Post autor: uriuk » 03 lutego 2019, 14:43
Własnie czytam wspomnienia polskiego pilota z okresu I wojny. Stacjonowal w Bovcu (latajacym w Slowenii nie powinno byc obce to miejsce). Pisze on, ze jedyna komunikacja z Austria (okolice Villach) odbywala sie pod ziemia poprzez jakas nieczynna kopalnie olowiu. Czy ktos moze zetknal sie z jakas mozliwoscia zwiedzania takiej "przelotowej" kopalni?
Własnie czytam wspomnienia polskiego pilota z okresu I wojny. Stacjonowal w Bovcu (latajacym w Slowenii nie powinno byc obce to miejsce). Pisze on, ze jedyna komunikacja z Austria (okolice Villach) odbywala sie pod ziemia poprzez jakas nieczynna kopalnie olowiu. Czy ktos moze zetknal sie z jakas mozliwoscia zwiedzania takiej "przelotowej" kopalni?