Drewniane śmigło - takie złe jak je malują?

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Drewniane śmigło - takie złe jak je malują?

Re: Drewniane śmigło - takie złe jak je malują?

Post autor: fotolot » 24 marca 2022, 12:51

ciacholot pisze:Dlaczego więc używa się drewnianych śmigieł? Czy tylko dlatego, że tańsze?

I bardzo dobrze, ze sa rozne upodobania i wolnosc wyboru.
Ja np. w silniku JPX425PUL(boxer bez przekladni), ktory wczesniej przez jakies 500h uzytkowalem w PPG, nawet nie probowalem zamontowac kompozytowego. Bo zmeczeniowo, z tak impulsowym, sztywnym napedem, nie mialoby szansy na nie rozwarstwienie itp. destrukcje. Porownujac odpornosc zmeczeniowa do kompozytu- to drewniane sa do dzis nie pokonane.

Sporym problemem jest ciezar wlasciwy, uzytego gatunku drewna i nie jednrodna struktura jego rozkladu w tym materiale. Smigla z twardych gatunkow, zazwyczaj sa ciezkie, a z lekkich , beda podatne na latwe uszkodzenia krawedzi natarcia ale i na to sa pewne patenty.
Smigla drewniane w PPG, sa dla takich pieczolowitych koneserow, co sobie przynajmniej raz w sezonie sprawdzaja ich wywazenie i w razie potrzeby potrafia je poprawnie skorygowac.

Na smiglo ze zle dobranymi elementami klejonki, moze nie byc sposobow i pozornie dobrze wywazone statycznie i tak bedzie dynamicznie robic rozpierduche z napedu(wybite gniazda lozysk przekladni, pekanie koszy, tlumikow, karterow itd).

Oczywiscie ze kompozytowe tez moga miec drastyczne wady wywazeniowe, wynikajace zazwyczaj z nierownomiernego rozprowadzania zywicy, przy przesaczaniu warstw tkanin. Dlatego przy produkcji smigiel dzielonych, bardzo dobrym sposobem jest mozliwosc porownawczej selekcji lopat i testowego ich parowania czy trojkatowania... ;)


Lubie drewno, dlatego ze daje mi wygodne mozliwosci zaprojektowania i wykonania smigla pod wlasne preferencje i potrzeby oraz umozliwia dokonanie ewentualnej, drobnej korekty profilu przy testach.

Aby technicznym gapio-laikom, przynajmniej z daleka, takie "drzewnianne smiglo nie malowalo sie w ich glowach, jako az takie zle. To kilka razy, profanujac piekno natury, zakamuflowalem je specjalnie, calkiem na czarno... 8-) :lol:

Pozdrawiam
Wiesiek

Re: Drewniane śmigło - takie złe jak je malują?

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 24 marca 2022, 12:43

Gdy zaczynałem zabawę z ppg jedynym silnikiem nadającym się do tego celu był solo 210 zaadoptowany z ogrodniczego opryskiwacza. Gdy pojawił się troszkę szerszy rynek to i nowoczesnych silników też pojawiło się trochę więcej. Ze śmigłami jest podobnie. Żeby powstało dobre śmigło musi być zapotrzebowanie, zbyt albo takie finansowanie jakie ma NASA robiąca marsjański śmigłowiec.

Re: Drewniane śmigło - takie złe jak je malują?

Post autor: ciacholot » 24 marca 2022, 12:06

to jednak w PPG jest wolność.

Re: Drewniane śmigło - takie złe jak je malują?

Post autor: uriuk » 24 marca 2022, 10:54

ciacholot pisze:



W lotnictwie łamanie śmigieł, jak sądzę, nie jest tak powszechne jak w motoparalotniarstwie. Dlaczego więc używa się drewnianych śmigieł? Czy tylko dlatego, że tańsze?


Jeśli 60 lat temu certyfikowano dany model z drewnianym śmigłem z końcówkami w kolorze sraczkowatym, to do dziś musi latać w takiej konfiguracji.

Re: Drewniane śmigło - takie złe jak je malują?

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 24 marca 2022, 10:13

Poza tym powstało trochę nowoczesnych śmigieł w przemyśle lotniczym i one naprawdę w niczym nie przypominają drewnianej sztachety jakich używają napędziarze w wersjach budżetowych.

Re: Drewniane śmigło - takie złe jak je malują?

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 24 marca 2022, 09:46

A dlaczego w lotnictwie używa się silników tłoku skonstruowanych przed wojną? Czy dlatego że są lepsze od współczesnych silników czy też dlatego, że od kilkudziesięciu lat nie rozwija się tej gałęzi lotnictwa?

Re: Drewniane śmigło - takie złe jak je malują?

Post autor: ciacholot » 24 marca 2022, 09:39

uriuk pisze:Stara amerykansk zasada brzmi "Jak dziala, to nie ruszac". Smigla drewniane sa przede wszystkim tanie. Nie znam pilota, ktory w poczatkach kariery nie polamal kilku smigiel, wiec inwestowanie w drogie cuda techniki nie za bardzo ma sens.
I zeby nie bylo, wszystkie moje samoloty maja drewniane smigla (w tym jedno 4-lopatowe).





W lotnictwie łamanie śmigieł, jak sądzę, nie jest tak powszechne jak w motoparalotniarstwie. Dlaczego więc używa się drewnianych śmigieł? Czy tylko dlatego, że tańsze?

Re: Drewniane śmigło - takie złe jak je malują?

Post autor: matgaw » 17 marca 2022, 14:02

Przeleć się kilka razy na pożyczonym węglowym to będziesz zdziwiony jak mogłeś na takim kościotrzepie latać ;) Albo lataj dalej i lepiej nie próbuj węglowego :D

Re: Drewniane śmigło - takie złe jak je malują?

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 17 marca 2022, 13:15

Jak już będziecie odstawiać swoje drewniane śmigła to umieszczajcie je w pozycji poziomej, bo podobno jeśli są w pionie to potrafią stracić wyważenie z powodu wilgoci która się przemieszcza wewnątrz.

Re: Drewniane śmigło - takie złe jak je malują?

Post autor: ciacholot » 17 marca 2022, 12:39

Moje pierwsze drewniane śmigło nie uszkodzone wisi na ścianie w domku grillowym. Taaak popsułem kilka, ale innych.
Drewniane, przynajmniej moje, było-jest cięższe od kompozytowych. Wolniej się rozkręcało i nie było tak dobrze wyważone jak kompozytowe.
To, że wolniej się rozkręcało mnie mocno denerwowało bo ciąg był później. Może to nie wiele czasu, ale jednak. Dla mnie czekanie na ciąg to była wieczność. Po zmianie na kompozyt spadło mi zużycie paliwa. To też fajnie jak poleci się gdzieś dalej i ma się na dolocie powrotnym mały zapas w zbiorniku bo spadło zużycie o pół literka na godzinę. No i jak to mawiał jeden z kolegów fajne węglowe czy inne kompozytowe śmigło poprawia wygląd na starcie ;) Co prawda to słaby argument i mnie nie dotyczył, ale trzeba iść z rozwojem do przodu.
Jak zmienisz na kompozytowe dobrze dobrane i poczujesz zmianę na plecach to swoje drewniane też zawiesisz na ścianie. Mówię Ci. Fajnie na nie spoglądać i opowiadać jak ktoś zapyta, a to nie zabawka tylko pełnowartościowe śmigło ochrzczone w wielu lotach.

Re: Drewniane śmigło - takie złe jak je malują?

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 17 marca 2022, 11:14

ugryzek pisze:Cześć,

Pytanie do specjalistów, bo mam w moim Rotorze H130 śmigło drewniane (waga 919g) z symbolem M 128(+2).

Czasami na górce ktoś mi podpowiada, że drewno to przeżytek i powinienem zmienić na nowe - ma to jakiś sens? W locie niczego mi nie brakuje, akrobacji nie robię, więc nie zależy mi na tym, żeby ciąg pojawiał się ułamek sekundy po wciśnięciu manetki.

A jak czytam wątki o dobraniu śmigła, jego skoku, rozmiaru, profilu, itp., to odechciewa się w ogóle zastanawiania nad tym, skoro "u mnie działa" :)

Jakie są te dodatkowe zalety śmigieł z tworzywa, czy rzeczywiście warto rozważyć zmianę?

Najpierw naucz się perfekcyjnie startować a potem możesz dobierać śmigła. Jeśli umiesz już perfekcyjnie startować to odpowiedź sobie jaki styl latania preferujesz. Jeśli to będzie dynamiczne latanie nisko nad ziemią lub dalekie przeloty na silniku to nowoczesne śmigło zrobi różnicę. Natomiast jeśli potrzebujesz spokojnie przewieźć się wokół stodoły to i sztacheta jako śmigło wystarczy. Inna rzecz, że Ci którzy założyli na próbę dobre śmigło laminatowe już nie wrócili do drewnianego choćby z powodu komfortu lotu takiego jak hałas lub wibracje. Oczywiście sam materiał nie jest tu wyznacznikiem jakości bo są laminatowe śmigła gorsze od drewnianych.

Re: Drewniane śmigło - takie złe jak je malują?

Post autor: ugryzek » 17 marca 2022, 11:10

uriuk pisze:Nie znam pilota, ktory w poczatkach kariery nie polamal kilku smigiel[..]

A to witam serdecznie, żadnego nie złamałem, a latam już kilka lat :)

Re: Drewniane śmigło - takie złe jak je malują?

Post autor: uriuk » 17 marca 2022, 11:01

Stara amerykansk zasada brzmi "Jak dziala, to nie ruszac". Smigla drewniane sa przede wszystkim tanie. Nie znam pilota, ktory w poczatkach kariery nie polamal kilku smigiel, wiec inwestowanie w drogie cuda techniki nie za bardzo ma sens.
I zeby nie bylo, wszystkie moje samoloty maja drewniane smigla (w tym jedno 4-lopatowe).

Drewniane śmigło - takie złe jak je malują?

Post autor: ugryzek » 17 marca 2022, 10:48

Cześć,

Pytanie do specjalistów, bo mam w moim Rotorze H130 śmigło drewniane (waga 919g) z symbolem M 128(+2).

Czasami na górce ktoś mi podpowiada, że drewno to przeżytek i powinienem zmienić na nowe - ma to jakiś sens? W locie niczego mi nie brakuje, akrobacji nie robię, więc nie zależy mi na tym, żeby ciąg pojawiał się ułamek sekundy po wciśnięciu manetki.

A jak czytam wątki o dobraniu śmigła, jego skoku, rozmiaru, profilu, itp., to odechciewa się w ogóle zastanawiania nad tym, skoro "u mnie działa" :)

Jakie są te dodatkowe zalety śmigieł z tworzywa, czy rzeczywiście warto rozważyć zmianę?

Na górę