Post autor: matgaw » 23 sierpnia 2020, 22:34
eltomek pisze:matgaw pisze:No to bezdyskusyjnie bierz ten Top/Atom80, żaden inny napęd nie dorówna im w kwestii "odczucia" - wszystko inne będzie bardziej hałaśliwe i będzie posiadało niepotrzebną Ci moc, która dla "swobodniaka / weekendowego PPGanta na klasyku" będzie więcej przeszkadzać niż pomagać
Możesz rozwinąć w jaki sposób ta nadwyżka mocy może mi przeszkadzać? Odnosisz się do wielkości samego silnika, jego masy, większej hałaśliwości i zużycia paliwa, czy coś jeszcze muszę wziąć pod uwagę?
Co do Atoma80, to już wcześniej zwróciłem na niego uwagę i bardzo mi się spodobał. Napisałem do SkyTrekking pytanie o dostępność tego napędu, natomiast w międzyczasie zacząłem zastanawiać się nad złożeniem napędu na bazie gotowego silnika (właśnie Atom80). Cenowo wychodzi bardzo podobnie, bo podstawowe elementy z oferty sklepu
https://www.sklep-paralotniowy.pl (wymienione poniżej) sumują się do 15700zł, a pewnie dojdzie wiele elementów montażowych, o których jeszcze nie wiem (i tak: silnik 10000, Rama i kosz z wyporami "gęsia szyja" 1700, Uprząż Dudek PowerSeat z kontenerem pod siedziskiem 1760, Zbiornik paliwa 300, Śmigło 1500, Manetka gazu 500). To tak na szybko, bez studiowania anatomii napędu. Zakładam, że złożenie tego do kupy nie wykracza poza możliwości przeciętnego paralotniarza z zacięciem inżynierskim
Ale może się mylę i bardzo proszę o naprostowanie mnie.
W sumie to głównie bazowałem na Twoich wypowiedziach, gdzie leciałeś na octagonie I na topie i nie widziałem zachwytu nad octagonem
ale jak miałbym szukać, to w takim słabszym silniku praca manetką jest łatwiejsza, mniej pali a więc znowu mniej masy, silnik o małej pojemności łatwiej odpalić.
Co do składania napędu samemu to nie wiem ile masz doświadczenia z mechaniką (nie wiem czy "zacięcie" w Twoim rozumieniu to chęć nauki czy wyposażony warsztat i wiesz co i jak). Nie jest to jakoś trudne zadanie, tylko po co się męczyć (spokojnie zejdzie ci na tym pół dnia albo więcej), skoro dostaniesz ten sam napęd u tej samej osoby gotowy, i to z gwarancją. Teoretycznie jest to proste oprócz tego jak to w życiu bywa - do Twojej pierwszej wątpliwości jak coś powinno być, do pierwszego braku narzędzia, do pierwszego braku małej pierdółki. Wtedy z pół dnia zrobi się kilka dni z jazdami do sklepu albo czekaniem na części z netu
Weź pod uwagę, że zwykle jest tak, że gwarancja na silnik jest krótsza jeżeli napędu nie montował dealer.
[quote="eltomek"][quote="matgaw"]No to bezdyskusyjnie bierz ten Top/Atom80, żaden inny napęd nie dorówna im w kwestii "odczucia" - wszystko inne będzie bardziej hałaśliwe i będzie posiadało niepotrzebną Ci moc, która dla "swobodniaka / weekendowego PPGanta na klasyku" będzie więcej przeszkadzać niż pomagać ;)[/quote]
Możesz rozwinąć w jaki sposób ta nadwyżka mocy może mi przeszkadzać? Odnosisz się do wielkości samego silnika, jego masy, większej hałaśliwości i zużycia paliwa, czy coś jeszcze muszę wziąć pod uwagę?
Co do Atoma80, to już wcześniej zwróciłem na niego uwagę i bardzo mi się spodobał. Napisałem do SkyTrekking pytanie o dostępność tego napędu, natomiast w międzyczasie zacząłem zastanawiać się nad złożeniem napędu na bazie gotowego silnika (właśnie Atom80). Cenowo wychodzi bardzo podobnie, bo podstawowe elementy z oferty sklepu https://www.sklep-paralotniowy.pl (wymienione poniżej) sumują się do 15700zł, a pewnie dojdzie wiele elementów montażowych, o których jeszcze nie wiem (i tak: silnik 10000, Rama i kosz z wyporami "gęsia szyja" 1700, Uprząż Dudek PowerSeat z kontenerem pod siedziskiem 1760, Zbiornik paliwa 300, Śmigło 1500, Manetka gazu 500). To tak na szybko, bez studiowania anatomii napędu. Zakładam, że złożenie tego do kupy nie wykracza poza możliwości przeciętnego paralotniarza z zacięciem inżynierskim ;) Ale może się mylę i bardzo proszę o naprostowanie mnie.[/quote]
W sumie to głównie bazowałem na Twoich wypowiedziach, gdzie leciałeś na octagonie I na topie i nie widziałem zachwytu nad octagonem ;) ale jak miałbym szukać, to w takim słabszym silniku praca manetką jest łatwiejsza, mniej pali a więc znowu mniej masy, silnik o małej pojemności łatwiej odpalić.
Co do składania napędu samemu to nie wiem ile masz doświadczenia z mechaniką (nie wiem czy "zacięcie" w Twoim rozumieniu to chęć nauki czy wyposażony warsztat i wiesz co i jak). Nie jest to jakoś trudne zadanie, tylko po co się męczyć (spokojnie zejdzie ci na tym pół dnia albo więcej), skoro dostaniesz ten sam napęd u tej samej osoby gotowy, i to z gwarancją. Teoretycznie jest to proste oprócz tego jak to w życiu bywa - do Twojej pierwszej wątpliwości jak coś powinno być, do pierwszego braku narzędzia, do pierwszego braku małej pierdółki. Wtedy z pół dnia zrobi się kilka dni z jazdami do sklepu albo czekaniem na części z netu ;)
Weź pod uwagę, że zwykle jest tak, że gwarancja na silnik jest krótsza jeżeli napędu nie montował dealer.