pgforum.pl

Ze śmigła jestem zadowolony pod innymi względami, spodziewałem się że moment może trochę wzrosnąć ale zaskoczyło mnie jednak jak bardzo. Łudziłem się też że może dzięki ogólnej lekkości epropsa nie wzrośnie (ten 3-łopatowiec jest lżejszy od mojego mniejszego 2-łopatowca )

Pomiarów nie zrobiłem, wygląda na to że w najbliższym czasie też mogę nie mieć okazji zrobić, tylko 2 loty zaliczone na nim.

Pewnie nie chcesz już dalej szukać, bo takie śmigła tanie nie są. Przy tym nowym śmigle powinny Ci spaść obroty i spalanie. Bo jeśli tak nie jest to znaczy że zamienił stryjek siekierkę na kijek.

Do tej pory Helix 125 cm 2 łopaty. Teraz e props 130 cm trzy łopaty. Przy Helixie było znośnie, choć był cięższy. Teraz e props mnie trochę denerwuje.

Na moment odśmigłowy największy wpływ ma stosowane śmigło. Nie wiem na jakim latasz, ale jak ma gruby profil i jest ciężkie aerodynamicznie to warto rozejrzeć się za jakimś sprawniejszym.

Ok spróbuję

Mozesz obnizyc karabinek, bez wiekszego problemu

Nie mam podwójnych pętelek w skrzydle, żeby obniżyć punkt podwieszenia. Wypory nie będę wyginał. Zapas mam w tej samej ręce co w uprzęży swobodnej.

Zostaje mi przesunięcie punktu podwieszenia z jednej strony. To umie ktoś odpowiedzieć na pytanie, lewą czy prawą, i do przodu czy do tyłu?

U mnie idealnie sprawdza się niesymetryczne wpięcie taśm :

u mnie działa to tak że te różnice są naprawdę minimalne. Wystarczy albo lekko przesunąć się w uprzęży albo lekko skorygować małą sterówką(jeśli jest) . Najlepsze jest to że po "wywaleniu podwozia" - wyjściu z uprzęży do lądowania ten drobny efekt skręcania znika. Nie wiem skąd to się bierze włącznie z tym, że podejrzewam siebie o automatyczną bezwiedną korektę kierunku lądowania.

Asymetryczne wypory potrafią całkowicie zlikwidować moment reakcyjny w locie silnikowym, ale za to będą zmieniać kierunek lotu przy wyłączonym silniku czy jałowych obrotach. To jest dobre rozwiązanie dla pilotów latających turystycznie w stylu samolotowym.

Mateusz. Mój napęd stoi w garażu i go jak wiesz nie używam. Jeśli chcesz to bardzo proszę przeleć się na nim. Zobaczysz jaki jest efekt i porównasz sobie podwieszenie swojego i mojego napędu. Będziesz miał jasny obraz co zrobić.

Uriuk dobrze prawi, rozwiązanie masowe zadziała identycznie - lekka asymetria ciągu ale w wąskim zakresie - raczej trzeba się nastawiać na prędkość przelotową aby było wygodnie. Jak coś więcej to rozwiązania aerodynamiczne i wątpię, że je wykorzystałeś w pełni.

Narysuj se z siłami od napędu - ciągu. Przy symetrycznym podwieszeniu problemy ustąpią po zgaszeniu silnika (jak nie ma sprzęgła). Rzut od tyłu (skręca w prawo bo śmigło kręci się w lewo dociążając prawą taśmę), rzut od góry - wektor ciągu powinien niwelować skręt w prawo. Sugeruję bardziej pchać prawą taśmę - aby odpychać się trochę krzywo względem skrzydła ale nie za bardzo bo twist murowany. Miniplane na swojej stronie miał wyszczególniona geometrię dla podwieszenia górnego i gęsiej szyi - symetrii nie było ale dawno tam nie zaglądałem . Powodzenia w przemyśleniach.

Zapas po lewej, lewa wypore troche odgiac na zewnatrz, lewy punkt podwieszenia minimalnie obnizyc (1-3 cm)

W jaki sposób mogę zredukować moment odśmigłowy w napędzie PPG z ruchomymi, symetrycznymi wyporami typu "gęsia szyja"?

Chodzi mi o to czy regulacja symetryczności punktu podwieszenia (jeden punkt do przodu lub tyłu) coś da? Regulacja uprzęży jakaś? Jeżeli tak, to w którą stronę? Napęd Moster, skręca w prawo.

Bo jak o tym myślę to mam wątpliwości... Jeżeli skręca mnie w prawo, to logicznie byłoby dociążyć lewą stronę... W tym celu powinienem... lewy punkt podwieszenia przysunąć trochę bliżej silnika? Albo prawy oddalić? Albo te sposoby nie mają sensu?

Sposoby "skrzydłowe" (trymery, małe pętelki, TEA itp.) oraz lamele znam.