Post autor: ugryzek » 18 listopada 2020, 18:15
Cześć,
Pojawił się dzisiaj w moim napędzie pierwszy problem - po pierwsze, nie chciał opalić, nawet na trochę wciśniętej manetce zakręcił tylko kilka razy i zgasł.
Potem dwa razy zgasł mi na plecach na jałowych obrotach i słysząc, że traci obroty też ze dwa lub trzy razy mu trochę pomogłem manetką.
Pokręciłem się wokół startowiska, ale bałem się, że zgaśnie, więc wylądowałem.
Pomyślałem, że będzie po prostu do regulacji gaźnik (walbro), ale zauważyłem lekki wyciek oleju spod mocowania tłumika szmerów - odkręciłem go i zobaczyłem, że w środku jest nalot z oleju... Kiedy sprawdzałem go na wiosnę to był suchy i czysty, a teraz w cienkiej warstwie oleju, również w pudełku (nawet na wlocie powietrza do niego).
Co to może być? Czy to normalne?
Przy okazji, są jacyś sprawdzeni mechanicy w okolicach Katowic/Sosnowca?
Cześć,
Pojawił się dzisiaj w moim napędzie pierwszy problem - po pierwsze, nie chciał opalić, nawet na trochę wciśniętej manetce zakręcił tylko kilka razy i zgasł.
Potem dwa razy zgasł mi na plecach na jałowych obrotach i słysząc, że traci obroty też ze dwa lub trzy razy mu trochę pomogłem manetką.
Pokręciłem się wokół startowiska, ale bałem się, że zgaśnie, więc wylądowałem.
Pomyślałem, że będzie po prostu do regulacji gaźnik (walbro), ale zauważyłem lekki wyciek oleju spod mocowania tłumika szmerów - odkręciłem go i zobaczyłem, że w środku jest nalot z oleju... Kiedy sprawdzałem go na wiosnę to był suchy i czysty, a teraz w cienkiej warstwie oleju, również w pudełku (nawet na wlocie powietrza do niego).
Co to może być? Czy to normalne?
Przy okazji, są jacyś sprawdzeni mechanicy w okolicach Katowic/Sosnowca?