Post autor: ciacholot » 30 marca 2021, 13:13
Ja niestety też z tego klubu. Startowa125-130.
Na Nemo XX 31 raz mi się instryktory dali przelecieć. Jeszcze se przez radio gadali żebym im nie popsuł bo nowe było.
Słyszałem bo też miałem radio
Lata się dobrze i poprawnie. Niema się czego czepiać, ale normalnie latałem na 28 tyle że trochę większe wydłużenie. Faktem jest, że zawsze latałem przeważony, ale to nie jest tak, że się nieda. Normalnie się lata. Jak zaczynałem to też doszukiwałem się problemu w obciążeniu powierzchni, ale zapewniam Was, że jak się naumiałem to może pierwszy do sufitu nie dochodziłem, ale lata się będąc przeważonym zupełnie normalnie i to do tego bardziej gładko niż z małym obciążeniem. Tak, że nie odpuszczajcie tylko latajcie ile się da i kręćcie kominy do końca i porządnie, nie po łebkach i byle jak tylko dokładnie i z uporem. Jak będziecie wytrwali to będziecie lądować kiedy będziecie chcieć, a nie musieć
Ja niestety też z tego klubu. Startowa125-130.
Na Nemo XX 31 raz mi się instryktory dali przelecieć. Jeszcze se przez radio gadali żebym im nie popsuł bo nowe było. :lol: Słyszałem bo też miałem radio :lol: Lata się dobrze i poprawnie. Niema się czego czepiać, ale normalnie latałem na 28 tyle że trochę większe wydłużenie. Faktem jest, że zawsze latałem przeważony, ale to nie jest tak, że się nieda. Normalnie się lata. Jak zaczynałem to też doszukiwałem się problemu w obciążeniu powierzchni, ale zapewniam Was, że jak się naumiałem to może pierwszy do sufitu nie dochodziłem, ale lata się będąc przeważonym zupełnie normalnie i to do tego bardziej gładko niż z małym obciążeniem. Tak, że nie odpuszczajcie tylko latajcie ile się da i kręćcie kominy do końca i porządnie, nie po łebkach i byle jak tylko dokładnie i z uporem. Jak będziecie wytrwali to będziecie lądować kiedy będziecie chcieć, a nie musieć :roll: