Zdarzenia 2019
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Zdarzenia 2019
Roman. Patrzeć na skrzydło też trzeba się nauczyć i odnajdywać nieprawidłowości i oceniać na przykład czy mała klapka podczas stawiania to powód żeby zatrzymać start. Naprawdę potrzeba setek startów żeby nauczyć się oceny. W zasadzie to dwie małe klapki nie przeszkadzają w holu, bo po chwili odejdą. Chyba że skrzydło nie jest sprawne technicznie albo pilot zaciąganie sterówki, ale przecież KS nie ma na to żadnego wpływu. Nie wszystkie splątaną też widać przy podniesieniu skrzydła. Dużo zależy też od tego gdzie stoi obserwator. Najlepiej stać z tyłu, ale wtedy nie widać jak pilot jest zapięty. Złe branie sterówek to kolejna zmora i to dość trudna do zauważenia. Znam pilotów, którzy mimo popełniania tego błędu za każdym startem nie chcą się nauczyć prawidłowej procedury. Wymaganie odpowiedzialności od KS za takie lenistwo to chyba niewłaściwa droga. Jest jeszcze jedna rzecz o której muszą pamiętać organizatorzy latania. Jeśli w przypływie radosnej twórczości wpiszą sobie do instrukcji wykonywania lotów albo w innych procedurach zatwierdzonych przez ULC na przykład że holowani będą piloci tylko z ubezpieczeniem albo tylko z przeszkoleniem na hol, albo tylko z polskimi uprawnieniami to jeśli dojdzie do wypadku mogą być pociągnięci do odpowiedzialności jeśli nie dokonali sprawdzenia czy pilot miał takie papiery.
Zbyszek Gotkiewicz
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Zdarzenia 2019
micro pisze:Fakt, 10m z odległości kilkuset to faktycznie za wiele nie widać...
Kierownik startu był tuż obok. Absolutnie w tym przypadku i tak zgadzam się że winę ponosi pilot.
Zbyszku odpowiedź proszę mi na pytanie, czy wyciągarkowy może zrobić krzywdę pilotowi?
Ostatnio zmieniony 08 kwietnia 2019, 20:24 przez prokopcio, łącznie zmieniany 1 raz.
Łukasz Prokop
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Zdarzenia 2019
prokopcio pisze:micro pisze:Fakt, 10m z odległości kilkuset to faktycznie za wiele nie widać...
Kierownik startu był tuż obok. Absolutnie w tym przypadku i tak zgadzam się że winę ponosi pilot.
Zbyszku odpowiedź proszę mi na pytanie, czy wyciągarkowy może zrobić krzywdę pilotowi?
Nie znam takiego przypadku. Można założyć sumę błędów pilota i wyciągarkowego, ale nie spotkałem się nigdy z wypadkiem w którym przy widocznych problemach pilota wyciągarkowy by nie reagował. Znam za to wiele przypadków gdy wyciągarkowy pomagał pilotowi wybrnąć z trudnej sytuacji zmniejszając ciąg lub tnąc linę.
Zbyszek Gotkiewicz
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Zdarzenia 2019
Intuicyjnie czuję, że byłeś świadkiem absurdalnych oskarżeń przez co jesteś podirytowany każdym zapytaniem tego rodzaju. Nie można jednak traktować sprawy zero jedynkowo ponieważ dojdziemy do kolejnego absurdu, że np pilot będzie winny bo dał się holować niekompetentnym ludziom.
Tak, zgadzam się że pilot jest odpowiedzialny najbardziej ze wszystkich a bardzo doświadczony pilot nie da sobie zrobić krzywdy nawet osobom które tą krzywdę będą chciałby mu zrobić ale mogą zdarzyć się sytuacje w których to kierownik albo wyciągarkowy może uratować sytuację mimo, że to tak jak piszesz nie należy do ich obowiązków.
ps. proponuję wydzielić tematy bo szkoda tego ważnego wątku zaśmiecać.
Tak, zgadzam się że pilot jest odpowiedzialny najbardziej ze wszystkich a bardzo doświadczony pilot nie da sobie zrobić krzywdy nawet osobom które tą krzywdę będą chciałby mu zrobić ale mogą zdarzyć się sytuacje w których to kierownik albo wyciągarkowy może uratować sytuację mimo, że to tak jak piszesz nie należy do ich obowiązków.
ps. proponuję wydzielić tematy bo szkoda tego ważnego wątku zaśmiecać.
Łukasz Prokop
- marek mastalerz
- Posty: 496
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 02:12
- Reputation: 179
- Lokalizacja: Warszawa
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Na lekki sprzęt trzeba uważać!
JakubM pisze:
Tu chciałem uczulić wszystkich nowych nabywców pierwszych lekkich skrzydeł z wąskimi taśmami i cienkimi linkami. Dość trudno (przynajmniej w moim skrzydle) dojść podczas przygotowania skrzydła czy sterówki prowadzone są prawidłowo. Linki jak są luźne plączą się masakrycznie. (Ozone tutaj wyjątkowo się nie popisał pozostawiając niezabezpieczone linki "softdeltek")
To nie pierwszy raz gdy zdawało mi się, że wszysko jest ok, a po podniesieniu skrzydła okazało się, że sterówa jest gdzieś przełożona. Do tej pory mogłem to bez problemu zauważyć i skorygować przed startem (a nawet gdybym wystartował to nie byłby to problem), tym razem tak to się zaplątało, że nie rzuciło mi się w oczy i mogło zabić. Sprawdzajcie to dokładnie!
(Przy poprzednim skrzydle, ze zwykłymi, szerokimi taśmami ten problem nie występował).
Hej
Kuba, a mozesz wrzućić zdjecie tych "softdeltek" bo nie bardzo rozumiem gdzie był problem.
Czy linka sterownicza zaplątała się poniżej bloczka (czy przelotki) przez który przechodzi, czy też powyżej?
Jeśli poniżej to musiałeś mieć to zaplatane wcześniej.
W Ozonie akurat do wpinania uchwytów sterowniczych są stosowane metalowe zatrzaski. I zaczynam mieć przekonanie ze to najlepsze możliwe rozwiązanie, bo taki zatrzask sam się nie odczepi (w przeciwieństwie do magnesów), a do zaplatania sterówki zazwyczaj dochodzi jak sterówka nam sie odepnie od taśmy.
Pozdrawiam
-
- Posty: 1016
- Rejestracja: 03 stycznia 2016, 22:31
- Reputation: 193
- Lokalizacja: Jasło/Warszawa
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Na lekki sprzęt trzeba uważać!
marek mastalerz pisze:Kuba, a mozesz wrzućić zdjecie tych "softdeltek" bo nie bardzo rozumiem gdzie był problem.
Czy linka sterownicza zaplątała się poniżej bloczka (czy przelotki) przez który przechodzi, czy też powyżej?
Jeśli poniżej to musiałeś mieć to zaplatane wcześniej.
W Ozonie akurat do wpinania uchwytów sterowniczych są stosowane metalowe zatrzaski. I zaczynam mieć przekonanie ze to najlepsze możliwe rozwiązanie, bo taki zatrzask sam się nie odczepi (w przeciwieństwie do magnesów), a do zaplatania sterówki zazwyczaj dochodzi jak sterówka nam sie odepnie od taśmy.
Linka sterowanicza była zaplątana powyżej deltki w linki nośne taśm A/B (dokładnie już nie pamiętam, ale supeł rozwiązywałem przekładając uchwyt sterówki przez linki nośne różnych kolorów) i jeszcze przełożona na supeł przez samą siebie. Nie będę próbował tego teraz odtworzyć dla potrzeby dokumentacji zdjęciowej, bo to proszenie się o kłopoty (bo mogę potem znów coś źle odplątać) - ale przy najlepszej okazji mogę próbować coś podobnego zawiązać na Twoim skrzydle .
Zdjęcia samych deltek (których wykończenie mi się nie podoba i które dodatkowo przeszkadza) zrobię później jak wrócę z pracy, ale obawiam się, że to nie pomoże zilustrować problemu który wystąpił, bo to nie wystające deltki były tutaj źródłem problemu. Problemem jest "słaba widoczność" ułożenia linek i taśm w sytuacji przedstartowej / po wylądowaniu gdy glajt leży na ziemi a linki są luźne. Zresztą cienkie linki i taśmy są słabo widoczne nawet jak są naprężone. Dlatego całość wymaga wzmożonej uwagi na każdym etapie.
Metalowe zatrzaski akurat pod tym względem faktycznie są fajne i faktycznie powinny pomagać (pilnuję żeby je zapinać za każdym razem jak wypuszczam sterówkę z ręki), ale nie bardzo to pomaga bo w jakiś magiczno-cudowny sposób sterówki mimo to potrafią się poplątać.
Najwyraźniej słabo pilnuję jak je zapinam (być może zapinając plątam je) albo jak je odpinam (być może plątam jeszcze bardziej). Będę to bacznie obserwował. Muszę tu wypracować jakąś powtarzalną procedurę.
PS Tega samego dnia oglądałem z bliska Phi Tenora light. Tam też są "softdeltki" ale ładnie zabezpieczone i nic nie wystaje. Za to zamast metalowych zatrzasków są rzepy na które właścicel klnął na czym świat stoi (rzep zaczepia o cienkie linki i pomaga w plątaniu, nie trzyma sterówki i to też pomaga w płątaniu) - jak widać nie można mieć wszystkiego ;-P
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Zdarzenia 2019
Ciekawe jak będzie się sprawował ten magnesozatrzask który mam w Opticu. Teoretycznie łączy zalety zatrzasku i magnesu. Zobaczymy.
Zbyszek Gotkiewicz
- marek mastalerz
- Posty: 496
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 02:12
- Reputation: 179
- Lokalizacja: Warszawa
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Na lekki sprzęt trzeba uważać!
JakubM pisze:marek mastalerz pisze:
Metalowe zatrzaski akurat pod tym względem faktycznie są fajne i faktycznie powinny pomagać (pilnuję żeby je zapinać za każdym razem jak wypuszczam sterówkę z ręki), ale nie bardzo to pomaga bo w jakiś magiczno-cudowny sposób sterówki mimo to potrafią się poplątać.
Najwyraźniej słabo pilnuję jak je zapinam (być może zapinając plątam je) albo jak je odpinam (być może plątam jeszcze bardziej). Będę to bacznie obserwował. Muszę tu wypracować jakąś powtarzalną procedurę.
Ja mam taki nawyk, że zaraz po lądowaniu robię dwie rzeczy.
1. wyłączam wario, które strasznie buczy jak się stoi na ziemi.
2. wpinam sterówki w zatrzaski.
Te dwie czynności to absolutny MUST DO! Zwłaszcza ta drga czynność.
Dopiero potem zbieram skrzydło czy robię cokolwiek innego.
To powoduje że szanse na zaplatanie się sterówek w inne linki są znikome (jeżeli ma się porządne zatrzaski ).
To co opisujesz to musiało się zaplątać gdzieś wcześniej.
W innym wątku piszemy o checkliście. Jednym z elementów instruktorskiej checklisty jest sprawdzenie czy linka sterówki od ręki kursanta idzie bezpośrednio do bloczka nie zaplątana po drodze o nic. Można to też robić sobie samemu przed lotem. Linka od uchwytu ma iść do bloczka bez żadnych zakłóceń.
pozdrawiam
-
- Posty: 1016
- Rejestracja: 03 stycznia 2016, 22:31
- Reputation: 193
- Lokalizacja: Jasło/Warszawa
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Na lekki sprzęt trzeba uważać!
marek mastalerz pisze:Jednym z elementów instruktorskiej checklisty jest sprawdzenie czy linka sterówki od ręki kursanta idzie bezpośrednio do bloczka nie zaplątana po drodze o nic. Można to też robić sobie samemu przed lotem. Linka od uchwytu ma iść do bloczka bez żadnych zakłóceń.
To sprawdzam od zawsze, ale w przypadku tego skrzydła (Swift 5) to przestało wystarczać. Tutaj bloczek od sterówki jest zamocowany do taśm C na cienkiej i dość długiej ok 15cm (?) lince. To powoduje, że linka sterówki może nadal może iść bezpośednio od ręki do bloczka, a splątanie może być wyżej, na tej lince właśnie.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Zdarzenia 2019
Ja zawsze powtarzam pilotom, że miejsce sterówki jest jedynie w dłoni lub na uchwycie. Jeśli wypadnie z uchwytu lub Z dłoni należy z jak największą starannością przywrócić jej właściwą pozycję. Po każdym przenoszeniu skrzydłą na ziemi należy sprawdzić, czy jakaś linka nie przeszła między uchwytem a zatrzaskiem w kierunku bloczka. To takie szczególiki których znaczenie docenia się dopiero w w czasie sytuacji, które miał Jakub.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 65
- Rejestracja: 09 lutego 2016, 17:29
- Reputation: 16
- Lokalizacja: Międzybrodzie Żywieckie
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Na lekki sprzęt trzeba uważać!
marek mastalerz pisze:Ja mam taki nawyk, że zaraz po lądowaniu robię dwie rzeczy.
1. wyłączam wario, które strasznie buczy jak się stoi na ziemi.
2. wpinam sterówki w zatrzaski.
Marku, ja bym jeszcze dodał jedną czynność przed tymi dwiema: w przypadku silnego wiatru ustawić się w takiej pozycji, żeby nas nagle nie wyrwało i nie przeciorało po okolicy. Ja zazwyczaj podbiegam tak, żeby być ustawionym prostopadle do skrzydła (w sensie, linia ja <-> glajt) względem wiatru, upewniając się, że komory skrzydła nie są wystawione na wiatr. Dopiero wtedy robię dokładnie to co opisujesz - wyłączam wario (mając sterówki w rękach), po czym wpinam sterówki do taśm.
Pozdrawiam,
Arkadiusz 'Winger' Ślusarczyk
Arkadiusz 'Winger' Ślusarczyk
-
- Posty: 1016
- Rejestracja: 03 stycznia 2016, 22:31
- Reputation: 193
- Lokalizacja: Jasło/Warszawa
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Zdarzenia 2019
Na zdjęciu zaznaczone strzałkami dwa „problematyczne” elementy:
- niezabezpieczona końcówka soft deltki
- linka od bloczka sterówki
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
- marek mastalerz
- Posty: 496
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 02:12
- Reputation: 179
- Lokalizacja: Warszawa
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Na lekki sprzęt trzeba uważać!
Winger pisze:Marku, ja bym jeszcze dodał jedną czynność przed tymi dwiema: w przypadku silnego wiatru ustawić się w takiej pozycji, żeby nas nagle nie wyrwało i nie przeciorało po okolicy. Ja zazwyczaj podbiegam tak, żeby być ustawionym prostopadle do skrzydła (w sensie, linia ja <-> glajt) względem wiatru, upewniając się, że komory skrzydła nie są wystawione na wiatr. Dopiero wtedy robię dokładnie to co opisujesz - wyłączam wario (mając sterówki w rękach), po czym wpinam sterówki do taśm.
Nie często ląduje się przy aż tak silnym wietrze, ale owszem bezpieczeństwo jest ważne i na pierwszym miejscu.
Jeśli musze szybko zmykać z miejsca ladowania, lub zabezpieczyć skrzydło przed poderwaniem to robię to na początku. Potem to o czym już pisałem. A pisząc to chciałem zwrócić uwagę głównie na to żeby wyrobić sobie nawyk wpinania sterówek w taśmy wkrótce po ladowaniu. To zapobiega zaplątaniu sterówki.
A to o czym pisze Kuba to wynika właśnie z tego że gdzieś zabrakło tego wpięcia, bo przecież tuż po lądowaniu linki nie są splątane i jeśli je wtedy wepniemy, to się już nie splączą (nie dotyczy gównianych magnesów, które same się wypinają).
- marek mastalerz
- Posty: 496
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 02:12
- Reputation: 179
- Lokalizacja: Warszawa
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Zdarzenia 2019
JakubM pisze:
Na zdjęciu zaznaczone strzałkami dwa „problematyczne” elementy:
- niezabezpieczona końcówka soft deltki
- linka od bloczka sterówki
Ok, już widzę.
Ja miałem kiedyś kilka razy sytuacje, kiedy po starcie okazywało się, że linka sterówki jest owinięta wkoło tylnej taśmy.
Bierze się to z tego że tylna taśma skręca sie wokół własnej osi (po długości).
Nie mam juz tego problemu odkąd w momencie kiedy stoję do alpejki chwytam tylne taśmy przy karabinkach i przesuwam dłonie w kieunku sterówek patrząc czy taśma nie jest skręcona. Potem chwytam sterówki, odczepiam i podnoszę patrząc czy tasiemka (u ciebie ta szara linka) nie jest zakręcona.
Jak wszystko jest ok w tym momencie to po starcie powinno być ok.
polecam wyrobić sobie taki nawyk.
pozdro
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Oślepenie pilota zielonym laserem.
Dziś jakiś idiota świecił mi po oczach silnym laserem, zdziwił się jak wkurwi...ony jak cholera zapukałem do jego drzwi z "prośbą" żeby więcej tego nie robił i że wszystko mam pięknie nagrane. nie było z kim rozmawiać bo gościu z wrażenia mało nie stracił przytomności. Stracił kontakt z otoczeniem.
Łukasz Prokop
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Zdarzenia 2019
prokopcio pisze:Dziś jakiś idiota świecił mi po oczach silnym laserem, zdziwił się jak wkurwi...ony jak cholera zapukałem do jego drzwi z "prośbą" żeby więcej tego nie robił i że wszystko mam pięknie nagrane. nie było z kim rozmawiać bo gościu z wrażenia mało nie stracił przytomności. Stracił kontakt z otoczeniem.
Jak mam zatytułować bo nie wiem. Czy zagrożenie związane ze świeceniem pilotowi po oczach laserem, czy wizyta paralotniarstwa u gówniarza świecącego laserem po oczach?
Zbyszek Gotkiewicz
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Zdarzenia 2019
Zbyszek Gotkiewicz pisze:prokopcio pisze:Dziś jakiś idiota świecił mi po oczach silnym laserem, zdziwił się jak wkurwi...ony jak cholera zapukałem do jego drzwi z "prośbą" żeby więcej tego nie robił i że wszystko mam pięknie nagrane. nie było z kim rozmawiać bo gościu z wrażenia mało nie stracił przytomności. Stracił kontakt z otoczeniem.
Jak mam zatytułować bo nie wiem. Czy zagrożenie związane ze świeceniem pilotowi po oczach laserem, czy wizyta paralotniarstwa u gówniarza świecącego laserem po oczach?
Na szczęście skończyło się tylko obustronnymi silnymi emocjami baz strat w ludziach, ale za to pokazało mi naocznie jak bardzo jest to niebezpieczne i nie jestem pewien czy dobrą decyzją było namierzenie gościa czy nie lepiej było zawrócić i się nie narażać, mógł przecież mi wzrok uszkodzić, zwłaszcza jak próbowałem spamiętać miejsce skąd docierało światło ( bardzo krótkie błyski bo i trafić z 400-500m nie jest pewnie łatwo ) jak byłem bliżej to już nie świecił bo się zorientował, że lecę do niego.
Łukasz Prokop
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Zdarzenia 2019
Najlepiej gdyby idiota ostatnią rzeczą która zobaczył były dwa stingery lecące do niego
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 1016
- Rejestracja: 03 stycznia 2016, 22:31
- Reputation: 193
- Lokalizacja: Jasło/Warszawa
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Zdarzenia 2019
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Najlepiej gdyby idiota ostatnią rzeczą która zobaczył były dwa stingery lecące do niego
Zniszczyć komuś dom i zabić dzieciaka za świecenie po oczach? Chyba lekka przesada. Wygląda na to, że pouczenie było wystarczające.
Zapewnie tych stingerów nie wspomniałeś na poważnie, ale zrobiłem się wrażliwy na takie uproszczenia i tego typu hasła. Wystarczy mi to co słyszę już na co dzień.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Zdarzenia 2019
JakubM pisze:Zbyszek Gotkiewicz pisze:Najlepiej gdyby idiota ostatnią rzeczą która zobaczył były dwa stingery lecące do niego
Zniszczyć komuś dom i zabić dzieciaka za świecenie po oczach? Chyba lekka przesada. Wygląda na to, że pouczenie było wystarczające.
Zapewnie tych stingerów nie wspomniałeś na poważnie, ale zrobiłem się wrażliwy na takie uproszczenia i tego typu hasła. Wystarczy mi to co słyszę już na co dzień.
No dobra. Gumowe stingery
Zbyszek Gotkiewicz
Wróć do „Bezpieczeństwo i Wypadki”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość