MŚ Legnica 2015 analiza wypadków
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
MŚ Legnica 2015 analiza wypadków
Ponieważ ta analiza chyba nie była wcześniej publikowana to myślę że warto jednak aby gdzieś to było do przeczytania:
"Na zawodach w Legnicy wykonano według Adama Paski 786 przelotów. Z tej liczby udało mi się wyłowić 17 zdarzeń niebezpiecznych w następujących kategoriach:
1. Dotknięcie kołem do ziemi w czasie konkurencji 4 razy
2. Dotknięcie do pylonu 3 razy
W jednym przypadku kolizja z pylonem doprowadziła do wypadku.
3. Dotknięcie bramki pomiaru czasu 1 raz
4. Podwinięcia 9 razy
W czterech przypadkach podwinięcia doprowadziły do wypadku.
Analiza zagrożeń:
1. Dotknięcie kołem do ziemi. Dotyczy to głównie trajek dwuosobowych. Liczba tego rodzaju zdarzeń mimo że niewielka jest jednak dużym odsetkiem w stosunku do ilości lotów dwuosobowych trajek. Z tego co się dowiedziałem nie będzie w przyszłości rozgrywanych konkurencji slalomowych przez trajki dwuosobowe.
2. Dotknięcie do pylonu. Trzy zaobserwowane kolizje z pylonem były dokonane przez tego samego pilota! Ostatnia kolizja zakończyła się katastrofą, mimo że wcześniejsze zdarzenia wyglądały niewinnie. Pozostali piloci nie mieli problemu z omijaniem pylonów, choć u niektórych widać było tendencję do bardzo bliskiego przelatywania obok pylonu co rodzi obawy, że tego typu katastrofy mogą się powtórzyć.
3. Dotknięcie bramki pomiaru czasu. Zdarzenie to było jedynie zaobserwowane ale nie było analizowane. W celu zapobieżenia tego typu przypadkom w przyszłości należy albo wymóc na zawodnikach takie planowanie lotu, by uwzględniali rozstawienie słupów z aparaturą pomiarową, albo umieścić bramkę poza ewentualnym zasięgiem pilotów w czasie konkurencji.
4. Podwinięcia. Analiza materiału filmowego wykazała, że podwinięcia które udało się omówić występowały na skutek błędu pilota. Te błędy to niestosowanie się do instrukcji obsługi skrzydła, przeróbki mające na celu zwiększenie prędkości maksymalnej, brak prawidłowej reakcji na sygnały o zaczynającym się podwinięciu. Można też zaobserwować ignorowanie przez pilotów sygnałów o podwinięciu jakie daje im skrzydło. Piloci świadomie balansują na granicy podwinięcia mając tego pełną świadomość. Powodowane jest to być może faktem, że doprowadzenie przez pilota skrzydła do granicy podwinięcia i utrzymywanie skrzydła na takich kątach natarcia daje pilotowi szansę zwycięstwa. W czasie przelotu Marka Furtaka w którym dostał podwinięcie udało mu się uzyskać najlepszy czas mimo podwinięcia. Wynosił on 22,52 przy średniej w tej konkurencji około 27. Następny zawodnik osiągnął czas 24,39. Drugi przypadek, który przeanalizowałem to pilot Lefevre u którego na materiale filmowym zaobserwowałem dwa podwinięcia. W jednym z przelotów w którym miał podwinięcie uzyskał czas 20.65 który co prawda był gorszy od najlepszego wyniku tej konkurencji (18,05) ale lepszy od średniego czasu wszystkich zawodników (22.7) Część zawodników może po tej analizie uznać, że warunkiem zajęcia najwyższych miejsc jest latanie na granicy podwinięć, a nawet nie reagowanie na te podwinięcia. Czyli latanie z podwinięciami może być dla części zawodników strategią wygrywania, a dla części objawem braku prawidłowej techniki pilotażu. Obie przyczyny należy eliminować. Należy zwrócić uwagę też na to, że najlepsi zawodnicy wygrywający zawody potrafią latać czysto bez jednego podwinięcia. Czyli można powiązać wygrywanie z brakiem podwinięć. Dodatkowo należy zwrócić uwagę że najgroźniejsze w skutkach podwinięcia zdarzały się w czasie nalotu na bramkę pomiaru czasu gdy piloci byli zmuszani do wprowadzenia skrzydła w schodzący tor lotu aby zmieścić się w bramce. Co do powiązania skrzydeł z podwinięciami to na dziewięć podwinięć były udziałem skrzydeł
Proponowane środki zaradcze:
1. Kara w postaci maksymalnej liczby punktów w przelocie za dotknięcie jakimkolwiek elementem paralotni, wózka czy kosza do ziemi.
2. Kara w postaci maksymalnej liczby punktów w przelocie za dotknięcie pylonu.
3. Kara w postaci maksymalnej liczby punktów w przelocie za dotknięcie do elementów pomiarowych, odsunięcie tych elementów od trasy przelotu wokół pylonów.
4. Kara w postaci maksymalnej liczby punktów w przelocie za dopuszczenie lub sprowokowanie podwinięcia przez pilota. Podniesienie wysokości bramek pomiarowych lub zmiana metody pomiaru czasu na odbicie
pionowych promieni lasera od przelatującego pilota.
Proponowane środki zaradcze nie mają żadnego wpływu na rozgrywanie konkurencji. Mają jedynie na celu wyeliminowanie niebezpiecznych zachowań pilotów, które w świetle obecnego regulaminu nie są w żaden sposób karane, czyli w mniemaniu pilotów są dopuszczalne, a czasem nawet korzystne. Punkt czwarty budzi najwięcej kontrowersji, ale po analizie tego typu zdarzeń okazało się, że podwinięcia są doskonale rozpoznanym zagrożeniem przez pilotów i ich występowanie jest całkowicie zależne od ich woli lub umiejętności. Karanie za podwinięcia byłoby jasnym sygnałem tego jaki poziom umiejętności i kultury latania jest preferowany na zawodach. Zaletą tych środków jest możliwość wprowadzenia ich w życie od zaraz i nie wprowadzają one żadnych zmian do organizacji zawodów. Nie trzeba nawet będzie przeprowadzać kontroli technicznej skrzydeł. "
"Na zawodach w Legnicy wykonano według Adama Paski 786 przelotów. Z tej liczby udało mi się wyłowić 17 zdarzeń niebezpiecznych w następujących kategoriach:
1. Dotknięcie kołem do ziemi w czasie konkurencji 4 razy
2. Dotknięcie do pylonu 3 razy
W jednym przypadku kolizja z pylonem doprowadziła do wypadku.
3. Dotknięcie bramki pomiaru czasu 1 raz
4. Podwinięcia 9 razy
W czterech przypadkach podwinięcia doprowadziły do wypadku.
Analiza zagrożeń:
1. Dotknięcie kołem do ziemi. Dotyczy to głównie trajek dwuosobowych. Liczba tego rodzaju zdarzeń mimo że niewielka jest jednak dużym odsetkiem w stosunku do ilości lotów dwuosobowych trajek. Z tego co się dowiedziałem nie będzie w przyszłości rozgrywanych konkurencji slalomowych przez trajki dwuosobowe.
2. Dotknięcie do pylonu. Trzy zaobserwowane kolizje z pylonem były dokonane przez tego samego pilota! Ostatnia kolizja zakończyła się katastrofą, mimo że wcześniejsze zdarzenia wyglądały niewinnie. Pozostali piloci nie mieli problemu z omijaniem pylonów, choć u niektórych widać było tendencję do bardzo bliskiego przelatywania obok pylonu co rodzi obawy, że tego typu katastrofy mogą się powtórzyć.
3. Dotknięcie bramki pomiaru czasu. Zdarzenie to było jedynie zaobserwowane ale nie było analizowane. W celu zapobieżenia tego typu przypadkom w przyszłości należy albo wymóc na zawodnikach takie planowanie lotu, by uwzględniali rozstawienie słupów z aparaturą pomiarową, albo umieścić bramkę poza ewentualnym zasięgiem pilotów w czasie konkurencji.
4. Podwinięcia. Analiza materiału filmowego wykazała, że podwinięcia które udało się omówić występowały na skutek błędu pilota. Te błędy to niestosowanie się do instrukcji obsługi skrzydła, przeróbki mające na celu zwiększenie prędkości maksymalnej, brak prawidłowej reakcji na sygnały o zaczynającym się podwinięciu. Można też zaobserwować ignorowanie przez pilotów sygnałów o podwinięciu jakie daje im skrzydło. Piloci świadomie balansują na granicy podwinięcia mając tego pełną świadomość. Powodowane jest to być może faktem, że doprowadzenie przez pilota skrzydła do granicy podwinięcia i utrzymywanie skrzydła na takich kątach natarcia daje pilotowi szansę zwycięstwa. W czasie przelotu Marka Furtaka w którym dostał podwinięcie udało mu się uzyskać najlepszy czas mimo podwinięcia. Wynosił on 22,52 przy średniej w tej konkurencji około 27. Następny zawodnik osiągnął czas 24,39. Drugi przypadek, który przeanalizowałem to pilot Lefevre u którego na materiale filmowym zaobserwowałem dwa podwinięcia. W jednym z przelotów w którym miał podwinięcie uzyskał czas 20.65 który co prawda był gorszy od najlepszego wyniku tej konkurencji (18,05) ale lepszy od średniego czasu wszystkich zawodników (22.7) Część zawodników może po tej analizie uznać, że warunkiem zajęcia najwyższych miejsc jest latanie na granicy podwinięć, a nawet nie reagowanie na te podwinięcia. Czyli latanie z podwinięciami może być dla części zawodników strategią wygrywania, a dla części objawem braku prawidłowej techniki pilotażu. Obie przyczyny należy eliminować. Należy zwrócić uwagę też na to, że najlepsi zawodnicy wygrywający zawody potrafią latać czysto bez jednego podwinięcia. Czyli można powiązać wygrywanie z brakiem podwinięć. Dodatkowo należy zwrócić uwagę że najgroźniejsze w skutkach podwinięcia zdarzały się w czasie nalotu na bramkę pomiaru czasu gdy piloci byli zmuszani do wprowadzenia skrzydła w schodzący tor lotu aby zmieścić się w bramce. Co do powiązania skrzydeł z podwinięciami to na dziewięć podwinięć były udziałem skrzydeł
Proponowane środki zaradcze:
1. Kara w postaci maksymalnej liczby punktów w przelocie za dotknięcie jakimkolwiek elementem paralotni, wózka czy kosza do ziemi.
2. Kara w postaci maksymalnej liczby punktów w przelocie za dotknięcie pylonu.
3. Kara w postaci maksymalnej liczby punktów w przelocie za dotknięcie do elementów pomiarowych, odsunięcie tych elementów od trasy przelotu wokół pylonów.
4. Kara w postaci maksymalnej liczby punktów w przelocie za dopuszczenie lub sprowokowanie podwinięcia przez pilota. Podniesienie wysokości bramek pomiarowych lub zmiana metody pomiaru czasu na odbicie
pionowych promieni lasera od przelatującego pilota.
Proponowane środki zaradcze nie mają żadnego wpływu na rozgrywanie konkurencji. Mają jedynie na celu wyeliminowanie niebezpiecznych zachowań pilotów, które w świetle obecnego regulaminu nie są w żaden sposób karane, czyli w mniemaniu pilotów są dopuszczalne, a czasem nawet korzystne. Punkt czwarty budzi najwięcej kontrowersji, ale po analizie tego typu zdarzeń okazało się, że podwinięcia są doskonale rozpoznanym zagrożeniem przez pilotów i ich występowanie jest całkowicie zależne od ich woli lub umiejętności. Karanie za podwinięcia byłoby jasnym sygnałem tego jaki poziom umiejętności i kultury latania jest preferowany na zawodach. Zaletą tych środków jest możliwość wprowadzenia ich w życie od zaraz i nie wprowadzają one żadnych zmian do organizacji zawodów. Nie trzeba nawet będzie przeprowadzać kontroli technicznej skrzydeł. "
Zbyszek Gotkiewicz
- mucha
- Posty: 78
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 19:18
- Reputation: 11
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: MŚ Legnica 2015 analiza wypadków
"Co do powiązania skrzydeł z podwinięciami to na dziewięć podwinięć były udziałem skrzydeł "
Coś tu się zjadło.
Coś tu się zjadło.
Pozdrawiam Tomek Muszyński
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: MŚ Legnica 2015 analiza wypadków
Wyciągnąłem ten tekst ze szkiców i już nie pamiętam co tam powinno być. Zdaje się robiłem tam analizę procentową aby sprawdzić czy dany model skrzydła podwija się częściej niż inne skrzydła. I z tego co pamiętam to nie było żadnego faworyta. Poza tym próbka jest zbyt mała aby nadawała się do badań statystycznych.
Zbyszek Gotkiewicz
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: MŚ Legnica 2015 analiza wypadków
Czy mogę prosić o link do opisu (przyczyn wypadku) Jana Młodyszewskiego ?
Nie potrafię odgrzebać tematu.
Nie potrafię odgrzebać tematu.
Łukasz Prokop
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: MŚ Legnica 2015 analiza wypadków
Nie wiem czy znajdziesz opis wypadku. Skrzydło na którym leciał miało jakieś specyficzne zachowania i nie nadawało się do wszystkich manewrów.
Zbyszek Gotkiewicz
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: MŚ Legnica 2015 analiza wypadków
a pomijając opisy czy jest znana "bezpośrednia" przyczyna wypadku ? Jakie to konkretnie skrzydło ? Apco ?Zbyszek Gotkiewicz pisze:Nie wiem czy znajdziesz opis wypadku. Skrzydło na którym leciał miało jakieś specyficzne zachowania i nie nadawało się do wszystkich manewrów.
ps. przez przypadek zamieściłem nie w tym temacie co chciałem....
Łukasz Prokop
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: MŚ Legnica 2015 analiza wypadków
APCO, ale nie wiem jaki to model. Było to skrzydło przeznaczone do wyczynu , ale nic o tym skrzydle nie mogę powiedzieć. Ktoś jeszcze oblatywał to skrzydło ale miał jakieś problemy przy ostrych manewrach. A czemu drążysz temat?
Zbyszek Gotkiewicz
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: MŚ Legnica 2015 analiza wypadków
Bo mam na oku w idealnym stanie Apco Force ale czytam że to się Janowi śp linki urwały, później się zabił, nie wygląda to zachęcająco. Mimo, że latanie traktuję czysto rekreacyjnie to nie znaczy, że nie znajdę się nigdy w bardziej wymagającej figurze świadomie lub nie.
Chciałbym po prostu wiedzieć co tam poszło nie tak. Zawinił sprzęt czy pilot. To dla mnie istotne.
Chciałbym po prostu wiedzieć co tam poszło nie tak. Zawinił sprzęt czy pilot. To dla mnie istotne.
Łukasz Prokop
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4175
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 898
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: MŚ Legnica 2015 analiza wypadków
Z tego co pamietam wystapil tam problem z mocowaniem linek do czaszy. Sa one zdaje sie wszyte bezposrednio a nie przy pomocy tasiemek mocujacych. Nie wiem jak dalej potoczyla sie ta sprawa i czy APCO zmienilo konstrukcje po wypadku.
- der
- Posty: 1881
- Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
- Reputation: 719
- Lokalizacja: EPOM
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: MŚ Legnica 2015 analiza wypadków
Nie ma co demonizować. Force to dobra sprawdzona konstrukcja. Młodyszewski był bardzo złym materiałem na pilota. W gorącej wodzie kąpany, niechlujny w procedurach. Liny odeszły w skrzydle, w którego opakowanie podczas clenia cięto nożem i sam dopiero po czasie się do tego przyznał i te mogły być po prostu nacięte. Mogło być również 100 innych powodów których z racji jego niechlujności można by się spodziewać. Był to jedyny znany tego typu wypadek w związku z tym modelem. Młodyszewski miał nie poparte absolutnie żadnym szkoleniem i przygotowaniem aspiracje akrobatyczne, które dokończyły jego żywota. Z resztą o ile pamiętam nie na forsie ale na Nrgy.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: MŚ Legnica 2015 analiza wypadków
To odejście lin było z tego co wiem spowodowane złym łączeniem linek na węzełkach, ale to tylko jedna z wersji. Firma z tego co wiem nie wydała żadnego oświadczenia co do przyczyn wypadku. Wersje podawane przez samego Janka Młodyszewskiego w rodzaju że to wina młodych kotków, które bawiły się linkami nie były przekonujące. Co do APCO Force to sprawdzona konstrukcja na której lata wielu pilotów i nie ma nic wspólnego z wypadkami Młodyszewskiego.
Zbyszek Gotkiewicz
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: MŚ Legnica 2015 analiza wypadków
Dziękuję Wam za odpowiedzi które trochę mnie uspokoiły. Apropo aspiracji akrobatycznych to mimo wszystko jestem zdania że nie trzeba ich mieć żeby się wcześniej czy później znaleźć w sytuacji gdzie przeciążenie sięgnie 5G i dobrze, żeby glajt się nie rozpadł 
to mało istotne bo APCO chciałbym właśnie z okresu wystąpienia wypadku.
Dzięki jeszcze raz za odpowiedzi ale mimo wszystko jakby ktoś wiedział co było przyczyną wypadku to proszę o info bo i tak mnie to męczy

uriuk pisze:Z tego co pamietam wystapil tam problem z mocowaniem linek do czaszy. Sa one zdaje sie wszyte bezposrednio a nie przy pomocy tasiemek mocujacych. Nie wiem jak dalej potoczyla sie ta sprawa i czy APCO zmienilo konstrukcje po wypadku.
to mało istotne bo APCO chciałbym właśnie z okresu wystąpienia wypadku.
Dzięki jeszcze raz za odpowiedzi ale mimo wszystko jakby ktoś wiedział co było przyczyną wypadku to proszę o info bo i tak mnie to męczy

Łukasz Prokop
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: MŚ Legnica 2015 analiza wypadków
Daj do przeglądu i poproś o zrywanie nie pojedynczej linki a połączenia linek. Tyle.mogę poradzić.
Zbyszek Gotkiewicz
Wróć do „Bezpieczeństwo i Wypadki”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość