Konstruktorka

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Konstruktorka

Re: Konstruktorka

Post autor: der » 01 października 2021, 07:25

Silników tunelowych nie można chować w cieniu. Bo to gubi sens ich tosowania.

Liczyłem kiedyś te modelarskie spalinówki. Kiedy wchodzimy w zakres mocy rzędu 15kW w grę wchodzą już tylko ciężkie boxery, gwiazdy. Z osprzętem zaczyna się to pokrywać wagowo z mocnym dwusuwem. I robi się drogo. Koło się zamyka.
Najkorzystniej wychodzi jeszczeDLE170. Teoretyczne 15KM (piszą o 17. 5 ale to bajki) przy 5kg kompletny. Jest kilka napędów na tym na youtube. Dupy nie urywa. Ale może dobierając odpowiednią przekładnię, skok, rozmiar śmigła mogłoby to zadziałać. Ale po co?

Re: Konstruktorka

Post autor: krzyk » 30 września 2021, 23:51

Wystarczy spojrzeć na stronę producenta. Taki pólmetrowy dało by się upchnąć za plecami https://www.vasyfan.com/Edf390/PlusVF39 ... tml?lng=EN w cieniu pilota ale... 75kg przy 45 KW! Mają jeszcze większy o średnicy ok 75cm i ciągu 150kg. Ogólnie do bani bez żródła zasilania z Gwiezdnych Wojen - wciskasz pendrajwa i sru. Zaletą tych wiatraczków jest śmiesznie mała waga... tyle że nie bez powodu elektryki nie wejdą do obiegu przez kolejną dekadę ze względu na wagę bateryjek. Rezygując z możliwości doładowania można by się przerzucić na baterie aluminiowo-powietrzne oferujące teorytycznie pięciokrotnie większą pojemność za kg względem technologii litowych. Recykling tego badziewa ma ugruntowany rynek w postaci wysoko czystego korundu (nawet to wybielają robiąc biały papier ścierny) i jest opłacalny na dzień dzisiejszy, powstało kilka opracowań naukowych potwierdzających, że wysoko czysty korund z odzysku takich baterii będzie więcej warty niż koszt produkcji w.w z pochodnymi kosztami energetycznymi, dystrybucji i przetworzenia odpadów. Na koniec mojego wywodu energetycznego mogę zapewnić szanowne grono, że ch... z tego będzie - ani baterii, recyklingu i nawet dosypywanie cukru do baterii litowych nie pomoże (chociaż określają ich pojemność na 500Wh/kg co ma "uratować przemysł lotniczy" - he he chyba przed karami za co2 ;) W praktyce glajciarzom potrzebny jest możliwie najmniejszy, najlżejszy silnik dający uzyskać ciąg 80kg. Dla purystów wystarczy mniej paliwa i żeby nie było istnieją takie silniki w modelarstwie, na beznynę o dużych pojemnościach ważących po 6 kg za 12hp, a jak komuś brakuje to można cisnąć dalej - jechać na nitrometanie lub dorobić porządny wydech. Wracając na ziemie mamy do wykorzystania raketa, topa i teorytcznie
(prawie działą) i ch... Ten pomysł z silnikiem rakietowym wydaje się coraz lepszy :) byle dało się przykręcić kurek do zera co wymaga minimum ciekłego paliwa i sterowanej pompy. Były silniki na paliwo stałe o regulowanej mocy, niestety zakres regulacji był niski - realnie do 70% mocy co i tak było sukcesem przy ogarnianiu niezatrzymywalnego pożaru. Może machanie skrzydłem jak Zbyszek demonstrował tylko z większą siłą? Jak to zmierzyć i porównać czy ma sens względem 1,5m śmigła?

Re: Konstruktorka

Post autor: prokopcio » 30 września 2021, 23:01

To to o czym piszę.... małe maja tragiczna sprawność ( dla naszych potrzeb ). Zauważ, że to ma moc pobieraną 33kW ( w przeliczeniu 44KM )
A ciagu "tylko" 58kg.

Dla porównania mój dron 12kW i 60kg ciagu.

Akumulatory są za słabo wydajne ( z kg ) żeby mozna bylo olać sprawność. Może kiedyś.

Jako ciekawostke podam, ze sprawność rakiety kosmicznej ( jako całości ) to ok 5% .... ale uzywamy ich bo nie mamy nic lepszego tak powszechnego.

Re: Konstruktorka

Post autor: der » 30 września 2021, 22:21

Masa akumulatora nie jest wyznacznikiem.
Ale załóżmy że wykorzystamy prawie półkilogramowe pakiety lifepo4 3.7V 20000mAh po 250zł w Polsce za sztukę. Bo mają zdolność rozładowania 10sek do 600A.
Do tego największego potrzeba ich 30. Czyli 15kg (plus BMS). Ale nie rozdrabniajmy się. To da nam 112V i tylko 20Ah. Jeśli popracuje z prądem 300A to wystarczy go teoretycznie na 4 minuty pełnego obciążenia. Za 7500zł.
A potem trzeba to jakoś naładować.
Gdyby to miało działać do typowego latania po krzakach, pewnie zwiększyłoby się do kilkunastu minut.
Najszybsze ładowanie to jakieś 2 godziny dedykowaną 4.5kg ładowarką 11A pod taki zestaw za półtora tysiaka.

Re: Konstruktorka

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 30 września 2021, 21:38

Ty to przeliczysz w pamięci a ja i tak bym cię pomylił. Jak długo przy maksymalnym ciągu taki wentylator będzie pracował na dwudziestokilogramowym akumulatorze? Dasz radę to policzyć tak bez zbytniego angażowania?

Re: Konstruktorka

Post autor: der » 30 września 2021, 21:31

Jest szmoc 357A 23kW na 18s mocy daje 36kg ciągu
A mówią że spalinówki mało produktywne, przyszłość w elektrykach :lol:




Chyba grubość kabli mu się skończyła bo w jeszcze większym w 28s czyli pod 120V poszedł. Prąd podobny.
Fajnie wygląda ta góra baterii, ciekawe na ile minut pełnego obciążenia by wystarczyło.

Re: Konstruktorka

Post autor: prokopcio » 30 września 2021, 21:14

Miałem na mysli ciąg wyciągany z jednego ampera ( lub lepiej ze 100A ) , kiepsko to wygląda

Re: Konstruktorka

Post autor: der » 30 września 2021, 21:08

Napędy turbinowe a właściwie kanałowe rządzą się innymi prawami. Można je kręcić do kosmicznych prędkości i nadal rozwijają ciąg w odróżnieniu od zwykłych odkrytych śmigieł.
Cena. Biorąc pod uwagę obecne chore już ceny napędów PPG czyli 20+ jest spora szansa zmieścić się w tej samej kwocie. Ale po co.

Re: Konstruktorka

Post autor: prokopcio » 30 września 2021, 20:20

Podczas marzenia o wyciągarce elektrycznej jak i podczas projeltowania drona, sporo się naliczyłem i mimo, że jest z bateriami coraz lepiej to nadal jest to najsłabszy punkt wszystkich napędów elektrycznych.

Żeby w ogóle podejmować się tematu budowy prototypu PGDrona podstawą było zastosowanie jak najskuteczniejszych podzespołów i dużych śmigieł. W przeciwnym razie masa a tym samym cena baterii rosła przeogromnie....

Mimo możliwośsi generowania dziś sporego ciągu małymi turbinami nie wyobrażam sobie na dziś sensownego zasilania tak mało wydajnego napędu.

Nie chce mi się tu robić wykladu ale z grubsza zmniejszenie śmigieł o 25% zwiększa dwukrotnie zapotrzebowanie na energię. A trzykrotnie podzespoly droższe.

Re: Konstruktorka

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 30 września 2021, 19:04

Na dwóch takich można by zrobić napęd do swobodnego latania, ale wszyscy zapominają że taki napęd potrzebuje wiaderko prądu.

Re: Konstruktorka

Post autor: ciacholot » 30 września 2021, 17:06

Koromysła.
Cały zestaw.

Re: Konstruktorka

Post autor: fotolot » 27 września 2021, 21:26

AndRand pisze:Ten dwuwirnikowy dron wygląda na idealny układ do PGdrona - odpadają całkowicie obawy o sterowanie dronem w trybie napędu, bo wtedy działa jak zwykły napęd z wirnikami przeciwbieżnymi.
Natomiast pewnie niełatwe będzie uzyskanie algorytmów sterowania :ugeek:

Zgadza sie. W trybie napedu, uklad przeciwbiezny w jednej osi bedzie super, nawet dla lubiacych miec 100kg ciagu. Smiertelne zagrozenia z powodu awaryjnosci elektroniki i czesciowo mechaniki dla ukladow wielowirnikowych, ominiete. Jednak w tym ukladzie, jako przeciwbieznego drona, jest taka osobliwa ciekawostka, ze latwiejszy jest on do ustabilizowania, kiedy srodek ciezkosci nie jest z dolu pod wirnikami, a nad nimi... ;) . Czyli gdy dziala w ukladzie np. podnoszonej platformy.
Tak wiec nauczenie tego, stabilnego samodzielnego latania, przez elektroniczne uklady nadazne, jest dopiero przyszlosciowe . Na demo, tez nie grzeszyl stabilnoscia, nawet w warunkach bezwierznych, wewnatrz hali. Tak ze cierpliwosc trzeba raczej liczyc w dlugich latach aby skorzystac z dostepnosci do adaptacji, takiego rodzaju ukladow stabilizacji np. z popularnych, zawodnych chinskich zabawek....w ksztaltacie latajacych talerzy...? :ugeek:
Chyba ze znajdzie sie ktos rodzimy, latwo dajacy sie podpuscic na bajere. Dla spelniania zachcianek kolesi, oleje obowiazki rodzinne by w samotni, poswiecic kilka lat zycia na przepoczwarzanie takiego oddzielonego od kokonu ustrojstwa w holendrujacego na wietrze motylka. 25-kilogramowego i itak zawodnego, mimo kadzenia przez nawiedzonych wyznawcow. Choc dla szczerych zwolennikow extremum, (przez taka swiadomosc stwarzania zagrozenia, mozliwoscia utraty nad nim kontroli w kazdym momencie), pewnie tym bardziej ich podniecajacy.... 8-)

Pozdrawiam
Wiesiek.

Re: Konstruktorka

Post autor: prokopcio » 27 września 2021, 20:01

ciacholot pisze:Łukasz!!!
Co Ty na to?

Jak tylko znajdę czas to przeanalizuję ten system. Teraz nie mam na to czasu niestety :(

Re: Konstruktorka

Post autor: prokopcio » 27 września 2021, 19:58

AndRand pisze:Też się dziwię, że lata na luźnych.
Nie lepiej sterować obrotami - jak dron ?

Dla dwóch nieosiowych śmigłach tego nie zrobisz, dla osiowo osadzonych owszem, dla więcej niż 2 można zrobic to nieosiowo jak tradycyjne drony.

Dlaczego ?
Przy dwóch na drążku - zmianiejszenie obrotow jednego a zwiększenie drugiego nie tylko obróci ale i przechyli uklad ( kręcił w osi kierunku lotu ) a to nie jest porządany efekt w tym akurat przypadku.

Re: Konstruktorka

Post autor: ciacholot » 27 września 2021, 19:39

Łukasz!!!
Co Ty na to?

Re: Konstruktorka

Post autor: AndRand » 27 września 2021, 19:23

ciacholot pisze: Wszystko się zgadza, ale w gruncie rzeczy obojętnie w jaki sposób, zmienia się wektor, albo całego układu, albo jego wycinka. Historia lotnictwa pokazała, że obracanie całym wirnikiem jest mało ekonomiczne, awaryjne i ciężkie. Za to efektowne. Zmienne prędkości obrotowe w silnikach spalinowych wydają się być za trudne do tak błyskawicznego opanowanie. Elektryczne z użyciem elektroniki już tak.

Głowica helikopterowa to o tyle zmienia, że nie obraca się właśnie całym wirnikiem (jeszcze z napędem), a zmienia symetrycznie kąt łopat. To one wprowadzają zmianę kąta nachylenia wirnika.
Kosztem wielkiego skomplikowania całego układu sterowania.

Ten dwuwirnikowy dron wygląda na idealny układ do PGdrona - odpadają całkowicie obawy o sterowanie dronem w trybie napędu, bo wtedy działa jak zwykły napęd z wirnikami przeciwbieżnymi.
Natomiast pewnie niełatwe będzie uzyskanie algorytmów sterowania :ugeek:

Re: Konstruktorka

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 27 września 2021, 19:12

Pisałem pierwsza użytkową konstrukcję z wirniki sterowanym o okresowo. Takich ze zmianą pochylenia wirników było potem sporo na Ospreyu kończąc. Chyba nie ma sensu ich wszystkich tu pokazywać.

Re: Konstruktorka

Post autor: ciacholot » 27 września 2021, 19:08

AndRand pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Choć sterowania poprzez przekręcą całego wirnika to już powojenny wynalazek, ale tu było sporo konstrukcji.

Głowica helikopterowa to trochę co innego niż przekręcanie wirnika.
Tam są popychacze, które zmieniają kąt nastawienia łopat - popychacze opierają się o obracaną platformę (dokładnie dwie - napędowa się kręci, druga jest sterowana), więc jak jest przechylona to dwa razy na obrót zmieniają kąt łopaty od neutralnego (w podstawówce marzyłem, żeby mieć taki model i się naczytałem o konstrukcji :) )



Wszystko się zgadza, ale w gruncie rzeczy obojętnie w jaki sposób, zmienia się wektor, albo całego układu, albo jego wycinka. Historia lotnictwa pokazała, że obracanie całym wirnikiem jest mało ekonomiczne, awaryjne i ciężkie. Za to efektowne. Zmienne prędkości obrotowe w silnikach spalinowych wydają się być za trudne do tak błyskawicznego opanowanie. Elektryczne z użyciem elektroniki już tak.

Re: Konstruktorka

Post autor: AndRand » 27 września 2021, 18:51

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Choć sterowania poprzez przekręcą całego wirnika to już powojenny wynalazek, ale tu było sporo konstrukcji.

Głowica helikopterowa to trochę co innego niż przekręcanie wirnika.
Tam są popychacze, które zmieniają kąt nastawienia łopat - popychacze opierają się o obracaną platformę (dokładnie dwie - napędowa się kręci, druga jest sterowana), więc jak jest przechylona to dwa razy na obrót zmieniają kąt łopaty od neutralnego (w podstawówce marzyłem, żeby mieć taki model i się naczytałem o konstrukcji :) )

Re: Konstruktorka

Post autor: ciacholot » 27 września 2021, 18:48

To co pokazał AndRand jest ciekawym zobrazowaniem możliwości elektroniki. Lekkie, bez zbędnej mechaniki i genialne.

Na górę