Post autor: wojtek » 13 maja 2018, 02:28
Wczoraj odbyla sie akcja paka w miejscu gdzie latam, tylko, ze azjaci robili to troche inaczej niz wyglada to w Polsce. Nadlatywali nad ladowisko i na 50-60 m rzucali zapas, zeby na nim wyladowac. Pozniej byla nauka skladania (kazdy skladal swoj - i z takim bedzie latal). Jakos nie zdecyowalem sie przylaczyc do zabawy, majac w pamieci informacje nt. zywotnosci sipow ktore byly tupodawane. Ale jestem ciekawy opini bardziej doswiadczoych lataczy nt. takiej nauki.
w.
Wczoraj odbyla sie akcja paka w miejscu gdzie latam, tylko, ze azjaci robili to troche inaczej niz wyglada to w Polsce. Nadlatywali nad ladowisko i na 50-60 m rzucali zapas, zeby na nim wyladowac. Pozniej byla nauka skladania (kazdy skladal swoj - i z takim bedzie latal). Jakos nie zdecyowalem sie przylaczyc do zabawy, majac w pamieci informacje nt. zywotnosci sipow ktore byly tupodawane. Ale jestem ciekawy opini bardziej doswiadczoych lataczy nt. takiej nauki.
w.