Post autor: Bumat » 17 marca 2021, 17:16
ciacholot pisze:Przy silniejszym wietrze najlepszą metodą jest dać sobie spokój jeśli niema się sporego nalotu i nie lata się więcej niż 50 godzin rocznie. ... Dużo latać, dużo miejsc, dużo startów w różnych miejscach, duży nalot to klucz do cobry, startu na uszach i decyzji o starcie przy silnym wietrze czy zejściu w dół i skracaniu startowiska.
Tylko, że pewnych rzeczy nie da się pogodzić ; mieszkając w centrum PL i nie mając firmy samograjki lub bogatej żony ( bez 3 pięćsetplusów
) - nie polatasz dużo. Tak samo z wyborem miejsca. Ile jest fajnych miejsc do polatania poza górami? Jak długo bedziesz czekać na idealny warun? Trafia sie kilka razy w roku i w tym samym czasie musisz mieć wolne. Nawet ćwiczeń nie ma za bardzo gdzie robić. A kiedy jest warun na ćwiczenia,co przychodzi też nieczęsto, to wolisz polatać. Albo jak sobie poćwiczysz np w Starogrodzie, gdzie nie ma nawet miejsca na rozłożenie 2 glajtów na startowisku, a na dole, z reguły, nic nie wieje? Takie są realia.Fajnie pooglądać Greg'a z Flybubble i posłuchać co należy robić i jak. Tylko z transferem tych rad do PL słabo. Dlatego podejmuje się ryzyko i kombinuje. Poza tym wiatr 10-12m's na starcie w Staro, w miejscu sprężania powietrza oznacza, że wyżej będzie 6-8, czyli tyle ile trzeba.
Pomimo wylatanych kilkuset godzin,a przez ostatnie kilka lat po 50h rocznie, też czasami mam watpliwości. Ale wiedząc, że na zrobienie 40x płotka vel murka, cobry itp nie ma szans,a alpejka na płaskim, to nie ta sama alpejka - odpalam.
[quote="ciacholot"]Przy silniejszym wietrze najlepszą metodą jest dać sobie spokój jeśli niema się sporego nalotu i nie lata się więcej niż 50 godzin rocznie. ... Dużo latać, dużo miejsc, dużo startów w różnych miejscach, duży nalot to klucz do cobry, startu na uszach i decyzji o starcie przy silnym wietrze czy zejściu w dół i skracaniu startowiska.[/quote]
Tylko, że pewnych rzeczy nie da się pogodzić ; mieszkając w centrum PL i nie mając firmy samograjki lub bogatej żony ( bez 3 pięćsetplusów :) ) - nie polatasz dużo. Tak samo z wyborem miejsca. Ile jest fajnych miejsc do polatania poza górami? Jak długo bedziesz czekać na idealny warun? Trafia sie kilka razy w roku i w tym samym czasie musisz mieć wolne. Nawet ćwiczeń nie ma za bardzo gdzie robić. A kiedy jest warun na ćwiczenia,co przychodzi też nieczęsto, to wolisz polatać. Albo jak sobie poćwiczysz np w Starogrodzie, gdzie nie ma nawet miejsca na rozłożenie 2 glajtów na startowisku, a na dole, z reguły, nic nie wieje? Takie są realia.Fajnie pooglądać Greg'a z Flybubble i posłuchać co należy robić i jak. Tylko z transferem tych rad do PL słabo. Dlatego podejmuje się ryzyko i kombinuje. Poza tym wiatr 10-12m's na starcie w Staro, w miejscu sprężania powietrza oznacza, że wyżej będzie 6-8, czyli tyle ile trzeba.
Pomimo wylatanych kilkuset godzin,a przez ostatnie kilka lat po 50h rocznie, też czasami mam watpliwości. Ale wiedząc, że na zrobienie 40x płotka vel murka, cobry itp nie ma szans,a alpejka na płaskim, to nie ta sama alpejka - odpalam.