Szedł przez pole dość długo i wiedzieliśmy, że przyjdzie odwiedzić startowisko. Jak przyszedł to prawie wszyscy siedzieliśmy na swoich glajtach...z wyjątkiem jednego. Zgadnijcie na którego glajta się rzucił łachudra?
Swoją drogą ciekawe czy zdarzyło się by taki trafił wyszpejonego pilota a ten go wykręcił i poleciał..
Oczywiście widziałem ten filmik w górach gdzie to się dobrze nie skończyło, ale żeby na równinach?