czesc,
PIerwszego glajta, uzywke wyslalem na przeglad zeby potwierdzic stan/nalot deklarowany przez sprzedajacego. Jako ze wyniki nie odbiegaly od normy przez 2 sezony tylko naciagalem linki samodzielnie raz do roku. Przed sprzedaza zrobilem przewiewnosc i oczywiscie wyszla jak dla nowego glajta (laczny nalot moze z 50h).
Potem kupilem nowke sztuke wiec przez 2 sezony nie robilem z glajtem nic poza lataniem
Przed trzecim sezonem pomierzylem/ponaciagalem liny (jedna w rzedzie C skrocona o 5mm) reszta w ramach bledu pomiarowego.
Oczywiscie regularnie co jakis czas ogladam liny/tasmy/skrzydlo itp. zeby wylapac ewentualne uszkodzenia, znalazlem m.in. dziurki po koniku polnym i przetarty oplot. Po drzewowaniu (delikatnym
) wymienilem jedna linke od sterowki i zakleilem 2cm rozdarcie na samym stabilu. Pomierzylem liny, objerzalem dokladnie szwy, mocowania lin i wszystko w normie.
Duzo chyba zalezy w jakich warunkach skrzydlo jest uzytkowane. Moje ma wylatane jakies 100h w raczej normalnych warunkach (termika, zagiel) bez zadnych wydm, wodowan, sniegu itp. Wstaje normalnie, ma 'ksiazkowa' predkosc, nie wchodzi w negatywki, spadochronowania czy inne fulsztale
wiec daje sobie spokoj z przegladami.
Moze po tym sezonie (jak dobije do 150h) wysle je na przewiewnosc i sprawdzenie wytrzymalosci lin.
P.S. Paczke przewijam regularnie u Leszka Mankowskiego mimo ze tez nie jest specjalnie skomplikowana operacja
P.S. 2. [OT] Kiedys pare miesiecy po przegladzie samochodu, gdzie nie bylo najmniejszych zastrzezen, mialem do wymiany polowe zawieszenia