Łączenie linek węzłem zderzakowym

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Łączenie linek węzłem zderzakowym

Re: Łączenie linek węzłem zderzakowym

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 02 kwietnia 2018, 00:50

Zbyszek Opole pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:
Po godzinie szukania znalazłem raport z tego wypadku. Tak nawiasem mówiąc, to PKBWL pracuje głownie dla siebie, bo przepływ informacji od komisji do środowiska pilotów jest praktycznie żaden.

https://bezpieczenstwo.dlapilota.pl/sit ... 206_RK.pdf


Może coś w tym jest ale w tym przypadku byłeś członkiem zespołu badającym ten wypadek.Czyli kto ma podejmować próbę przepływu komunikacji??


Najpierw trzeba tą informację odszukać. Nie ma żadnej możliwości odfiltrowania zdarzeń. Ani po dacie, ani po miejscu, ani po rodzaju statku powietrznego. Cześć tych zdarzeń jest odfiltrowana na stronie PSP. Problem w tym że nikt z tych raportów nie korzysta, nikt nie robi żadnych podsumowań, nikt nie wyciąga żadnych wniosków. Nie został zbudowany żaden system bezpieczeństwa w którym sprawy wypadków i bezpieczeństwa są normalnym problemem a nie tabu. PKBWL powstała aby spełnić standardy UE. Można powiedzieć że dostaliśmy kwiatek do kożucha. A właściwie do kufajki :(

Re: Łączenie linek węzłem zderzakowym

Post autor: Zbyszek Opole » 02 kwietnia 2018, 00:25

Zbyszek Gotkiewicz pisze:
Po godzinie szukania znalazłem raport z tego wypadku. Tak nawiasem mówiąc, to PKBWL pracuje głownie dla siebie, bo przepływ informacji od komisji do środowiska pilotów jest praktycznie żaden.

https://bezpieczenstwo.dlapilota.pl/sit ... 206_RK.pdf


Może coś w tym jest ale w tym przypadku byłeś członkiem zespołu badającym ten wypadek.Czyli kto ma podejmować próbę przepływu komunikacji??

Re: Łączenie linek węzłem zderzakowym

Post autor: Marcin. » 02 kwietnia 2018, 00:15

Dzieki Zbyszek za linka :) A tam to i punkty mocowania linek do czaszy tez poszly. No i jak napisali "agresywny" styl latania.
I powiem ze 14stron raportu to sporo jak dla mnie. Niektore sa o wiele krotsze zwlaszcza te opisujace latanie bez papierow.

Re: Łączenie linek węzłem zderzakowym

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 01 kwietnia 2018, 23:26

Marcin. pisze:
uriuk pisze:Na pl.rec.paralotnie wypadek niejakiego Vaio. Zginął po urwaniu się lin we Freexie. Mało tego, zlekceważył komunikat bezpieczeństwa.


To o to chodzi? http://para2000.org/wings/safety/note_freex_02.html
Widac jakas gule na lince.


Po godzinie szukania znalazłem raport z tego wypadku. Tak nawiasem mówiąc, to PKBWL pracuje głownie dla siebie, bo przepływ informacji od komisji do środowiska pilotów jest praktycznie żaden.

https://bezpieczenstwo.dlapilota.pl/sit ... 206_RK.pdf

Re: Łączenie linek węzłem zderzakowym

Post autor: Marcin. » 01 kwietnia 2018, 21:21

uriuk pisze:Na pl.rec.paralotnie wypadek niejakiego Vaio. Zginął po urwaniu się lin we Freexie. Mało tego, zlekceważył komunikat bezpieczeństwa.


To o to chodzi? http://para2000.org/wings/safety/note_freex_02.html
Widac jakas gule na lince.

Re: Łączenie linek węzłem zderzakowym

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 01 kwietnia 2018, 21:09

Te udarowe mogą się pojawić znienacka przy klapie albo froncie. Pilot nie musi robić żadnych ewolucji.

Re: Łączenie linek węzłem zderzakowym

Post autor: Marcin. » 01 kwietnia 2018, 21:00

No tak, to wynika z tego ze naddatek jest na wypadek tych ekstremalnych przeciazen udarowych.

Re: Łączenie linek węzłem zderzakowym

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 01 kwietnia 2018, 20:52

Marcin. pisze:A znasz moze przypadki urwania lin podczas lotu albo wypelnien podwiniec ,spiral upadkowych itd ? Szukalem w raportach wypadkow ale nie znalazlem. Czytalem o wypadku podczas testow skrzydla i zahaczenia i linie kolejki towarowej. Ale czy byly inne? Wiem ze strony Dudka ze sila na linach glownych tych najbardziej obciazonych to jest cos ok 17kg. Nie chce zeby to zabrzmialo lekcewazaco ,ale te 17kg w stosunku do wytrzymalosci , to chyba kilkaset procent naddatku.


Z tego co pamiętam, to te dwa przypadki wymienione przez Ciebie plus parę innych.
Wymienione urwanie linek na linie transportowej kolejki to nie była wina linek paralotni, ale tarcia o linę.
Urwanie się lin w testach było spowodowane tym, że pilot skrócił wszystkie linki o 10 cm stosując prosty węzeł do skrócenia lin a następnie testował spiralę.
Oprócz tego, to pamiętam wypadek na Skrzętli, gdzie liny powinny być wymienione przez pilota, ale on tego nie zrobił. W locie zaczepił o innego pilota i zawisł za na nim. Liny zaczęły po kolei pękać, a im mniej ich było tym szybciej pękały. Jest raport PKBWL.
Był jeszcze wypadek pilota, którego dobrze zna Uriuk i może go dokładniej opisać. Może nawet ma zdjęcie jak pilot oddala się od czaszy i robi jej zdjęcie. Skrzydło było chyba nowe, ale mocno wyżyłowane.
Czyli wypadki urwania się lin w powietrzu nie są częste, prawdopodobnie także dzięki rozpowszechnieniu się w odpowiednim czasie badań technicznych sprzętu i wzrostu świadomości pilotów. Tym niemniej trzeba mieć świadomość zagrożenia, bo na przykład w jednym z serwisów dowiedziałem się, że w badanym rocznym skrzydle używanym do ciężkiej trajki spadek wytrzymałości lin wynosił dużo ponad 50% !
Co do naddatku wytrzymałości, to musi on zawierać parę warunków. Chodzi o starzenie się lin, a także, o to że utrata jednej linki żeby nie spowodowała reakcji lawinowej co jest możliwe, jeśli wszystkie liny będą na granicy wytrzymałości. Poza tym są pewne zasady konstruowania skrzydeł. Jedną z nich jest zasada, że suma wytrzymałości lin galerii nie może być większa, niż wytrzymałość linki je zbierającej (jeśli nic nie pokręciłem, proszę o sprawdzenie).

Re: Łączenie linek węzłem zderzakowym

Post autor: uriuk » 01 kwietnia 2018, 20:34

Na pl.rec.paralotnie wypadek niejakiego Vaio. Zginął po urwaniu się lin we Freexie. Mało tego, zlekceważył komunikat bezpieczeństwa.

Re: Łączenie linek węzłem zderzakowym

Post autor: Marcin. » 01 kwietnia 2018, 20:06

A znasz moze przypadki urwania lin podczas lotu albo wypelnien podwiniec ,spiral upadkowych itd ? Szukalem w raportach wypadkow ale nie znalazlem. Czytalem o wypadku podczas testow skrzydla i zahaczenia i linie kolejki towarowej. Ale czy byly inne? Wiem ze strony Dudka ze sila na linach glownych tych najbardziej obciazonych to jest cos ok 17kg. Nie chce zeby to zabrzmialo lekcewazaco ,ale te 17kg w stosunku do wytrzymalosci , to chyba kilkaset procent naddatku.

Re: Łączenie linek węzłem zderzakowym

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 01 kwietnia 2018, 19:30

Marcin. pisze:No to moze w takim razie trzebaby mierzyc liny co kilka lotow.


Mało kto ma takie możliwości. I wydaje mi się że to nie ma większego sensu. Lepiej po prostu kupować skrzydła z linkami kevlarowymi i sprawdzać ile tracą na wytrzymałości. Tak jest prościej.

Re: Łączenie linek węzłem zderzakowym

Post autor: Marcin. » 01 kwietnia 2018, 19:15

No to moze w takim razie trzebaby mierzyc liny co kilka lotow.

Re: Łączenie linek węzłem zderzakowym

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 01 kwietnia 2018, 19:04

Marcin. pisze:A to oprocz oplotu same rdzenie sie kurcza tez? Bo ja myslalem ze tylko oplot sie kurczy.


Oplot też się kurczy, ale tylko raz i po naciągnięciu już drugi raz się nie kurczy. Tak przynajmniej słyszałem w serwisie. Natomiast rdzeń z dyneemy zachowuje tą właściwość na stałe.

Re: Łączenie linek węzłem zderzakowym

Post autor: Marcin. » 01 kwietnia 2018, 18:52

A to oprocz oplotu same rdzenie sie kurcza tez? Bo ja myslalem ze tylko oplot sie kurczy.

Re: Łączenie linek węzłem zderzakowym

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 01 kwietnia 2018, 17:15

Kurczenie się linek dyneema jest faktem, ale mnie wiem jak duży związek ma to z wilgotnością, bo skrzydło nawet nie moczone też miało znaczny, kilkucentymetrowy skurcz linek. Być może moczenie daje szybszy efekt niż zwykłe zmiany wilgotności.

Re: Łączenie linek węzłem zderzakowym

Post autor: Marcin. » 01 kwietnia 2018, 15:22

Trzebaby zrobic jakies doswiadczenia z linkami i wilgocia.

Re: Łączenie linek węzłem zderzakowym

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 01 kwietnia 2018, 14:03

Moczenie w wodzie jest najbardziej oczywistą przyczyną, alter wahania wilgotności a być może właściwość włókien "na sucho" też powoduje skurcz. Jedynie firma NOVA systemowo rozwiązała problem korygując długość lin na pierwszym przeglądzie i zakładając że później zmian długości nowe powinno być, choć z tego co wiem to nie jest to takie oczywiste.

Re: Łączenie linek węzłem zderzakowym

Post autor: Marcin. » 01 kwietnia 2018, 13:45

No tak , domyslilem sie , ze sie liny tylne skurczyly ,skoro doszlo do przecagniecia. Ale wystarczylo do tego kilka tygodni? Myslalem ze to dluzszy proces. No chyba ze oplot byl w wodzie?

Re: Łączenie linek węzłem zderzakowym

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 01 kwietnia 2018, 10:58

Marcin. pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Dobrze jest wiedzieć czy linka która mamy zastosować to dyneema czy kevlar. Ja kiedyś wymieniłem w swoim skrzydle liny główne ze wszystkich rzędów z kevlarowych na dyneema. Na początku wszystko było ok, ale po paru tygodniach po starcie skrzydło się zatrzymało i w spadochronowaniu opadło na drzewa. Jeśli z każdym problemem udajemy się do serwisu to nie potrzebujemy tej wiedzy, ale jeśli chcemy na przykład naprawić oplot to w przypadku rdzenia z dyneemy musimy bardziej uważać z płomieniem żeby nie uszkodzić rdzenia.


A tak od strony technicznej to dlaczego sie zatrzymalo? Skoro wszystkie wymieniles?


Od strony technicznej dyneema kurczy się do 10 % swojej długości. Kevlar tego nie ma. Wtedy tego nie wiedziałem. Te tylne linki są mało obciążone i nie są z powrotem naciągane ciężarem pilota do wymiaru początkowego.

Re: Łączenie linek węzłem zderzakowym

Post autor: Marcin. » 01 kwietnia 2018, 00:20

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Dobrze jest wiedzieć czy linka która mamy zastosować to dyneema czy kevlar. Ja kiedyś wymieniłem w swoim skrzydle liny główne ze wszystkich rzędów z kevlarowych na dyneema. Na początku wszystko było ok, ale po paru tygodniach po starcie skrzydło się zatrzymało i w spadochronowaniu opadło na drzewa. Jeśli z każdym problemem udajemy się do serwisu to nie potrzebujemy tej wiedzy, ale jeśli chcemy na przykład naprawić oplot to w przypadku rdzenia z dyneemy musimy bardziej uważać z płomieniem żeby nie uszkodzić rdzenia.


A tak od strony technicznej to dlaczego sie zatrzymalo? Skoro wszystkie wymieniles?

Na górę