Post autor: JakubM » 28 października 2018, 08:23
Latam od 3 lat, wylatałem łącznie trochę ponad 100h (w tym roku ponad 80h), zakochany jestem w lataniu XC po górach i to chcę dalej robić. Moim marzeniem (za jakieś kolejne 200h-300h) są loty biwakowe przez Alpy. Ściganie nie kręci mnie w ogóle, a ewentualny udział w zawodach to dla mnie tylko okazja to polatania XC z zapewnionymi zwózkami.
Latam na Dudkowym Optiku 1 z którego generalnie jestem zadowolony. Jedyna dwa zastrzeżenia jakie mam to:
a) waga która odstaje w górę w porównaniu z nowymi skrzydłami,
b) twarde sterówki które potrafią zmęczyć.
Poza tym na tym skrzydle osiągami nie odstaję znaczaco od innych skrzydeł z którymi się porównuję - w każdym razie mi dziś moje skrzydło wystarcza i w niczym nie ogranicza.
Ale... Skrzydło z każdym rokiem nabiera co raz więcej odcieni szarości, a do tego kusi mnie by spróbować czegoś innego. I tu mam dylemat czy:
1) Szukać nowszej konstrukcji z podobnym AR (5.45) która przy spodziewanych ciut lepszych osiągach i bezpieczeństwie zapewni mi ten sam komfort latania?
2) Iść w górę wyższych AR (magiczna tabelka pokazuje mi 6.25) tak, by zapobiec sytuacji gdy moje skrzydło przestanie wystarczać?
3) czy okiełznać chęć zakupu, zostać z tym co mam, a zaoszczędzone pieniądze wydać na jeszcze więcej wyjazdów i Dudka zajechać do końca.
Będę wdzięczny jeśli osoby, które podobne decyzje podejmowały w przeszłości podzieliły się swoimi doświadczeniami.
Drugi dylemat to rozrzut cenowy nowych skrzydeł pomiędzy różnymi markami. Czy naprawdę taki Advance, SupAir czy Ozon jest o 20-30% lepszy od Dudka, Sky, Gradienta? Bo jak widzę ofertę sprzedaży używanego Iona 2 w cenie wyższej niż nowe skrzydło innych marek to coś mi nie gra...
Latam od 3 lat, wylatałem łącznie trochę ponad 100h (w tym roku ponad 80h), zakochany jestem w lataniu XC po górach i to chcę dalej robić. Moim marzeniem (za jakieś kolejne 200h-300h) są loty biwakowe przez Alpy. Ściganie nie kręci mnie w ogóle, a ewentualny udział w zawodach to dla mnie tylko okazja to polatania XC z zapewnionymi zwózkami.
Latam na Dudkowym Optiku 1 z którego generalnie jestem zadowolony. Jedyna dwa zastrzeżenia jakie mam to:
a) waga która odstaje w górę w porównaniu z nowymi skrzydłami,
b) twarde sterówki które potrafią zmęczyć.
Poza tym na tym skrzydle osiągami nie odstaję znaczaco od innych skrzydeł z którymi się porównuję - w każdym razie mi dziś moje skrzydło wystarcza i w niczym nie ogranicza.
Ale... Skrzydło z każdym rokiem nabiera co raz więcej odcieni szarości, a do tego kusi mnie by spróbować czegoś innego. I tu mam dylemat czy:
1) Szukać nowszej konstrukcji z podobnym AR (5.45) która przy spodziewanych ciut lepszych osiągach i bezpieczeństwie zapewni mi ten sam komfort latania?
2) Iść w górę wyższych AR (magiczna tabelka pokazuje mi 6.25) tak, by zapobiec sytuacji gdy moje skrzydło przestanie wystarczać?
3) czy okiełznać chęć zakupu, zostać z tym co mam, a zaoszczędzone pieniądze wydać na jeszcze więcej wyjazdów i Dudka zajechać do końca.
Będę wdzięczny jeśli osoby, które podobne decyzje podejmowały w przeszłości podzieliły się swoimi doświadczeniami.
Drugi dylemat to rozrzut cenowy nowych skrzydeł pomiędzy różnymi markami. Czy naprawdę taki Advance, SupAir czy Ozon jest o 20-30% lepszy od Dudka, Sky, Gradienta? Bo jak widzę ofertę sprzedaży używanego Iona 2 w cenie wyższej niż nowe skrzydło innych marek to coś mi nie gra...