Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 29 marca 2019, 11:47
Mnie wtedy dodawali sił ci wszyscy, którzy lądowali pod nami. Walka była.piękna a zwiedzanie Macedonii na wysokości kikudziesięciu metrów to niezapomniane przeżycie. I potem stabilna długa wykrętka stabil w stabil. A wcześniej to szukanie komina po domach, krzakach, rowach i ta myśl że on tu gdzieś musi być. Nie było. W końcu zakręt do lądowania wzdłuż rowu i coś podbiło. Założyłem wiedząc, że jeśli się nie uda, to i z lądowaniem będą kłopoty bo wybrane miejsce było dość małe. Na szczęście we dwóch było dużo łatwiej
Mnie wtedy dodawali sił ci wszyscy, którzy lądowali pod nami. Walka była.piękna a zwiedzanie Macedonii na wysokości kikudziesięciu metrów to niezapomniane przeżycie. I potem stabilna długa wykrętka stabil w stabil. A wcześniej to szukanie komina po domach, krzakach, rowach i ta myśl że on tu gdzieś musi być. Nie było. W końcu zakręt do lądowania wzdłuż rowu i coś podbiło. Założyłem wiedząc, że jeśli się nie uda, to i z lądowaniem będą kłopoty bo wybrane miejsce było dość małe. Na szczęście we dwóch było dużo łatwiej :)