Post autor: Marcin Pawlica » 10 sierpnia 2016, 18:33
Mi się zdarzyło autostradą 130-140 jechać z napędem na haku, ale tylko bardzo krótkie trasy (15-20km). Śmigło zawsze mam w pokrowcu (chociaż jest dość cienki i jak tak sobie teraz myślę o kamieniach strzelających spod kół samochodów, to chyba kupię sobie jakiś grubszy), do którego to pokrowca doszyłem kawałek dwustronnego velcro i w ten sposób zawsze unieruchamiam śmigło w pozycji poziomej (o rurkę kosza) - jest całe schowane za samochodem, więc jeśli śmigło stawia jakiekolwiek opory, to minimalne. Co do oplotu to... nie posiadam... więc nie wiem jakie opory może generować, natomiast te kilka kawałków kosza które wystaje mi poza obrys samochodu chyba niewiele zmienia... z tym że nie wiem jak będzie w sedanach itp, ja mam akurat "wyższe kombi"
Mi się zdarzyło autostradą 130-140 jechać z napędem na haku, ale tylko bardzo krótkie trasy (15-20km). Śmigło zawsze mam w pokrowcu (chociaż jest dość cienki i jak tak sobie teraz myślę o kamieniach strzelających spod kół samochodów, to chyba kupię sobie jakiś grubszy), do którego to pokrowca doszyłem kawałek dwustronnego velcro i w ten sposób zawsze unieruchamiam śmigło w pozycji poziomej (o rurkę kosza) - jest całe schowane za samochodem, więc jeśli śmigło stawia jakiekolwiek opory, to minimalne. Co do oplotu to... nie posiadam... więc nie wiem jakie opory może generować, natomiast te kilka kawałków kosza które wystaje mi poza obrys samochodu chyba niewiele zmienia... z tym że nie wiem jak będzie w sedanach itp, ja mam akurat "wyższe kombi"