Jest afera (nowy zapas złożony na lewą stronę)

Kwestie związane z bezpieczeństwem latania i zapobieganiem wypadkom. Ze względu na powagę tematu wszelakie trolowanie nie będzie tutaj tolerowane.
Awatar użytkownika
huzar
Posty: 127
Rejestracja: 08 stycznia 2016, 21:47
Reputation: 41
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Jest afera

Postautor: huzar » 21 lutego 2016, 21:40

Bogdan pisze:
huzar pisze:
Kasia, tak od razu od samców...? Czuję się spacyfikowany. Z członkinią ligi nie chcę zadzierać ;)
Bohaterką opowieści została babka, ponieważ na wszystkich filmach jakie widziałem z fabryk paralotni były babki. Szyją, robią olinowanie, mierzą linki, składają paralotnie. Tylko tyle.
Żebym na tych filmach widział w większości facetów, to pewnie w historyjce napisałbym "jakiś gość".

@Lucjan: Z góry dzięki za próby i film.


No dobra - rozgrzeszam :D
w sumie to nie istotne kto - ważne że popełniane są kardynalne błędy za które potem płaci ktoś inny - czasem może to być wysoka cena.
I to w tym wszystkim mrozi mi krew najbardziej...

pozdrawiam!
Jak ci się zdarzy zgłupieć w czasie lotu - leć do nieba. O niebo się jeszcze nikt nie rozbił.

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Jest afera (nowy zapas złożony na lewą stronę)

Postautor: Lucjan Piekutowski » 21 lutego 2016, 23:43

Hej. Właśnie siedzę nad zapasem. Sory, wcześniej się nie dało za to zabrać. Co stwierdziłem ?
- Jeśli szczyt czaszy jest zapięty do karabinka a lina jest w środku to bez rozpinania karabinka tej liny wyciągnąć się nie da, to już zresztą wszyscy stwierdzili :)
- opcja przewinięcia jest wtedy jeśli jeden bryt poszycia przesuniemy po napiętej linie aż do szczytu, odepniemy karabinek a potem go znowu zapniemy, jeśli robimy to jak ja na klamce od drzwi (czyli "w powietrzu") to lina zostanie u góry a reszta czaszy opadnie. Ale z tego co wiem zapasy składa się na stole lub podłodze i tu można zrobić taki "myk" gdy mamy czaszę w nieładzie, na szybko zapniemy szczyt do karabinka i naciągniemy liny. Wszystko wygląda na oko dobrze.
- Druga opcja do przewinięcie ciągnąc za linę centralną na zapasie, który leży sobie o nic nie zahaczony. No i to tyle.
Jeśli zapas był na prawą i nikt go nie "skołtunił" po czym znalazł środek i zaczepił, a potem składał to nie ma opcji żeby się sam przewinął. Mam teorię że mógł być już przełożony dostarczony do układacza w fabryce (przewinięty podczas produkcji). Filmu nie mam, trochę mało mam miejsca żeby robić jakieś brutalne manipulacje, postaram się kiedyś na sali gimnastycznej zrobić test na "odwracanie zapasu "


Wróć do „Bezpieczeństwo i Wypadki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość