Przeciągnięcie Nucleona przy starcie PPG

Kwestie związane z bezpieczeństwem latania i zapobieganiem wypadkom. Ze względu na powagę tematu wszelakie trolowanie nie będzie tutaj tolerowane.
surmat
Posty: 124
Rejestracja: 28 grudnia 2015, 10:39
Reputation: 23
Lokalizacja: Wa-wa
Latam: Tylko z Napędem
Doświadczenie: Sympatyk
Kontakt:

Przeciągnięcie Nucleona przy starcie PPG

Postautor: surmat » 01 stycznia 2016, 19:30

Dla przypomnienia i ku przestrodze początkującym (?), wrzucam filmik z początków mojej przygody z lataniem:
https://youtu.be/2T4BTTSnWcU
Miałem wtedy może 30-40h nalotu całkowitego z czego może 5-10 na Nucleonie. I nie przejmujcie się napisami - naprawdę wtedy nie rozumiałem jakim prawom podlegam - poza grawitacją.
_______
pozdr,TS

Awatar użytkownika
Józek DUSZA
Posty: 8
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:27
Reputation: 1
Lokalizacja: Przemyśl
Latam: Tylko z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Przeciągnięcie Nucleona przy starcie PPG

Postautor: Józek DUSZA » 01 stycznia 2016, 22:52

Widziałem ten filmik wcześniej, Ty po prostu nie pozwoliłeś temu biednemu Nutkowi lecieć , po starcie cały czas sterówy zaciągnięte. Nie miała się szmatka gdzie rozpędzić, żeby nabrać prędkości. Po starcie trzeba było rączki podnieść do góry odlecieć ze 100 m dalej i dopiero zakręcowywać ;) .
Ale zawsze ktoś się uczy na swoich błędach. Nie róbcie więcej takiego numeru natentychmiast po starcie bo to się może skończyć bardziej tragicznie .
Pozdrawiam noworocznie .
Józek
TSLCS

Awatar użytkownika
TomekWini
Posty: 42
Rejestracja: 29 grudnia 2015, 23:20
Reputation: 2
Lokalizacja: Dobra/Łowkowice/Opolskie
Latam: Tylko z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Przeciągnięcie Nucleona przy starcie PPG

Postautor: TomekWini » 28 stycznia 2016, 09:55

Kolega miał podobną sytuacje na Nutku 27. Po starcie od razu skręt dla publiczności, klapa i gleba. Słabiutki napęd i za mała prędkość! Skrzydło trzeba rozpędzić niestety!
Pozdrawiam
Tomek Wingert

surmat
Posty: 124
Rejestracja: 28 grudnia 2015, 10:39
Reputation: 23
Lokalizacja: Wa-wa
Latam: Tylko z Napędem
Doświadczenie: Sympatyk
Kontakt:

Re: Przeciągnięcie Nucleona przy starcie PPG

Postautor: surmat » 28 stycznia 2016, 18:45

TomekWini pisze:Kolega miał podobną sytuacje na Nutku 27. Po starcie od razu skręt dla publiczności, klapa i gleba. Słabiutki napęd i za mała prędkość! Skrzydło trzeba rozpędzić niestety!


Problem polegał na tym, że wtedy, nawet nie wiedziałem co źle zrobiłem, ale dość dokładnie pamiętam całe zdarzenie, jego przebieg i moje odczucia.
Zaraz po starcie bardzo miękka lewa sterówka stąd i zaciągnięcie było głębsze niż zazwyczaj, a następnie, po zawróceniu, sterówka stała się bardzo twarda - bo do dociągnąłem ją najprawdopodobniej do granicy, za którą byłaby już tylko negatywa - na szczęście nie dociągnąłem. Niestety - odpuszczenie sterówek nie przyszło mi wtedy do głowy. Pamiętam też strach, że wpadnę w tą grupkę znajomych i dzieciaków, którzy stali zupełnie nieświadomi zagrożenia jakie wyprodukowałem. Cóż - tamta lekcja była jedyną niebezpieczną sytuacją jaką w lataniu aż tak nieświadomie wyprodukowałem. Mogło być tak jak tutaj:

_______
pozdr,TS

Awatar użytkownika
TomekWini
Posty: 42
Rejestracja: 29 grudnia 2015, 23:20
Reputation: 2
Lokalizacja: Dobra/Łowkowice/Opolskie
Latam: Tylko z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Przeciągnięcie Nucleona przy starcie PPG

Postautor: TomekWini » 28 stycznia 2016, 18:59

surmat pisze:
TomekWini pisze:Kolega miał podobną sytuacje na Nutku 27. Po starcie od razu skręt dla publiczności, klapa i gleba. Słabiutki napęd i za mała prędkość! Skrzydło trzeba rozpędzić niestety!


Problem polegał na tym, że wtedy, nawet nie wiedziałem co źle zrobiłem, ale dość dokładnie pamiętam całe zdarzenie, jego przebieg i moje odczucia.
Zaraz po starcie bardzo miękka lewa sterówka stąd i zaciągnięcie było głębsze niż zazwyczaj, a następnie, po zawróceniu, sterówka stała się bardzo twarda - bo do dociągnąłem ją najprawdopodobniej do granicy, za którą byłaby już tylko negatywa - na szczęście nie dociągnąłem. Niestety - odpuszczenie sterówek nie przyszło mi wtedy do głowy. Pamiętam też strach, że wpadnę w tą grupkę znajomych i dzieciaków, którzy stali zupełnie nieświadomi zagrożenia jakie wyprodukowałem. Cóż - tamta lekcja była jedyną niebezpieczną sytuacją jaką w lataniu aż tak nieświadomie wyprodukowałem. Mogło być tak jak tutaj:


Tu dokładnie widać, jak pilot ciągnie obie sterówy aby mocno spowolnić dla oklasków, a potem przy tej małej prędkości ostro zawrócił i gleba gwarantowana... ja jak latam z ostrymi zakrętami, to POWER! Heh, a też nie wiadomo czy kiedyś czegoś nie wyprodukuję!
Pozdrawiam
Tomek Wingert


Wróć do „Bezpieczeństwo i Wypadki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość