Zdarzenia 2021
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 14 lipca 2021, 22:08
- Reputation: 1
- Latam: Nie latam
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Zdarzenia 2021
W dniu dzisiejszym lekko po południu miał miejsce wypadek śmiertelny na Mieroszowie. Brała udział lotnia holowana wyciągarką. Jak byłem na miejscu po 16.00 wiał wiatr z południowego zachodu lub zachodu. Wyciągarka stała na południu. Myślicie że mogło to być powodem tragedii?
-
- Posty: 64
- Rejestracja: 12 listopada 2020, 21:31
- Reputation: 22
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Uczeń
Re: Zdarzenia 2021
To był mój kolega, wiele wspólnych wyjazdów razem, pakowaliśmy się do jego auta, często spontanicznie i to były najlepsze wyjazdy. Bardzo pogodny i uczynny chłopak i młody ( Nie wierze w to co się stało, całe grono nasze jest przybite (
-
- Posty: 64
- Rejestracja: 12 listopada 2020, 21:31
- Reputation: 22
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Uczeń
Re: Zdarzenia 2021
Start z holu, do 10 m przebiegał normalnie, potem pilot z śk zaczął odchodzić na lewo w kierunku wschodnim. Padały komendy kontra w prawo , następnie nastąpiło poluzowanie liny i tez informacje odnośnie wypięcia. Pilot nie reagował, doszło do lockoutu z wysokości 10-12 m uderzył w ziemie
-
- Posty: 697
- Rejestracja: 27 stycznia 2017, 09:05
- Reputation: 182
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Zdarzenia 2021
Skoro na linie był luz to jak doszło do lockoutu?
-
- Posty: 64
- Rejestracja: 12 listopada 2020, 21:31
- Reputation: 22
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Uczeń
Re: Zdarzenia 2021
To jest lotnia, pilot nie jest takim wahadłem jak w paralotni. Lotnia jest samostateczna w jednej osi. Powyżej pewnego kąta zluzowanie liny czy obcięcie nie da natychmiastowego efektu. Gdyby pilot miał już wysokość przynajmniej te 30 m , to po zeslizgnieciu się na skrzydło wrócił by do normalnego stanu i skończyło by się strachem. Niestety nie miał wysokości . Od razu po starcie bardzo strome wznoszenie na lekko wypchniętej sterownicy. Według mnie wznoszenie powinno się odbywać łagodnie do wysokości 30-50 m i potem można pokusić się o większe katy natarcia, mając zapas wysokości i więcej czasu na reakcje. Niestety hole często się odbywały na zasadzie wystrzelenia w górę jak rakieta od razu z wózka czy tez nóg co moim zdaniem zwiększa ryzyko holu.
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4141
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Zdarzenia 2021
Holowalem lotnie. Prawidłowa metodyka jest taka, żeby dać duża prędkość pilotowi, bo prędkość to bezpieczeństwo. Ale ze swojej strony pilot musi ta prędkość szanować, czyli nie może "stanąć krzyżem". Młody pilot często robi taki błąd.
-
- Posty: 64
- Rejestracja: 12 listopada 2020, 21:31
- Reputation: 22
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Uczeń
Re: Zdarzenia 2021
Co innego prędkość a co innego flara w górę na wypchnietej sterownicy. Sterownicy powinna być na trymowej lub lekko przyciągnięta
-
- Posty: 852
- Rejestracja: 01 kwietnia 2018, 00:11
- Reputation: 275
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Przelotowiec
Re: Zdarzenia 2021
Kiedyś w Lesznie był wypadek śmiertelny bardzo podobny - tam też pilot z tego co pamiętam wypchnął za mocno sterownicę.
EDIT - ok, nie taki sam - choć miał jakieś podobieństwa
https://www.gov.pl/documents/905843/104 ... 420_RK.pdf
EDIT - ok, nie taki sam - choć miał jakieś podobieństwa
k) Pilot wykonał stromy start doprowadzając do gwałtownego zwiększenia obciążeń elementów łączących lotnię z wyciągarką
l) W fazie stromego wznoszenia nastąpiło zerwanie tzw. uzdy, co w konsekwencji doprowadziło do przeciągnięcia i niemal pionowego zderzenia lotni z ziemią;
m) Pilot poniósł śmierć w wyniku obrażeń doznanych w wyniku zderzenia z ziemią.
https://www.gov.pl/documents/905843/104 ... 420_RK.pdf
-
- Posty: 852
- Rejestracja: 01 kwietnia 2018, 00:11
- Reputation: 275
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Przelotowiec
Re: Zdarzenia 2021
Było dzisiaj zdarzenie w Lesznie. Z relacji świadka (nie wiem czy naocznego, czy przekaz) - szybowiec holowany przez samolot zahaczył końcem skrzydła o zwijaną / opadającą linkę wyciągarki paralotniowej.
Szybowiec lądował awaryjnie w polu - pilot chyba bez obrażeń. Linka została odcięta przez wyciągarkowego.
Nic więcej nie wiem i nie ma co spekulować - na pewno PKBWL będzie badać.
Szybowiec lądował awaryjnie w polu - pilot chyba bez obrażeń. Linka została odcięta przez wyciągarkowego.
Nic więcej nie wiem i nie ma co spekulować - na pewno PKBWL będzie badać.
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 16 lipca 2020, 22:01
- Reputation: 10
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Zdarzenia 2021
16 sierpnia 2021r. g. 13:00
Paralotnia Rook3 ms
Doświadczenie to ok. 80h nalotu (na tym skrzydle ok. 30h)
Przyczyna: prawdopodobnie zawietrzna szczytu Čaven, Słowenia, której nie przewidziałem w tym miejscu.
Zdarzenie: podczas "wykręcania" komina w prawo duża klapa z lewej strony, poprzedzona wyłapaną, niedużą klapą z prawej (choć nie mam pewności) - ale delikatne bujnięcie było, zakończona dużym krawatem na ok 1/3 powierzchni, duże bujnięcie, wejście w rotację w lewo. Początkowo (kilka sek) prędkość rotacji mała, próba usunięcia krawata szarpnięciami sterówki nieskuteczna - zbyt duży krawat, paralotnia w pozycji komorami w dół. Gdy prędkość rotacji wzrosła znacznie nadałem na radiu do kolegów, że rzucam zapas co niniejszym uczyniłem.
Trudno mi określić jaka była rzeczywista wysokość, ale podejrzewam ok. 500m agl, sądząc po odległości od drzew i dość długim czasie opadania. Niestety track utracony bo wario zostało zalane następnego wieczoru przez ulewę.
Zapas otworzył się bez problemu.
Próba zciągnięcia glajta zakończona niepowodzeniem - chyba nie potrafię tego zrobić prawidłowo, albo nie mam tyle siły, mimo iż zciągałem go tylko z jednej strony.
W międzyczasie zdążyłem włączyć kamerkę, ale niewiele widać - tylko jak świat dookoła wiruje.
Zauważyłem jednak, że podczas opadania jest możliwość w niewielkim stopniu sterowania kierunku opadania, dzięki czemu wiatr zaniósł mnie na płaskowyż i nie wylądowałem na grani.
Nie pomyślałem o tym aby zgiąć nogi pod uprząż oraz aby wyjść z uprzęży podczas opadania. Ale dzięki temu uderzyłem protektorem w czubek drzewa i pojedyncze konary, które zapewne trochę mnie wyhamowały.
W polankę nie trafiłem, ale wylądowałem 2m od niej, a paralotnia i zapas nawet nie draśnięte opadły na ziemię między dość rzadko rosnącymi w tym miejscu drzewami. Ja mięciutko wylądowałem na protektorze tyłem. Delikatne skaleczenie na piszczelu i delikatne stłuczenie łydki prawdopodobnie o jakąś gałąź.
Duże szczęście, bo 100m od polanki droga szutrowa, którą ekipa ratunkowa w osobie Jarka i Bumata dotarła po ok. godzinie.
Kolejne spostrzeżenie, to mimo dość łatwego terenu ograniczona przydatność smartfonów z powodu braku zasięgu i niemożności ustalenia mojej lokalizacji. Wracałem trochę na czuja.
Dzięki szybkiej reakcji i dobrej organizacji kolegów - za co bardzo im dziękuję - jeszcze tego samego dnia sprzęt był gotowy do lotu.
Tu szczególne podziękowania dla Piotra Cwudzińskiego (Skytrekking) za użyczenie "majtek" oraz dla Marka Mastalerza (Cloudbase) za złożenie zapasu i użyczenie klamki.
Nawet 1000 km od domu znajdą się życzliwi "ziomale" którzy mimo, iż są w pracy chętnie pomogą.
P.S. Starałem się dość szczegółowo opisać co się wydarzyło, bo to moje pierwsze tego typu zdarzenie, choć być może to tylko moje odczucia i wrażenia, a w rzeczywistości niektóre rzeczy mogły wyglądać inaczej.
Wszelkie komentarze i uwagi mile widziane. Ku przestrodze.
Michał Namieciński
Paralotnia Rook3 ms
Doświadczenie to ok. 80h nalotu (na tym skrzydle ok. 30h)
Przyczyna: prawdopodobnie zawietrzna szczytu Čaven, Słowenia, której nie przewidziałem w tym miejscu.
Zdarzenie: podczas "wykręcania" komina w prawo duża klapa z lewej strony, poprzedzona wyłapaną, niedużą klapą z prawej (choć nie mam pewności) - ale delikatne bujnięcie było, zakończona dużym krawatem na ok 1/3 powierzchni, duże bujnięcie, wejście w rotację w lewo. Początkowo (kilka sek) prędkość rotacji mała, próba usunięcia krawata szarpnięciami sterówki nieskuteczna - zbyt duży krawat, paralotnia w pozycji komorami w dół. Gdy prędkość rotacji wzrosła znacznie nadałem na radiu do kolegów, że rzucam zapas co niniejszym uczyniłem.
Trudno mi określić jaka była rzeczywista wysokość, ale podejrzewam ok. 500m agl, sądząc po odległości od drzew i dość długim czasie opadania. Niestety track utracony bo wario zostało zalane następnego wieczoru przez ulewę.
Zapas otworzył się bez problemu.
Próba zciągnięcia glajta zakończona niepowodzeniem - chyba nie potrafię tego zrobić prawidłowo, albo nie mam tyle siły, mimo iż zciągałem go tylko z jednej strony.
W międzyczasie zdążyłem włączyć kamerkę, ale niewiele widać - tylko jak świat dookoła wiruje.
Zauważyłem jednak, że podczas opadania jest możliwość w niewielkim stopniu sterowania kierunku opadania, dzięki czemu wiatr zaniósł mnie na płaskowyż i nie wylądowałem na grani.
Nie pomyślałem o tym aby zgiąć nogi pod uprząż oraz aby wyjść z uprzęży podczas opadania. Ale dzięki temu uderzyłem protektorem w czubek drzewa i pojedyncze konary, które zapewne trochę mnie wyhamowały.
W polankę nie trafiłem, ale wylądowałem 2m od niej, a paralotnia i zapas nawet nie draśnięte opadły na ziemię między dość rzadko rosnącymi w tym miejscu drzewami. Ja mięciutko wylądowałem na protektorze tyłem. Delikatne skaleczenie na piszczelu i delikatne stłuczenie łydki prawdopodobnie o jakąś gałąź.
Duże szczęście, bo 100m od polanki droga szutrowa, którą ekipa ratunkowa w osobie Jarka i Bumata dotarła po ok. godzinie.
Kolejne spostrzeżenie, to mimo dość łatwego terenu ograniczona przydatność smartfonów z powodu braku zasięgu i niemożności ustalenia mojej lokalizacji. Wracałem trochę na czuja.
Dzięki szybkiej reakcji i dobrej organizacji kolegów - za co bardzo im dziękuję - jeszcze tego samego dnia sprzęt był gotowy do lotu.
Tu szczególne podziękowania dla Piotra Cwudzińskiego (Skytrekking) za użyczenie "majtek" oraz dla Marka Mastalerza (Cloudbase) za złożenie zapasu i użyczenie klamki.
Nawet 1000 km od domu znajdą się życzliwi "ziomale" którzy mimo, iż są w pracy chętnie pomogą.
P.S. Starałem się dość szczegółowo opisać co się wydarzyło, bo to moje pierwsze tego typu zdarzenie, choć być może to tylko moje odczucia i wrażenia, a w rzeczywistości niektóre rzeczy mogły wyglądać inaczej.
Wszelkie komentarze i uwagi mile widziane. Ku przestrodze.
Michał Namieciński
Michał Namieciński
- micro
- Posty: 916
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:23
- Reputation: 7
- Lokalizacja: Poznań
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
- Kontakt:
Re: Zdarzenia 2021
abusto pisze:Dzięki szybkiej reakcji i dobrej organizacji kolegów - za co bardzo im dziękuję - jeszcze tego samego dnia sprzęt był gotowy do lotu.
Tu szczególne podziękowania dla Piotra Cwudzińskiego (Skytrekking) za użyczenie "majtek" oraz dla Marka Mastalerza (Cloudbase) za złożenie zapasu i użyczenie klamki.
Nawet 1000 km od domu znajdą się życzliwi "ziomale" którzy mimo, iż są w pracy chętnie pomogą.
Michał Namieciński
Znaczy, jest jakaś szansa dla tego Narodu... .
Roman Michalak
-
- Posty: 1016
- Rejestracja: 03 stycznia 2016, 22:31
- Reputation: 193
- Lokalizacja: Jasło/Warszawa
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Zdarzenia 2021
Dzięki za relację!
Czy próbowałeś zatrzymać rotacje przez zaciągniecie prawej sterówki (tej bez krawata)?
Czy próbowałeś usunąć krawat przez ciągniecie za linkę od stabila?
Ciekaw jestem czy próbowałeś i nie zadziałało czy nie próbowałeś i nie wiadomo czy by zadziałało
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Czy próbowałeś zatrzymać rotacje przez zaciągniecie prawej sterówki (tej bez krawata)?
Czy próbowałeś usunąć krawat przez ciągniecie za linkę od stabila?
Ciekaw jestem czy próbowałeś i nie zadziałało czy nie próbowałeś i nie wiadomo czy by zadziałało
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 16 lipca 2020, 22:01
- Reputation: 10
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Zdarzenia 2021
Tak, próbowałem zatrzymać rotację prawą sterówką i wtedy była ona wolniejsza, ale była. Puszczając sterówkę przyspieszała niebezpiecznie. Nie wpadłem wtedy na to, aby usunąć krawat linką od stabila. Krawat był założony dość mocno, tzn zawinął się od przodu o całą galerię linek z lewej strony skrzydła i o kilka linek od tyłu.
Następnym razem jak będę miał taki zapas czasu jak teraz na pewno spróbuję tak zrobić.
P.S. Cały czas dopracowuję w głowie procedurę na takie zdarzenia.
Michał Namieciński
Następnym razem jak będę miał taki zapas czasu jak teraz na pewno spróbuję tak zrobić.
P.S. Cały czas dopracowuję w głowie procedurę na takie zdarzenia.
Michał Namieciński
Michał Namieciński
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Zdarzenia 2021
Najważniejsza jest ciągła kontrola wysokości. A użycie zapasu daje poczucie pewności że się podjęło właściwą decyzje w odpowiednim czasie. Wydłubywanie krawatu to kwestia szczęścia. A najlepszym sposobem na podwinięcia jest przyspieszenie ruchów.
Zbyszek Gotkiewicz
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Zdarzenia 2021
abusto pisze:W międzyczasie zdążyłem włączyć kamerkę, ale niewiele widać - tylko jak świat dookoła wiruje.
To nazywa się zachowanie zimnej krwi
Łukasz Prokop
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 16 lipca 2020, 22:01
- Reputation: 10
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Zdarzenia 2021
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Najważniejsza jest ciągła kontrola wysokości. A użycie zapasu daje poczucie pewności że się podjęło właściwą decyzje w odpowiednim czasie. Wydłubywanie krawatu to kwestia szczęścia. A najlepszym sposobem na podwinięcia jest przyspieszenie ruchów.
Dokładnie tak.
Szybsze ruchy - to popierwsze.
Czasem warto też spojrzeć na wario dla upewnienia się "gdzie jesteśmy" i ile mamy czasu.
Michał Namieciński
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Zdarzenia 2021
abusto pisze:Zbyszek Gotkiewicz pisze:Najważniejsza jest ciągła kontrola wysokości. A użycie zapasu daje poczucie pewności że się podjęło właściwą decyzje w odpowiednim czasie. Wydłubywanie krawatu to kwestia szczęścia. A najlepszym sposobem na podwinięcia jest przyspieszenie ruchów.
Dokładnie tak.
Szybsze ruchy - to popierwsze.
Czasem warto też spojrzeć na wario dla upewnienia się "gdzie jesteśmy" i ile mamy czasu.
Wystarczy popatrzeć w dół, choć w Alpach nad łąkami i skałami trudno ocenić wysokość. Najważniejsze żeby skrzydło wijące się nad głową nie zahipnotyzowało pilota
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 100
- Rejestracja: 05 maja 2020, 09:43
- Reputation: 23
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Zdarzenia 2021
Zbyszek Gotkiewicz pisze: Najważniejsze żeby skrzydło wijące się nad głową nie zahipnotyzowało pilota
Choc wydaje sie banalna to chyba jedna z najistotniejszych uwag ostatnio na tym forum. Powtarzac nigdy za wiele.
Zapomnialem o tym klka dni temu i w sumie chyba bardziej przerazilo mnie to, co zobaczylem pod nogami, niz to nad glowa, co mnie pochlanialo przez kilka sekund wczesniej.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Zdarzenia 2021
Tomasz P. pisze:Zbyszek Gotkiewicz pisze: Najważniejsze żeby skrzydło wijące się nad głową nie zahipnotyzowało pilota
Choc wydaje sie banalna to chyba jedna z najistotniejszych uwag ostatnio na tym forum. Powtarzac nigdy za wiele.
Zapomnialem o tym klka dni temu i w sumie chyba bardziej przerazilo mnie to, co zobaczylem pod nogami, niz to nad glowa, co mnie pochlanialo przez kilka sekund wczesniej.
Pisałem to wielokrotnie, także w książce. Niestety doświadczenie jest nieprzekazywalne. Da się to zrobić jedynie w postaci procedur, ale trzeba je znać i stosować. A o takiej potrzebie często przekonujemy się dopiero w zderzeniu z problemem.
Zbyszek Gotkiewicz
Wróć do „Bezpieczeństwo i Wypadki”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość