Post autor: der » 25 października 2017, 10:51
SP8EBC pisze:der pisze:Mateusz o lataniu ppg i całej tej branży wie tyle o swobodnym czyli prawie nic. Zatem w sam raz na opowieści dziwnej treści przy czwartym piwie.
W promieniu 90km mam dwie szkoły, które oferują szkolenie również na własnym sprzęcie z wózkiem włącznie a do Częstochowy mam 200km. 3/4 rynku napędowego jest zdominowane przez włoski sprzęt. Zapytaj się Mateuszu producenta jakiego pochodzenia w twoim napędzie jest tłok czy cylinder.
Po pierwsze to daj sobie na wstrzymanie z zagrywkami personalnymi, no chyba że konieczne chcesz prezent w postaci bana na jeden tydzień (tak na otrzeźwienie).
Uuuu, drżę ze strachu
. Woźny straszący, że zamknie drzwi na tydzień i nie wpuści dzieci do szkoły.
(wymoderowane)
// G.. za przeproszeniem ciebie panie cmr20 aka der obchodzi z kim się zadaję i kto ze mną rozmawia bądź nie - ludzi pokroju ciebie unikam i jakoś nie płaczę z powodu, że ktoś mi nie poda ręki. . Natomiast prostackiego chamstwa wobec mojej osoby nie zdzierżę. Tak się składa, że wdziałem w życiu więcej niż jedną motoromę.
Widziałem pęknięte wały, kartery, odpadnięte przekładnie ale nigdy nie widziałem na amen zatartego cylindra czy tłoka.
Dlaczego ?
Bo to jedyna włoska rzecz w tym silniku. Cała reszta to inwencja twórcza Kaplera w postaci wariacji własnych rozwiązań w tańszej polskiej wersji.
Uwierzysz, że początkowo kazał odstawiać napęd po 10 godzinach od zakupu, jako podstawowy argument utrzymania gwarancji ?
Obecny produkt to efekt prawie 10 letniego traktowania klientów jako króliki doświadczalne.
Co z tego, że Kapler naprawiał wymieniał, robił słodkie oczy, skoro w tym samym czasie inni na włoszczyźnie latali ?
Życzę ci kolejnych 233 godzin nalatanych bezawaryjnie.
Umówmy się, dla dobra cudzego i własnego. Po tych 200 zacznij udzielać rad innym. Obyś zdążył przed emeryturą.
[quote="SP8EBC"][quote="der"]Mateusz o lataniu ppg i całej tej branży wie tyle o swobodnym czyli prawie nic. Zatem w sam raz na opowieści dziwnej treści przy czwartym piwie.
W promieniu 90km mam dwie szkoły, które oferują szkolenie również na własnym sprzęcie z wózkiem włącznie a do Częstochowy mam 200km. 3/4 rynku napędowego jest zdominowane przez włoski sprzęt. Zapytaj się Mateuszu producenta jakiego pochodzenia w twoim napędzie jest tłok czy cylinder.[/quote]
Po pierwsze to daj sobie na wstrzymanie z zagrywkami personalnymi, no chyba że konieczne chcesz prezent w postaci bana na jeden tydzień (tak na otrzeźwienie). [/quote]
Uuuu, drżę ze strachu :o . Woźny straszący, że zamknie drzwi na tydzień i nie wpuści dzieci do szkoły.
[color=#FF0000](wymoderowane)
[/color]
[color=#FF0000]// G.. za przeproszeniem ciebie panie cmr20 aka der obchodzi z kim się zadaję i kto ze mną rozmawia bądź nie - ludzi pokroju ciebie unikam i jakoś nie płaczę z powodu, że ktoś mi nie poda ręki. . Natomiast prostackiego chamstwa wobec mojej osoby nie zdzierżę. [/color]
Tak się składa, że wdziałem w życiu więcej niż jedną motoromę.
Widziałem pęknięte wały, kartery, odpadnięte przekładnie ale nigdy nie widziałem na amen zatartego cylindra czy tłoka.
Dlaczego ?
Bo to jedyna włoska rzecz w tym silniku. Cała reszta to inwencja twórcza Kaplera w postaci wariacji własnych rozwiązań w tańszej polskiej wersji.
Uwierzysz, że początkowo kazał odstawiać napęd po 10 godzinach od zakupu, jako podstawowy argument utrzymania gwarancji ?
Obecny produkt to efekt prawie 10 letniego traktowania klientów jako króliki doświadczalne.
Co z tego, że Kapler naprawiał wymieniał, robił słodkie oczy, skoro w tym samym czasie inni na włoszczyźnie latali ?
Życzę ci kolejnych 233 godzin nalatanych bezawaryjnie.
Umówmy się, dla dobra cudzego i własnego. Po tych 200 zacznij udzielać rad innym. Obyś zdążył przed emeryturą.