Post autor: matgaw » 17 stycznia 2022, 22:58
Trochę mi się to nie spina, że film miał być o tym dlaczego nie można kołować nad miastem (czyli spodziewałbym się, że będzie on o prostowaniu częstych błędów w nazywaniu czynności lotniczych), a w połowie przeradza się w klasyfikację statków powietrznych z kategorii UL, po drodze wtrącając sporo szybkich dygresji o np. kierunku startu względem wiatru czy licencjonowaniu personelu lotniczego.
Jak pierwszy raz obejrzałem to po filmie nie byłem pewien o czym on był. Jak drugi raz przescrollowałem to dopiero udało mi się napisać to podsumowanie powyżej.
Podsumowując - skupić się na jednym temacie i budować do od ogółu do szczegółu (lub odwrotnie), a nie przeskakiwać szybko między poziomami szczegółowości i wtrącając dygresje które może i są ciekawą rozrywką intelektualną, ale tylko dla kogoś kto i tak już wie wszystko co miał przekazać film - bo inaczej to się tylko pogubi w tym wszystkim.
Trochę mi się to nie spina, że film miał być o tym dlaczego nie można kołować nad miastem (czyli spodziewałbym się, że będzie on o prostowaniu częstych błędów w nazywaniu czynności lotniczych), a w połowie przeradza się w klasyfikację statków powietrznych z kategorii UL, po drodze wtrącając sporo szybkich dygresji o np. kierunku startu względem wiatru czy licencjonowaniu personelu lotniczego.
Jak pierwszy raz obejrzałem to po filmie nie byłem pewien o czym on był. Jak drugi raz przescrollowałem to dopiero udało mi się napisać to podsumowanie powyżej.
Podsumowując - skupić się na jednym temacie i budować do od ogółu do szczegółu (lub odwrotnie), a nie przeskakiwać szybko między poziomami szczegółowości i wtrącając dygresje które może i są ciekawą rozrywką intelektualną, ale tylko dla kogoś kto i tak już wie wszystko co miał przekazać film - bo inaczej to się tylko pogubi w tym wszystkim.