Post autor: Marecki » 22 lutego 2016, 19:51
Latałem na Apco Force SP. Rozmiar 25 przy masie startwej ok 110kg. Napęd Polini 130 i dawało to ładnie radę. Bardzo fajnie startowało, świetnie reagowało na małe sterówki, które na przelocie miałem wydłużone i człowiek się nie męczył, a spokojnie można na nich było kręcić spirale
Skrzydło nie harmonijkowało, jedyne atrakcje jakie miałem to migacze jak szedł front burzowy i trochę mnie sponiewierało. Mimo to nic mi się nie stało i spokojnie wylądowałem, ja pisałem były tylko migacze, żadnej większej klapy.
Skrzydło ogólnie jest nośne i szybkie - tutaj jedynym jego minusem jest to, że regulacja zakresu prędkości jest słaba. Ja przynajmniej przez 100h nie nauczyłem się nim dobrze wyhamowywać przy lądowaniu, zawsze było szybko. Skrzydło miało też tendencję do rozbujania się i to chyba tyle z wad. Ogólnie fajnie mi się na nim latało no i materiał był zarąbisty jeśli startowało się nawet z wilgotnej łąki. Kolega ma starszego Force i lata na trajce z Motoromą i świata poza tym zestawem nie widzi.
Ja przesiadłem się na Hadrona z czystej ciekawości/lubię też smakować nowe rzeczy. Na Hadronie wylatałem mało, bo ok 50h, ale jeszcze czuję do niego dystans i nie zżyłem się jeszcze tak jak z Apco. Mimo to sprawia mi dużo frajdy, mam ustawione 2D na bardzo łagodną progresję i czuję, że jestem gotów spróbować na nim termiki w nowym sezonie.
Ciężko doradzić, bo jednemu Kaśka drugiemu Maryśka
Jak dla mnie Hadron sprawia wrażenie sztywniejszego nad głową i mniej buja, poza tym pięknie chodzi za ręką, ale też ładnie informuje jak robisz coś nie tak jak trzeba.
Pozdrawiam,
Marek
Latałem na Apco Force SP. Rozmiar 25 przy masie startwej ok 110kg. Napęd Polini 130 i dawało to ładnie radę. Bardzo fajnie startowało, świetnie reagowało na małe sterówki, które na przelocie miałem wydłużone i człowiek się nie męczył, a spokojnie można na nich było kręcić spirale :) Skrzydło nie harmonijkowało, jedyne atrakcje jakie miałem to migacze jak szedł front burzowy i trochę mnie sponiewierało. Mimo to nic mi się nie stało i spokojnie wylądowałem, ja pisałem były tylko migacze, żadnej większej klapy.
Skrzydło ogólnie jest nośne i szybkie - tutaj jedynym jego minusem jest to, że regulacja zakresu prędkości jest słaba. Ja przynajmniej przez 100h nie nauczyłem się nim dobrze wyhamowywać przy lądowaniu, zawsze było szybko. Skrzydło miało też tendencję do rozbujania się i to chyba tyle z wad. Ogólnie fajnie mi się na nim latało no i materiał był zarąbisty jeśli startowało się nawet z wilgotnej łąki. Kolega ma starszego Force i lata na trajce z Motoromą i świata poza tym zestawem nie widzi.
Ja przesiadłem się na Hadrona z czystej ciekawości/lubię też smakować nowe rzeczy. Na Hadronie wylatałem mało, bo ok 50h, ale jeszcze czuję do niego dystans i nie zżyłem się jeszcze tak jak z Apco. Mimo to sprawia mi dużo frajdy, mam ustawione 2D na bardzo łagodną progresję i czuję, że jestem gotów spróbować na nim termiki w nowym sezonie.
Ciężko doradzić, bo jednemu Kaśka drugiemu Maryśka :) Jak dla mnie Hadron sprawia wrażenie sztywniejszego nad głową i mniej buja, poza tym pięknie chodzi za ręką, ale też ładnie informuje jak robisz coś nie tak jak trzeba.
Pozdrawiam,
Marek