prokopcio pisze:Chyba rzeczywiście można się pogubić jak nikt nie napisze o czym rozmowa. W moim odczuciu 290eur za sprawny sprzęt ratujący życie to jak za darmo. Od czego zacząć? Od zera niestety bo na rynku niema nic co się może nadać. Niestety za pracę nad urządzeniem i jego wdrożenie w życie nie wystarczy te 290eur nawet podpisaniu zera... Ja odczułem być może źle, że tylko debatujemy czy się da i szukamy pomysłów a nie koniecznie ktoś z nas chce to wykonać
rozmawiać warto... Kto by mógł się podjąć? Lubię niekonwencjonalne projekty ale muszę w nich widzieć sens. Ratowanie życia niestety stawia ponadprzeciętne wymagania.
Żle mnie zrozumiałeś z tym 290euro, to jest cena za dwa mechanizmy elektryczne przecinające pętle w plecaku spadochronowym. Końcówka przewodu kończy się tylko wtyczką. Do reszty tego co napisałeś pełna zgoda. Pierwsze trzeba szczegółowo omówić jak miałby zachować się taki automat.
fxrider pisze:......Nie to, żebym chciał zniechęcać - bo same tego typu zabawy są bardzo fajne, ale w kategoriach samorozwoju/hobby. Mając z tym pewne doświadczenia ciężko mi traktować poważnie takie ambitne plany - po prostu chciałbym trochę realizmu do tych dywagacji wprowadzić.
Również całkowicie się z Tobą zgadzam. Mam świadomość że taki automat nie mógłby być zabawką. Elektroniką zajmuje się tylko hobbystycznie, z ambitniejszych zabawek, to zrobiłem zegarek wskazówkowy na wyświetlaczu z N3510i i uC. M8. Arduino nie znam, choć ponoć jest łatwe IDE, i jest dużo bibliotek do niego.
Omówmy działanie takiego automatu, który by otwierał frontkontener.
- Czy po włączeniu miałby się aktywować od razu, czy dopiero po osiągnięciu pewnej wysokości?
- Na jakiej górnej granicy wysokości miałby się dezaktywować?, pilot chce zrobić spirale, ma bezpieczną wysokość.
- Czy miałby się dezaktywować na minimalnej wysokości? Temat o różnicach wysokości terenu jest już trochę poruszony.
- Jak wykryć błędny odczyt z czujnika ciśnienia? Zdublować go? (tylko jak rozpoznać programowo który czujnik mówi prawdę?) Jaka jest szansa że czujnik może ulec awarii, i będzie wysyłał błędne dane?
Rozmowę o tym, czym to zasilić zostawmy na później, bo nie wiemy ile prądu będzie nam potrzeba. Osobiście wykluczyłbym ogniwa które mogą się zapalić po ich uszkodzeniu. Myśląc jak rozwiązać problem z otwarciem zapasu, przyszedł mi pomysł z zastąpieniem gumek w fronkontenerze oringami, i zrobieniem mechanizmu ich usuwania poprzez dwie linki w pancerzu połączone z silnikiem z przekładnią. Wewnętrzną ściankę fronkontenera trzeba by zabezpieczyć przeźroczystym tworzywem, żeby koperta spadochronu, czy olinowanie nie dotykało stalowych linek.
[quote="prokopcio"]Chyba rzeczywiście można się pogubić jak nikt nie napisze o czym rozmowa. W moim odczuciu 290eur za sprawny sprzęt ratujący życie to jak za darmo. Od czego zacząć? Od zera niestety bo na rynku niema nic co się może nadać. Niestety za pracę nad urządzeniem i jego wdrożenie w życie nie wystarczy te 290eur nawet podpisaniu zera... Ja odczułem być może źle, że tylko debatujemy czy się da i szukamy pomysłów a nie koniecznie ktoś z nas chce to wykonać ;) rozmawiać warto... Kto by mógł się podjąć? Lubię niekonwencjonalne projekty ale muszę w nich widzieć sens. Ratowanie życia niestety stawia ponadprzeciętne wymagania.[/quote]
Żle mnie zrozumiałeś z tym 290euro, to jest cena za dwa mechanizmy elektryczne przecinające pętle w plecaku spadochronowym. Końcówka przewodu kończy się tylko wtyczką. Do reszty tego co napisałeś pełna zgoda. Pierwsze trzeba szczegółowo omówić jak miałby zachować się taki automat.
[quote=" fxrider"]......Nie to, żebym chciał zniechęcać - bo same tego typu zabawy są bardzo fajne, ale w kategoriach samorozwoju/hobby. Mając z tym pewne doświadczenia ciężko mi traktować poważnie takie ambitne plany - po prostu chciałbym trochę realizmu do tych dywagacji wprowadzić.[/quote]
Również całkowicie się z Tobą zgadzam. Mam świadomość że taki automat nie mógłby być zabawką. Elektroniką zajmuje się tylko hobbystycznie, z ambitniejszych zabawek, to zrobiłem zegarek wskazówkowy na wyświetlaczu z N3510i i uC. M8. Arduino nie znam, choć ponoć jest łatwe IDE, i jest dużo bibliotek do niego.
Omówmy działanie takiego automatu, który by otwierał frontkontener.
- Czy po włączeniu miałby się aktywować od razu, czy dopiero po osiągnięciu pewnej wysokości?
- Na jakiej górnej granicy wysokości miałby się dezaktywować?, pilot chce zrobić spirale, ma bezpieczną wysokość.
- Czy miałby się dezaktywować na minimalnej wysokości? Temat o różnicach wysokości terenu jest już trochę poruszony.
- Jak wykryć błędny odczyt z czujnika ciśnienia? Zdublować go? (tylko jak rozpoznać programowo który czujnik mówi prawdę?) Jaka jest szansa że czujnik może ulec awarii, i będzie wysyłał błędne dane?
Rozmowę o tym, czym to zasilić zostawmy na później, bo nie wiemy ile prądu będzie nam potrzeba. Osobiście wykluczyłbym ogniwa które mogą się zapalić po ich uszkodzeniu. Myśląc jak rozwiązać problem z otwarciem zapasu, przyszedł mi pomysł z zastąpieniem gumek w fronkontenerze oringami, i zrobieniem mechanizmu ich usuwania poprzez dwie linki w pancerzu połączone z silnikiem z przekładnią. Wewnętrzną ściankę fronkontenera trzeba by zabezpieczyć przeźroczystym tworzywem, żeby koperta spadochronu, czy olinowanie nie dotykało stalowych linek.