Post autor: Mariusz 43 » 11 czerwca 2018, 18:09
Cześć mam pytanie dot.startu Syntezą,otóż jak wszyscy wiedzą Synteza i bezwietrze to porażka jeżeli chodzi o start,więc jak sobie pomóc, no jak ?
Jedna część lotniskowych mędrców mówi o starcie przy zaciągniętych trymerach,druga(ku której i ja się skłaniam) mówi o ich odpuszczeniu ,pytanko-zaciągamy,czy odpuszczamy,ile,i najważniejsze-dlaczego mamy tak robić,w jaki sposób zaciąganie lub odpuszczenie trymerów przekłada się na chęć wstawania tego skrzydła?
Pozdrawiam Mariusz!
Cześć mam pytanie dot.startu Syntezą,otóż jak wszyscy wiedzą Synteza i bezwietrze to porażka jeżeli chodzi o start,więc jak sobie pomóc, no jak ?
Jedna część lotniskowych mędrców mówi o starcie przy zaciągniętych trymerach,druga(ku której i ja się skłaniam) mówi o ich odpuszczeniu ,pytanko-zaciągamy,czy odpuszczamy,ile,i najważniejsze-dlaczego mamy tak robić,w jaki sposób zaciąganie lub odpuszczenie trymerów przekłada się na chęć wstawania tego skrzydła?
Pozdrawiam Mariusz!