Mam "fajne" stałe miejsce do startu/lądowania ppg (teren prywatny), ale ze względu na to, że śmiertelność PPGantów "utopionych" nie jest mała wolę podpytać mądrzejszych jak to widzicie z użyciem środków zapobiegawczych utonięciu

Zbyszek Gotkiewicz pisze:A wzdłuż plaży nie da się startować?
prokopcio pisze:przeszkody na plaży wymuszają kierunek startu tylko nad staw.
Zaraz otwieram i szukamZbyszek Gotkiewicz pisze:Może Uriuk przypomni swój start prosto do wody. Ciekawi opis. Zamieściłem go w książce
pojęcie "powinno się mieć wysokość" w tym przypadku jest mocno względne.Daniel pisze:Czy po 100 metrach nie powinno się mieć już wysokości wystarczającej do zawrócenia i lądowania w przypadku odcięcia silnika?
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Problemy z silnikiem to częściej brak mocy kończące się odcięciem niż nagłe zgaśnięcie. Tak czy inaczej startując nad wodę należy brać pod uwagę lądowanie w wodzie. To jedynie kwestia czasu.
ciacholot pisze:PPG Lukla czy co?
prokopcio pisze:Prywatne działki na plaży są zasiatkowane prostopadle do linii brzegowej co wyklucza starty i lądiwania wzdłuż brzegu.
Niestety staw głęboki już po kilku metrach...
Ale to dobry pomysł do przeanalizowania na miejscu
prokopcio pisze:Nie mam żadnych zastrzeżeń do różnych opcji jeśli silnik będzie generował moc. Za to mam z tyłu głowy, że jak nawali coś zaraz po starcie to mogę być w czarnej d.....
przekonałem się o tym trzykrotnie i nie było to dla mnie niczym zaskakującym.fotolot pisze:ZASADA nr.1. : każda pierdziawka czy elektryk NIGDY NIE MUSI zapewnić Tobie ciągłosci mocy(nie tylko "zaraz po starcie" ale dosłownie w każdej sekundzie lotu ma prawo do strajku) .
fotolot pisze:Łukasz nie odbierz tego jako czepianie się ale zaciekawilo mnie czy Ty tez należysz do tej niby wiekszosciowej(?) grupy pilotow, którzy ponoć ...."niech MOC zawsze będzie z tobą"- bo może jacys naiwniacy na falszywych kwitach,...(
Wróć do „Bezpieczeństwo i Wypadki”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość