Start PPG z plaży nad wodę

[fotolot]

Łukasz ...czy Ty tez należysz do tej niby wiekszosciowej(?) grupy pilotow, którzy ponoć ..../........"niech MOC zawsze będzie z tobą"- ..(

Gdybym był w grupie, która jak piszesz wierzy, że moc będzie ze mną to uwierz, nie założyłbym tego tematu - bo i po co

Łukasz, przeczytaj jeszcze raz to zapytanie do słowa "pozbawiony?." I jeśli Cię na to stać (ja wierzę w Ciebie)to postaraj się najszczerzej jak potrafisz z obecnej Twojej perspektywy na nie wprost odpowiedzieć-choć może to być niezręczne. Wiare pozostawmy, to kwestia indywidualna każdego człowieka z osobna. To taka moja błagalna prośba , desperackiego miłosnika nagich prawd "pod Bogiem"- pozwalających poprawiać "ten nasz świat" na lepszy.

Pozdrawiam Wiesiek

[prokopcio]

Czy nagą prawdą jest że takowej wiedzy na szkoleniu za własną kasę zostałeś pozbawiony ? Skoro zadajesz tu tak naiwne zapytania , kompromitujące doszczetnie szkołę i Twojego nauczyciela?

O te słowa Ci chodzi ?
Piszesz zbyt ogólnie .
1. Napisz o jaką konkretnie wiedzę Ci chodzi.
2. Na szkoleniach tylko wiedzę dostawałem, nikt mi wiedzy nie odbierał.

I jeśli Cię na to stać (ja wierzę w Ciebie)to postaraj się najszczerzej jak potrafisz na nie odpowiedzieć-choć może to być niezręczne.

Zadaj konkretne pytanie to konkretnie Ci na nie odpowiem
na Twoje ogólne pytanie mogę odpowiedzieć też ogólnikowo, że po szkoleniach nie posiadłem całej potrzebnej wiedzy i nie jestem w stanie jednoznacznie określić których elementów nie przekazali instruktorzy a które przekazali a ja nie przyswoiłem/zapamiętałem.
Nie jest to w żadnym stopniu dla mnie niezręczne.
Nie oszukujmy się - przeciętny człowiek nie jest w stanie przyswoić całej potrzebnej wiedzy na etapach podstawowego szkolenia i musi chcieć dokształcić się we własnym zakresie.

[fotolot]

1. Napisz o jaką konkretnie wiedzę Ci chodzi.
2. Na szkoleniach tylko wiedzę dostawałem.

..po szkoleniach nie posiadłem całej potrzebnej wiedzy ...
- przeciętny człowiek nie jest w stanie przyswoić całej potrzebnej wiedzy na etapach podstawowego szkolenia ..

Bystre spostrzeżenie. Ale mi wcale nie chodzi o tą Twoją: "całą potrzebną wiedzę" . A jedynie o minimalną, jawną znajomość ELEMENTARNYCH PODSTAW ,znanych dzieki licznym trupom byłych polskich kursantow.
Czyli chodzi np. o taką że: "Start PPG z plaży nad wodę"- jest śmiertelnie niebezpieczny. Czyli podstawową wiedze o znanych smiertelnych zagrozeniach NIEZBEDNĄ do samodzielnego latania. Za wydawaną kasę przynajmniej takie podstawy kazdemu sie nalezą w konkretnej usystematyzowanej formie potrzebnej rowniez do zdania legalnego egzaminu. A Ty w jaki sposob byłeś obdarowywany ta wiedza? Na pałę z pamięci?(przy sponsorowanym instruktorowi winku jak to tu u2 sugerował?)

[prokopcio]

Widziałeś zapewne taki mój wpis w pierwszym poście:

śmiertelność PPGantów "utopionych" nie jest mała

Więc na jakiej podstawie twierdzisz uparcie, że nie mam tej wiedzy?

Może jako bystrzejszy ode mnie będziesz łaskaw odpowiedzieć na proste pytanie ? :
Czy nad wodę wlatywać można czy nie można
Jeśli to pytanie jest niezręczne oczywiście można odpowiedzieć wymijająco i prawdziwie że najlepiej tego unikać...

Mam wrażenie, że nie wiesz w jakim celu założyłem ten temat.

[matgaw]

W sumie jeszcze jedna sprawa która ci się może nie spodobać w tym startowisku... Ono będzie często termiczne.

[fotolot]

"..śmiertelność PPGantów "utopionych" nie jest mała"...Więc na jakiej podstawie twierdzisz uparcie, że nie mam tej wiedzy?

Wcale nie twierdze (?),ze nie zetknąłeś się gdzieś z takimi danymi .Zadaje Ci takie pytania, ponieważ odniosłem silne wrażenie, że temat skutków wodowań na Twoim kursie był albo bardzo "płytki albo i nawet pominiety?. Tak jak u niektorych znajomych pilotow "kamikadze" ,a także ich instruktora, którego o to ich wczesniejsze nauczanie zapytalem. Odpowiedział wlaśnie tak wymijająco że : "nie ma zakazu latania nad wodą"...... Wciaz więc podtrzymuje zapytania o sposób i zakres przekazanej Tobie na kursie teorii -odnośnie smiertelnych wypadkow w tym szczególnie o skutkach wodowań ?. Jeśli chcesz o tym milczeć to zwyczajnie to powiedz.

Chodzi tylko o jedno z potwierdzen w jaki sposob naprawde działa obecny system edukacji ( ewentualnie czy da sie go jakos poprawić na lepsze?). Jeśli potwierdzisz że Twój nauczyciel(nie ważne który)się solidnie w tych kwestiach wywiązał to ja deklaruje przeprosić za wjazd na jego zawodowe ambicje.

Mam wrażenie, że nie wiesz w jakim celu założyłem ten temat.

Interesują Cię sposoby na wodowanie od bardziej doświadczonych w tym. Jesteś dużo młodszy ode mnie ,a więc niewatpliwie napewno i dużo bystrzejszy. Niestety albo stety, jestem mocno przewrażliwiony
ponieważ sam się topilem z napędem(odwrócił się z prawie pustym zbiornikiem) a pożniej widywałem wielu "wyszkolonych wesołych samobójców" , zdecydowanie za nisko czasami latajcych nad wodą : "no bo przecież można".
Cóż by ci doradzić w twoim ciekawym temacie zabezpieczeń ? Może załatw sobie tam jakichs ratownikow z motorowkami, najlepiej dwiema dla jeszcze lapszego zabezpieczenia? To jest już wspołczesnym kanonem u "wyczynowych gladiatorów" albo ceniąc niezależność startuj na tą głęboką wodę(1m też okazał się byc zabojczy) w zapietej masce z podwodną aparaturą tlenową.

Pozdrawiam Wiesiek

[prokopcio]

No widzisz, da się
Co prawda styl przekazania informacji "Twój oryginaly" Ale da się wyciągnąć wnioski. Dzięki.

Ps. Nie pytałem jak bezpiecznie wylądować w wodzie

[fotolot]

No widzisz, da się
Co prawda styl przekazania informacji "Twój oryginaly" Ale da się wyciągnąć wnioski. Dzięki.

Ciesze sie że udało Ci sie skorzystać .
Jak widzisz tutaj to każdy może mieć swój odrębny punkt "widzenia" oraz również i "orginalny styl przekazania informacji" ( lub ich wymijajacego kamuflowania...).Jednak najbardziej jawne i transparentne powinno byc
obowiazkowe przekazywanie minimalnych "elementarnych podstaw" o znanych smiertelnych zagrożeniach w szkołach lotniczej samodzielnosci - o taki przekaz w kwestii wodowań Cie pytam?

Ps. Nie pytałem jak bezpiecznie wylądować w wodzie

No fakt, tylko- "jak to inni widzą z użyciem środkow zapobiegawczych utonieciu". Sprobuj sie wiec w koncu skupic na moich calkiem prostych zapytaniach.
Bo też bym chciał Ci podziękować.

A narazie tylko Pozdrawiam

[Zbyszek Gotkiewicz]

Przeczytaj moją statystykę wodowań. 60% kończy się utonięciem. Ta liczba jest bardzo wymowna.

[prokopcio]

Sprobuj sie wiec w koncu skupic na moich calkiem prostych zapytaniach.
Bo też bym chciał Ci podziękować.

A narazie tylko Pozdrawiam

Ja już odpowiedziałem ale pewnie mało konkretnie dla Ciebie, możesz nawet pomyśleć - wymijająco ale to nie prawda.
Znam statystyki i powagę sytuacji jeśli chodzi o utonięcia ale nie jestem w stanie określić od kogo taką wiedzę dostałem pierwotnie,

Z konkretów:
1. Etap 1 + 2 PG Arek Pomarański 2014/15 - nie pamiętam czy to było czy nie - przyjmowałem informacje bardzo wybiórczo bo po prostu na pewno uważałem, że na tamtym etapie mnie to nie dotyczy, przecież nie będę lądował w wodzie....
2. Spora przerwa od szkoleń komercyjnych i samodzielne latanie / doszkalanie teoretyczno (książki, fora, filmiki etc.) / praktyczne w tym po roku PPG
3. 2017 lub 2018 Uriuk - szkolenie PPG z elementami o których nie miałem pojęcia wcześniej, walka z nawykami
4. Rok temu wyjazd PG z Gotkiem, i znów sporo wiedzy dodatkowej i walczenie z błędami nawykowymi.
5. Doszkalanie się do dziś np. teraz

I mimo usilnej próby przypomnienia sobie gdzie uzyskałem wiedzę o śmiertelnym zagrożeniu utonięcia jako pierwszym zaryzykuję stwierdzenie, że jest to Arek Pomarański. Natomiast później spotykałem się z tym stwierdzeniem bardzo często w każdym z wymienionych punktów.

Osobiście uważam, być może błędnie, że przy zachowaniu odpowiednich procedur ewentualne lądowanie w wodzie nie musi być śmiertelnym zagrożeniem.

Jednak po analizie za i przeciw pozostanę na lądzie

[fotolot]

".. jeśli chodzi o utonięcia .. nie jestem w stanie określić od kogo taką wiedzę dostałem pierwotnie,

Z konkretów:
1. Etap 1 + 2 PG ....nie pamiętam czy to było czy nie - przyjmowałem informacje bardzo wybiórczo...

Dzięki za cześciową odpowiedź. Pytałem też o forme przekazania wiedzy od szkoły . Np. ustną ,przypadkowo improwizowaną czy może konkretne opracowanie? Tłumaczysz, że "przyjmowałeś" ją wtedy , bardzo wybiórczo z tego co szkoła oferowała czy niewiadomo skąd na własną reke gdzieś wyrywałeś ? Gdybyś otrzymał to w JAWNEJ formie na jakichkolwiek nośnikach, to od pierwszych samodzielnych lotów z legalnym ŚK mogłbyś byc w POSIADANIU pewnych ustalonych profilaktycznych podstaw.

Czy myślisz że wiekszośc topielcow zaplanowała swoje lądowania w wodzie ? Bo w pierwszym i ostatnim kursie na PPG napewno"dostawali"(tak samo jak Ty?) o tym solidną wiedzę?

Pozdrawiam Wiesiek
Ps. Łukasz moim celem jest obnażanie niektorych,śmiertelnie niebezpiecznych wad obecnego systemu nauczania .

[uriuk]

Czy ktos mi przetlumaczy belkot wieska na jezyk polski? Albo chociaz krotka informacje o czym on pisze? Jakbym eskimosa sluchal.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Wiesiek krzyczy że nie ma publikacji ale ani nie był na kursie ani nic nie przeczytał. Nawet nie szuka publikacji. Typowy samonapędzający się frustrat.

[uriuk]

Mysle, ze stosowal te metode rowniez podczas lekcji j. polskiego i dlatego nie zna ZADNEGO jezyka (bo nie ma materialow do nauki). Szympansy Bonobo znaja chociaz wlasny jezyk. Tylko dlaczego usiluje pochwalic sie calemu swiatu ze jest analfabeta funkcjonalnym? Zdecydowanie lepiej siedziec ciuchutko i udawac inteligentego. Moze ludzie nie zauwaza

[fotolot]

Oto zdublowane zaatakowanie , dość szczerego dialogu o autentycznych przykładach, nabywania ,podstawowej wiedzy na kursach. Przez zafałszowanych w swych personalnych wymysłach , manipulatorow .
Nasuwa się pytanie: Co naPRAWDE ,aż tak bardzo moglo ukolić ich w oczęta ? Rzeczywiście moj oczywisty,niepoprawny styl i dysleksja pisana z telefonu czy kidiabeł przez nich obu na raz się zes..ał?

[Zbyszek Gotkiewicz]

Kłuje to że niczego nie przeczytałeś i na tej podstawie twierdzisz że nic nie zostało napisane. Kłuje to że pretensje do swojego instruktora przenosisz na wszystkich instruktorów. Kłuje to, że zamiast szukać rozwiązań cały czas szukasz winnych. Pewnie już to pokazywałem, ale nie szkodzi jeszcze raz:
https://www.topparalotnie.pl/dla_pilota

[fotolot]

Prawie wszystko co Ciebie kłuje to są Twoje zmyślone KŁAMSTWA na mój temat. Zastanów się nad sobą bo chyba swoją miarą mierzysz innych?.
Zdaje sobie sprawę z tego że mam trudny i prowokacyjny sposób wypowiadania ale nie mam celu w osądzaniu ludzi. Jako grzesznik pozostawiam to Bogu, zakładając że każdy stanowi Jego cząstkę.

[uriuk]

Wiesiu, rozum jest jak erekcja, jak masz, to widac.
Ja np nie umiem grac na wiolaczeli. I nie gram. Ty nie umiesz pisac, a piszesz.
I na dodatek probujesz samodzielnie myslec. Efekty widzimy wszyscy. I zalamujemy rece roniac lze nat twoim losem.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Żeby nie było osobiście to zaproponuj jakieś rozwiązanie tych problemów o których piszesz. Tylko realnie. I napisz jeszcze co sam możesz zrobić żeby poprawić tą złą sytuację.

[prokopcio]

Oj chopaki, chopaki. Czuję się trochę jak bym słuchał kampanii które na szczęście już się skończyły. To " mój " temat i interesuje mnie tylko to co macie w nim do powiedzenia a nie co myślicie o sobie i kto jest bardziej niefajny.
Dzięki, pomogliście, temat uważam za zamknięty.