupno kasku paralotniowego tylko z tego jedynego powodu.

Re: Kaski paralotniarskie vs kaski narciarskie

Post autor: wojtek » 30 września 2018, 03:51

wojtek pisze: Po 10metrowym spadku swobodnym uderzenie glowa o skale wcale nie jest mile.

Oczywiscie hamowanym na koncu lina.

Re: Kaski paralotniarskie vs kaski narciarskie

Post autor: wojtek » 30 września 2018, 01:45

uriuk pisze:
Adyana pisze:Z tego co słyszałam, to kaski wspinaczkowe również mają swój udział w lataniu.


Beret bedzie bardziej praktyczny. Kask wspinaczkowy zabezpiecza przed kamieniami lecacymi na glowe. Wylacznie. W ciagu ostatnich 20 lat nie zaobserwowalem zadnego kamienia spadajacego na paralotnie.
Kask paralotniowy ma za zadanie zwiekszenie drogi hamowania mozgu w przypadku uderzenia w przeszkode. Przekladajac na jezyk potoczny, kask ma wysciolke styropianowa, ktora ulega destrukcji (zmiazdzeniu) podaczas przywalenia. Destrukcja styropianu pochlania czesc energii uderzenia i powoduje ze mozg wyhamowywuje na drodze ok 2,5 cm, a nie 1-2 mm (grubosc skory). W efekcie przeciazenie, ktoremu ulega tkanka mozgowa jest kilkadziesiat razy mniejsze, co moze miec znaczenie.
Kask wspinaczkowy nie ma styropianu, a wiec ma znaczenie wylacznie ozdobne. Nadaje sie dla osobnikow z wyjatkowo pancerna tkanka mozgowa.
Sama skorupa kasku ma za zadanie ochrone przed malymi kamykami i patykami, ktore moglyby przebic styropian i zadzialac punktowo. Jest to najmniej istotna czesc kasku (juz zapiecie ma wieksze znaczenie)


Z calym szacunkiem dla twojej wiedzy o lataniu, ale wyglada, ze na wspinaczce znasz sie jak moja mama. Obecnie nie ma praktycznie firmy, ktora produkuje same skorupy, takie kaski byly robione c.a. 20 lat temu. Zmiany zaczely sie, o ile dobrze pamietam, od wypuszczeniu przez Petzla kasku wykonanego w calosci (sic!) ze styropianu. Pozniej inne firmy zaczely isc ta droga. Inna sprawa jest ochrona glowy w czasie wspinania. Kask nie chroni tylko przed kamieniami spadajacymi na glowe, ale takze przed uderzeniem glowa w skale po/podczas lotu. Po 10metrowym spadku swobodnym uderzenie glowa o skale wcale nie jest mile.
Latalem we wspinaczkowym przez jakis czas, przesiadlem sie na SupAira i nie ma porownania w komforcie w czasie lotow.

w.

Re: Kaski paralotniarskie vs kaski narciarskie

Post autor: KasiaW » 28 września 2018, 16:56

FAI dopuszcza kaski narciarskie na zawodach paralotniowych kat. 1 jeśli mają odpowiedni atest. Czyli oficjalnie się nadają.
https://www.fai.org/page/helmets-paragliding

Problem może być tylko z kaskami narciarskimi z grubym ociepleniem i bez wywietrzników, bo mózg się może ugotować w letni dzień na startowisku ;)

pozdrawiam
Kasia W.

Re: Kaski paralotniarskie vs kaski narciarskie

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 27 września 2018, 16:08

uriuk pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Rzeczywiście po tygodniu intensywnego latania oczy trochę bolały, ale mam większyvproblem z jakimś uczuleniem na UV dolnej wargi. Podobne do zimna, ale wydaje mi się że to nie wirus, bo objawy nieco inne. Jest lekarz na sali?



Jest, ale psychiatra.
Klement, do tablicy!


Pewnie robi tu pracę doktorską :)

Re: Kaski paralotniarskie vs kaski narciarskie

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 27 września 2018, 15:53

der pisze:Do dolnych warg to raczej ginekolog.


Wtedy bym napisał że do warg większych, ale nie posiadam na stałe.

Re: Kaski paralotniarskie vs kaski narciarskie

Post autor: der » 27 września 2018, 15:49

Do dolnych warg to raczej ginekolog.

Re: Kaski paralotniarskie vs kaski narciarskie

Post autor: uriuk » 27 września 2018, 15:47

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Rzeczywiście po tygodniu intensywnego latania oczy trochę bolały, ale mam większyvproblem z jakimś uczuleniem na UV dolnej wargi. Podobne do zimna, ale wydaje mi się że to nie wirus, bo objawy nieco inne. Jest lekarz na sali?



Jest, ale psychiatra.
Klement, do tablicy!

Re: Kaski paralotniarskie vs kaski narciarskie

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 27 września 2018, 15:26

Rzeczywiście po tygodniu intensywnego latania oczy trochę bolały, ale mam większyvproblem z jakimś uczuleniem na UV dolnej wargi. Podobne do zimna, ale wydaje mi się że to nie wirus, bo objawy nieco inne. Jest lekarz na sali?

Re: Kaski paralotniarskie vs kaski narciarskie

Post autor: Jackie » 27 września 2018, 15:24

Przejrzałem oferty i część kasków wspinaczkowych nadaje się też jako narciarskie. Niestety cena ich jest porównywalna z kaskami dla paralotniarzy

https://8a.pl/wszechstronny-kask-skitur ... -blue.html
https://8a.pl/kask-gorski-salewa-vayu-2 ... white.html

Re: Kaski paralotniarskie vs kaski narciarskie

Post autor: der » 27 września 2018, 15:20

Może i się da. Ale po co ?
Kilkugodzinny lot w pełnym słońcu nie jest dobry ani dla skóry ani dla oczu. Tak jak kilkugodzinne stanie w tym samym słońcu bez nakrycia głowy czy choćby ramion.
Cykliści jeżdżący po kilka godzin jednorazowo również stosują okulary. Bynajmniej nie dla lansu.

Na górę