Duże skrzydło dla początkującego

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Duże skrzydło dla początkującego

Re: Duże skrzydło dla początkującego

Post autor: krzyk » 17 lutego 2019, 00:51

Reasumując. Przeważone nemo xx będzie się słuchać komend i tylko umiejętności będą decydować czy polata czy zleci. Przy słabych warunkach wszyscy zlecą poza niedoważonymi na D :)

Re: Duże skrzydło dla początkującego

Post autor: krzyk » 17 lutego 2019, 00:47

Nie wiem jak to jest latać mając powyżej stówki ale się wypowiem. mam 60kg, latałem przez 5 lat na 1 kantedze i o lie mogę chwalić to skrzydło za bezpieczeństwo pasywne, to prędkość w tym rozmiarze (niecałe 26m - s ) nauczyła mnie korzystania ze speeda bardzo szybko. Moje opadanie mimo małego obciążenia nie było spowodowane doskonałością skrzydła, tylko jego wybitną - natychmiastową reakcją na stery i chęcią utrzymania się w powietrzu (od kilku lat pod cayenne2 - prawie 22m, na początku miałem wrażenie jak bym wsiadł do autobusu). Na szczęście dogadałem się ze ze skrzydłem i szybciej się wykręcam ze względu na bardziej agresywny profil - skacze do przodu zamiast się cofać z byle powodu. Zawsze widząc większe skrzydła mam wrażenie że lecą lepiej - nawet en A - pewnego dnia próbowałem się utrzymać na gasnącej termice z leciutkim wiatrem na południu Żaru z Nemo XX i wymiękłem. Różnica w osiągach była powalającą - walczyłem o każdy pierd zyskując trochę wysokości gdy kompan na tej samej wysokości po prostu latał lewo - prawo. Traciłem wysokość myśląc po ch... się męczyć, a to wydarzyło się tylko 3 lata temu.

Re: Duże skrzydło dla początkującego

Post autor: Ikarus » 13 lutego 2019, 22:48

Panowie, na Nemo XX 31 z obciążeniem 135 kg da się normalnie polatać. Fakt, że nie zawsze polatam tak jakbym sobie życzył ale wynika to moim zdaniem raczej z braku umiejętności niż obciążenia skrzydła. Wiele razy latałem w jednym kominie z innymi skrzydłami i nie zauważyłem kolosalnej różnicy. Możliwe, że obciążenie zwiększa mi stopień trudności w zdobywaniu doświadczenia i lepszego wykorzystania termiki. I to jest pytanie :D
Pozdrawiam

Re: Duże skrzydło dla początkującego

Post autor: ciacholot » 13 lutego 2019, 22:37

Zbyszek Gotkiewicz pisze:
ciacholot pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Mariusz. Z tego co pamiętam to zebrałem zależności klasy skrzydeł, wielkości i zakresu certyfikacji. Dodatkowo cienką linią są pokazane skrzydła sprzed kilkunastu lat a grubą współczesne. Widać wyraźnie, że wraz ze zwiększeniem rozmiaru skrzydła rośnie też jego obciążenie powierzchni w jakim jest certyfikowane i to zarówno dla górnego obciążenia jak i dolnego. Dlatego można przyjąć, że duży pilot powinien latać z większym obciążeniem powierzchni niż lekki, ale też wszędzie widać, że obciążenie powierzchni dla skrzydeł rekreacyjnych jest mniejsze niż dla wyczynowych dla tej samej powierzchni skrzydła.




ok. ale też Twoje zestawienie pokazuje jednoznacznie że to co dotyczy małych skrzydeł (bez względu na klasę) nie przekłada się na duże 1 do 1. Duży może więcej i ten wzrost powoduje, że o ile na Nemo 28 nie polata się dajmy na to przy 4kg/m2 to na 31 już tak w tych samych warunkach i tylko o to mi chodzi.


To się zgadza. Dlatego dla kolegi szukającego skrzydła oszacowałem, nieco na pałę że nie ma co się szarpać na obciążenie 3,6 a wystarczy 3,8-4,0 żeby był zadowolony.




tak więc zjedz jego kolację

Re: Duże skrzydło dla początkującego

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 13 lutego 2019, 22:29

ciacholot pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:
ciacholot pisze:Zbyszek dodaj proszę opis
Obci%C4%85%C5%BCenie%20a%20wielko%C5%9B%C4%87%20skrzyd%C5%82a.jpg

Mariusz. Z tego co pamiętam to zebrałem zależności klasy skrzydeł, wielkości i zakresu certyfikacji. Dodatkowo cienką linią są pokazane skrzydła sprzed kilkunastu lat a grubą współczesne. Widać wyraźnie, że wraz ze zwiększeniem rozmiaru skrzydła rośnie też jego obciążenie powierzchni w jakim jest certyfikowane i to zarówno dla górnego obciążenia jak i dolnego. Dlatego można przyjąć, że duży pilot powinien latać z większym obciążeniem powierzchni niż lekki, ale też wszędzie widać, że obciążenie powierzchni dla skrzydeł rekreacyjnych jest mniejsze niż dla wyczynowych dla tej samej powierzchni skrzydła.




ok. ale też Twoje zestawienie pokazuje jednoznacznie że to co dotyczy małych skrzydeł (bez względu na klasę) nie przekłada się na duże 1 do 1. Duży może więcej i ten wzrost powoduje, że o ile na Nemo 28 nie polata się dajmy na to przy 4kg/m2 to na 31 już tak w tych samych warunkach i tylko o to mi chodzi.


To się zgadza. Dlatego dla kolegi szukającego skrzydła oszacowałem, nieco na pałę że nie ma co się szarpać na obciążenie 3,6 a wystarczy 3,8-4,0 żeby był zadowolony.

Re: Duże skrzydło dla początkującego

Post autor: ciacholot » 13 lutego 2019, 22:26

Zbyszek Gotkiewicz pisze:
ciacholot pisze:Zbyszek dodaj proszę opis
Obci%C4%85%C5%BCenie%20a%20wielko%C5%9B%C4%87%20skrzyd%C5%82a.jpg

Mariusz. Z tego co pamiętam to zebrałem zależności klasy skrzydeł, wielkości i zakresu certyfikacji. Dodatkowo cienką linią są pokazane skrzydła sprzed kilkunastu lat a grubą współczesne. Widać wyraźnie, że wraz ze zwiększeniem rozmiaru skrzydła rośnie też jego obciążenie powierzchni w jakim jest certyfikowane i to zarówno dla górnego obciążenia jak i dolnego. Dlatego można przyjąć, że duży pilot powinien latać z większym obciążeniem powierzchni niż lekki, ale też wszędzie widać, że obciążenie powierzchni dla skrzydeł rekreacyjnych jest mniejsze niż dla wyczynowych dla tej samej powierzchni skrzydła.




ok. ale też Twoje zestawienie pokazuje jednoznacznie że to co dotyczy małych skrzydeł (bez względu na klasę) nie przekłada się na duże 1 do 1. Duży może więcej i ten wzrost powoduje, że o ile na Nemo 28 nie polata się dajmy na to przy 4kg/m2 to na 31 już tak w tych samych warunkach i tylko o to mi chodzi.

Re: Duże skrzydło dla początkującego

Post autor: ciacholot » 13 lutego 2019, 22:20

wygłupiam się sorki.
Chodzi mi o to, że przy takim małym obciążeniu na takim wydłużeniu skrzydło jak dla mnie jest jak piłeczka pingpongowa. Wisieć pod nim w termice, a do tego gdzieś w żlebie za winklem to dla mnie nie bardzo akceptowalne. Poprostu takie skrzydło szczeka jak wściekły pies. To samo skrzydło dociążone na maxa leci posłusznie prosto i bez fikania i ujadania. Pewnie jest to poniekąd moje przyzwyczajenie bo zawsze latałem w górnej wadze, albo przeważony i tak mi weszło w biosa. No i uważam akrobatów za swoistych wirtuozów pilotażu więc z nimi nie gadam bo nie moja półka. :oops: taka asekuracja nie złośliwa.

Re: Duże skrzydło dla początkującego

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 13 lutego 2019, 22:18

ciacholot pisze:Zbyszek dodaj proszę opis
Obci%C4%85%C5%BCenie%20a%20wielko%C5%9B%C4%87%20skrzyd%C5%82a.jpg

Mariusz. Z tego co pamiętam to zebrałem zależności klasy skrzydeł, wielkości i zakresu certyfikacji. Dodatkowo cienką linią są pokazane skrzydła sprzed kilkunastu lat a grubą współczesne. Widać wyraźnie, że wraz ze zwiększeniem rozmiaru skrzydła rośnie też jego obciążenie powierzchni w jakim jest certyfikowane i to zarówno dla górnego obciążenia jak i dolnego. Dlatego można przyjąć, że duży pilot powinien latać z większym obciążeniem powierzchni niż lekki, ale też wszędzie widać, że obciążenie powierzchni dla skrzydeł rekreacyjnych jest mniejsze niż dla wyczynowych dla tej samej powierzchni skrzydła.

Re: Duże skrzydło dla początkującego

Post autor: calhal » 13 lutego 2019, 21:26

ciacholot pisze: Ty polecisz samą wolą. :lol:
Jak ja bym miał obciążenie na C 28/6,2 na poziomie 3.68 to bym się w gacie skichał ze strachu już na starcie :lol:
Nie gadam z Tobą. :lol:

yy powiem szczerze, że nie zrozumiałem. Szczególnie tego "samą wolą" ;)
Na moim starym C jak latałem na pełnym obciążeniu (105kg) to miałem idealnie 4.2 i było super. Na 3.6-3.68 (90-92kg) nie ma się czego bać, ale odbija się toto od termiki i w ogóle jakieś dziwne wygibasy robi w turbulencji. A niby ciągle 5-7 kilo ponad minimalne obciążenie.

Re: Duże skrzydło dla początkującego

Post autor: ciacholot » 13 lutego 2019, 21:14

calhal pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Obciążenie 4,5 to granica powyżej której skrzydła swobodne, nawet wyczynowe nie nadają się do robienia przelotów w termice. Zlatywać to można na wszystkim :)

Masz na myśli standardową, przeciętną termikę ;P

Czasem się u nas zdarza, że na 17m2 skrzydłach akro (i obciążeniu 4.7 - 5.3) kumple robią kilkadziesiąt km. Ale tak, zgadza się, do tego musi być taka terma, że cegły całymi paletami latają. No i przeskoków niewiele.

A z innej bajki, trochę schudłem i odchudziłem też szpej, dlatego planuję glajta zmienić (na lekkiego). Mój stary glajt C 25m2 i wydłużeniu 6.2 latany na mniej więcej 3.68 to materac jak jasny ch..pieron. Natomiast testuję B light 24m2 (przeciążony jakieś 2kg ponad certyfikację), wydłużenie 5.5 latany na 3,83 jest po prostu super (wiosenny warun sprzed kilku dni, turbulentny z zaznaczonym wiatrem meteo i bryzą w dolinie). No może trochę mniej gryzie termikę niż ten C na pełnym obciążeniu certyfikowanym. No ale dalej nie jest to obciążenie 4.2 a lata OK.





Ty polecisz samą wolą. :lol:
Jak ja bym miał obciążenie na C 28/6,2 na poziomie 3.68 to bym się w gacie skichał ze strachu już na starcie :lol:
Nie gadam z Tobą. :lol:

Re: Duże skrzydło dla początkującego

Post autor: ciacholot » 13 lutego 2019, 21:06

Zbyszek Gotkiewicz pisze:
ciacholot pisze:Jeśli bohater wątku wybiera się na przelot, albo zawody to tak, ale jeśli ma się uczyć to z całą pewnością zacznie od zlotów.

Chłopak ma skrzydło 31 metrówi ono ma certyfikat do 145, a on ma na nim obciążenie 4,5 i dwa razy dłuższy rozbieg i dobieg niż pozostali. Szkoda człowieka.




To nie jest problem tylko skrzydła i obciążenia, ale masy i czasu dojścia do prędkości startowej. Samochody lekkie też przyspieszają i hamują na krótszym odcinku bo w krótszym czasie. Jak inni ważą połowę to pomijając skład tej masy i tak będą przyspieszać i hamować szybciej.

Re: Duże skrzydło dla początkującego

Post autor: calhal » 13 lutego 2019, 21:00

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Obciążenie 4,5 to granica powyżej której skrzydła swobodne, nawet wyczynowe nie nadają się do robienia przelotów w termice. Zlatywać to można na wszystkim :)

Masz na myśli standardową, przeciętną termikę ;P

Czasem się u nas zdarza, że na 17m2 skrzydłach akro (i obciążeniu 4.7 - 5.3) kumple robią kilkadziesiąt km. Ale tak, zgadza się, do tego musi być taka terma, że cegły całymi paletami latają. No i przeskoków niewiele.

A z innej bajki, trochę schudłem i odchudziłem też szpej, dlatego planuję glajta zmienić (na lekkiego). Mój stary glajt C 25m2 i wydłużeniu 6.2 latany na mniej więcej 3.68 to materac jak jasny ch..pieron. Natomiast testuję B light 24m2 (przeciążony jakieś 2kg ponad certyfikację), wydłużenie 5.5 latany na 3,83 jest po prostu super (wiosenny warun sprzed kilku dni, turbulentny z zaznaczonym wiatrem meteo i bryzą w dolinie). No może trochę mniej gryzie termikę niż ten C na pełnym obciążeniu certyfikowanym. No ale dalej nie jest to obciążenie 4.2 a lata OK.

Re: Duże skrzydło dla początkującego

Post autor: ciacholot » 13 lutego 2019, 20:51

Zbyszek dodaj proszę opis
Obci%C4%85%C5%BCenie%20a%20wielko%C5%9B%C4%87%20skrzyd%C5%82a.jpg
Obci%C4%85%C5%BCenie%20a%20wielko%C5%9B%C4%87%20skrzyd%C5%82a.jpg (170.57 KiB) Przejrzano 9936 razy

Re: Duże skrzydło dla początkującego

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 13 lutego 2019, 20:44

ciacholot pisze:Szkoda to jest zostawić pyszną karkóweczkę zrazik zawijany kawał serniczka i ze dwa pączki. Czekoladowy batonik i szklanicę pepsi. Kawusię z cukrem i śmietanką i cztery bułeczki.
Na rowerek to może jutro pójdę jak nie będzie za zimno. O kur..a, ale dziś gorąco...jednak za ciepło na rower. Może jutro.

Niech gania! Nic mu się nie stanie jak się spoci ze dwa razy!


Jesteś bez serca. Dziś było 28 stopni :(

Re: Duże skrzydło dla początkującego

Post autor: ciacholot » 13 lutego 2019, 20:41

Szkoda to jest zostawić pyszną karkóweczkę zrazik zawijany kawał serniczka i ze dwa pączki. Czekoladowy batonik i szklanicę pepsi. Kawusię z cukrem i śmietanką i cztery bułeczki.
Na rowerek to może jutro pójdę jak nie będzie za zimno. O kur..a, ale dziś gorąco...jednak za ciepło na rower. Może jutro.

Niech gania! Nic mu się nie stanie jak się spoci ze dwa razy!

Re: Duże skrzydło dla początkującego

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 13 lutego 2019, 20:06

ciacholot pisze:Jeśli bohater wątku wybiera się na przelot, albo zawody to tak, ale jeśli ma się uczyć to z całą pewnością zacznie od zlotów.

Chłopak ma skrzydło 31 metrówi ono ma certyfikat do 145, a on ma na nim obciążenie 4,5 i dwa razy dłuższy rozbieg i dobieg niż pozostali. Szkoda człowieka.

Re: Duże skrzydło dla początkującego

Post autor: ciacholot » 13 lutego 2019, 19:41

Jeśli bohater wątku wybiera się na przelot, albo zawody to tak, ale jeśli ma się uczyć to z całą pewnością zacznie od zlotów.

Re: Duże skrzydło dla początkującego

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 13 lutego 2019, 19:10

Jak brałem Nemo na zawody to przy startowej 100 kg wziąłem rozmiar 28, żeby dać sobie szansę. Na mniejszym może i miałbym fajniejsze latanie, ale obawiam się, że krótsze i doświadczenie mógłbym sobie w buty wsadzić. Za to jak piszesz gdy biorę skrzydło o wydłużeniu ponad 6 to optimum dla mnie jest obciążenie 4,2. Obciążenie 4,5 to granica powyżej której skrzydła swobodne, nawet wyczynowe nie nadają się do robienia przelotów w termice. Zlatywać to można na wszystkim :)

Re: Duże skrzydło dla początkującego

Post autor: ciacholot » 13 lutego 2019, 18:27

Całkowicie zgadzam się z tym co piszecie. Zwłaszcza z tym, że jak rośnie wydłużenie to i obciążenie nie jest problemem. Sam latam z obciążeniem 4,3, a i 4,5 miewałem na wydłużeniu 6,2 czy teraz 5,8.
Miałem jednak przyjemność przelecieć się na Nemo 31 własnym organizmem z wagą startową 128 kg o ile nie troszkę więcej. To skrzydło z takim obciążeniem nie wymagało szczególnych zabiegów, aby normalnie utrzymać się w powietrzu. Zdaję sobie sprawę z tego, że kolejne 12 kg zwiększy obciążenie o 0,38 kg/m2, a to wcale nie mało jak na to wydłużenie. Gdyby jednak mnie to dotyczyło to zawalczył bym o wagę, a nie pchał się w skrzydła większe.
Nie wiem w jakim wieku jest gość i jak z jego sprawnością ogólną i czy to napakowany kafar bez słoninki czy bardziej jak np. ja, który ma z czego zejść, gdyby korytko było wyżej, a motywacja była by silniejsza ;)
No cóż takie mam zdanie to takie piszę. Chłop się postara, schudnie, to i lżej buty zawiązać i pobiegać po łące i inne wyzwania łatwiej będzie podjąć. O zdrowiu nie wspominając. Coś o tym wiem bo najlżejszy nie jestem.

Podsumowując. Moim zdaniem gdyby udało się facetowi zejść, w czasie kiedy jeszcze będzie robił same zloty, do wagi startowej 125 kg to powinien zupełnie normalnie polatać na tym konkretnym skrzydle.
Zbyszek. Masz gdzieś pewnie pod ręką jakieś Nemo XX do szkoleń. Weź małe, dopakuj się balastem i zobacz czy się da. Poza tym wraz ze wzrostem rozmiaru ten problem też wygląda troszkę korzystniej na rzecz dużego glajta. Duże będzie lepiej znosiło obciążenie niż mały rozmiar (tandemy).

Re: Duże skrzydło dla początkującego

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 13 lutego 2019, 15:59

arekgarbacz pisze:
der pisze:33 czy 35 to już celuje w mały tandem. A tych co raz więcej na rynku. I może w taki target należało by uderzyć. Na zbyt małym skrzydle latać się nie nauczy. Co najwyżej szybciej biegać.


I spadać jak żelazko w dół. Myślę, że miałem podobną masę startową i męczyłem się ze skrzydłem do 130kg i wydłużeniu ok 5.2 (Macpara Eden chyba 4ka) przez parę lat. Aż się dziwię, że ciągle latam, ale chyba nie wiedziałem, że można jakoś inaczej. Co się o wkurw... i nazlatywałem, tyle w tym pozytywnego, że mnie to nauczyło cierpliwości i może "dokładniejszego" kręcenia, bo zawsze była walka o utrzymanie się w powietrzu. Faktycznie jak był mocniejszy warun, to się dało "polatać", ale po co ....

Reasumując, małe wydłużenia nie lubią przeważania. Jak wejdziesz na wydłużenia nawet od 5.5 w górę (miałem tak samo przeciążonego Rusha 4, ale było już dużo lepiej)albo w ogóle powyżej 6, to przeciążone skrzydło radzi sobie dużo lepiej. Z moich doświadczeń wynika, że przeciążone szkolne skrzydła to czysta mordęga i masochizm, dlatego też polecał bym zmieścić się w przedziale, a wręcz z 5kg poniżej. A wiec jakieś skrzydło do 145kg.


Ja bym konsekwentnie szukał skrzydła do obciążenia około 3,8 kg/m w rozłożeniu. Producenci są w stanie zrobić certyfikację nawet dla obciążenia powyżej 4,5 kg/m w rozłożeniu. Nieświadomy pilot kupuje bo przecież mieści się w wadze, a że nie polata to dowie się dopiero po zakupie. I najczęściej nie będzie wiedział dlaczego.

Na górę