ciekawy problem ze spadochronem
- calhal
- Posty: 770
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:37
- Reputation: 33
- Lokalizacja: Grenoble, Francja
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
ciekawy problem ze spadochronem
Hej,
właśnie jeden koleś z klubu się pochwalił wynikiem weekendowej sesji otwierania i składania spadochronów.
Spadochronu nie dało się wyjąć z kontenera. Co się okazało? Obszycia "skrzydełek" kontenera (poliuretanowe czy jakiś inny plastik) się trochę stopiły i skleiły, a nawet przykleiły do koperty (słońce?). Gdyby miał potrzebę użycia w akcji, to co tu krótko mówić, było by po nim.
Gościu kupił wszystko 8 lat temu. Przez te 8 lat przekładał spadochron tylko dwa razy, w tym ostatni raz w 2013. Wszystko firmy SupAir ale to nie ma znaczenia, problemem był brak regularnego przekładania i kontroli.
To tak dla tych, którzy uważają, że przekładanie raz czy dwa na rok to strata czasu i naciąganie na kasę.
Srogie pozdro
właśnie jeden koleś z klubu się pochwalił wynikiem weekendowej sesji otwierania i składania spadochronów.
Spadochronu nie dało się wyjąć z kontenera. Co się okazało? Obszycia "skrzydełek" kontenera (poliuretanowe czy jakiś inny plastik) się trochę stopiły i skleiły, a nawet przykleiły do koperty (słońce?). Gdyby miał potrzebę użycia w akcji, to co tu krótko mówić, było by po nim.
Gościu kupił wszystko 8 lat temu. Przez te 8 lat przekładał spadochron tylko dwa razy, w tym ostatni raz w 2013. Wszystko firmy SupAir ale to nie ma znaczenia, problemem był brak regularnego przekładania i kontroli.
To tak dla tych, którzy uważają, że przekładanie raz czy dwa na rok to strata czasu i naciąganie na kasę.
Srogie pozdro
- calhal
- Posty: 770
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:37
- Reputation: 33
- Lokalizacja: Grenoble, Francja
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: ciekawy problem ze spadochronem
Tylko jedna, w dodatku kiepskiej jakości. To czarne na kopercie to ślady, które pozostawił po sobie kontener.
- Załączniki
-
- Secours.jpg (1.08 MiB) Przejrzano 11431 razy
- calhal
- Posty: 770
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:37
- Reputation: 33
- Lokalizacja: Grenoble, Francja
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: ciekawy problem ze spadochronem
uriuk pisze:Sa jakies fotki tych majtek?
Hehe jest nawet coś lepszego. Tak w ogóle to to nie frontkontener, a zintegrowana kieszeń.
-
- Posty: 264
- Rejestracja: 31 grudnia 2015, 11:22
- Reputation: 54
- Lokalizacja: Nowa Huta
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: ciekawy problem ze spadochronem
o fuck, ale naprawde sadzisz ze to wylacznie kwestia przekladania? przeciez nawet jakby przekladal 2 razy w roku to kontener bylby otwarty przez 3-4 dni. przez pozostale 360 dni by to sobie kislo i sie lepilo. jedyne co to zauwazylby wczesniej ze cos jest nie halo, ale jak dla mnie to wada fabryczna uprzezy albo majtek.
pzdr,
/Szymon
/Szymon
- Lucjan Piekutowski
- Posty: 1031
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
- Reputation: 66
- Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
- Latam: Nie latam
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: ciekawy problem ze spadochronem
A dla mnie to jest trzymanie uprzęży razem z benzyną/rozpuszczalnikiem i/lub niewłaściwy (chiński) materiał kieszeni. To nie jest cordura, ale jakieś gówno... choć stawiam bardziej na zalanie uprzęży jakimś środkiem, który wszedł w reakcję z impregnatem kieszeni.
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4140
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: ciekawy problem ze spadochronem
Na filmie slychac jezyk francuski, czyli wychodzi na to, ze jest to czestszy problem?
-
- Posty: 1806
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
- Reputation: 479
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Były Pilot
Re: ciekawy problem ze spadochronem
Często widać na startowiskach jak uprzęże leżą na słońcu i się opalają razem z glajtami, a czas leci i swoje robi. Może w tym przypadku były inne przyczyny, ale wygrzewanie sprzętu z pewnością mu nie służy.
Mariusz Kilian
- Marcin.
- Posty: 539
- Rejestracja: 06 marca 2016, 17:43
- Reputation: 33
- Lokalizacja: Mechanik paralotniowy TM PG
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: ciekawy problem ze spadochronem
Ten materiał kontenera wygląda jakby był pokryty czymś podobnym jak ja mam od wewnątrz w zwykłym plecaku (chyba zabezpieczenie przed deszczem). Może te majtki albo jakiś impregnat (czy zapas jest impregnowany?) są "niekompatybilne" tworzywowo. Widzieliście jak gumki się zamieniają w glajchę , może to coś takiego. Ale to straszne jest - szok!
- Lucjan Piekutowski
- Posty: 1031
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
- Reputation: 66
- Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
- Latam: Nie latam
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: ciekawy problem ze spadochronem
ciacholot pisze:Często widać na startowiskach jak uprzęże leżą na słońcu i się opalają razem z glajtami, a czas leci i swoje robi. Może w tym przypadku były inne przyczyny, ale wygrzewanie sprzętu z pewnością mu nie służy.
Cordura jak i materiał koperty z pewnością wytrzymują temperatury ponad 100 stopni Celsjusza bez większych konsekwencji dla materiału. Rozpuszczenie się impregnatu nie jest wynikiem działania słońca. Ilu spośród Was zdarzyło się coś podobnego ?
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4140
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: ciekawy problem ze spadochronem
Moze doszlo do reakcji chemicznej pomiedzy impregnatem materialu uprzezy a tkanina majtek?
Chociaz mozliwe jest tez zalanie czyms co sie klei lub rozpuszczalnikiem ktory zmienil impregnat cordury w klej.
Chociaz mozliwe jest tez zalanie czyms co sie klei lub rozpuszczalnikiem ktory zmienil impregnat cordury w klej.
- calhal
- Posty: 770
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:37
- Reputation: 33
- Lokalizacja: Grenoble, Francja
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: ciekawy problem ze spadochronem
uriuk pisze:Na filmie slychac jezyk francuski, czyli wychodzi na to, ze jest to czestszy problem?
Nie rozumiem skąd wniosek, że jeśli francuski to to częstszy problem Jak mówiłem to była akcja klubowa, a że klub we Francji, to siłą rzeczy gadają po Francusku
uriuk pisze:Moze doszlo do reakcji chemicznej pomiedzy impregnatem materialu uprzezy a tkanina majtek?
Chociaz mozliwe jest tez zalanie czyms co sie klei lub rozpuszczalnikiem ktory zmienil impregnat cordury w klej.
Kolega napisał do SupAir'a, żeby zapytać czy były takie przypadki i co robić dalej. Z tego co wiem, to opcja rozpuczalnika czy innego alkoholu, czy jakiejś chemii odpada, chociaż pewności mieć nie można.
Jedyne do czego delikwent się przyznał, to to, że otwarł kieszeń i przełożył zapas dwa razy w ciągu ośmiu lat, a ostatni raz w 2013. To był trzeci raz, i nie dało się spadochronu wyjąć z kieszeni.
Gdyby przedkładał częściej, możliwe że zobaczyłby, że coś się dzieje nie tak trochę wcześniej. A może nawet nie doszłoby do aż tak mocnego sklejenia materiałów.
Pozdro
- Lucjan Piekutowski
- Posty: 1031
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
- Reputation: 66
- Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
- Latam: Nie latam
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: ciekawy problem ze spadochronem
uriuk pisze:Moze doszlo do reakcji chemicznej pomiedzy impregnatem materialu uprzezy a tkanina majtek?
Chociaz mozliwe jest tez zalanie czyms co sie klei lub rozpuszczalnikiem ktory zmienil impregnat cordury w klej.
Niestety tak to wygląda. Prawdziwa Cordura jest impregnowana teflonem a PTFE jest jednym z bardziej obojętnych chemicznie tworzyw. (dlatego jest tak powszechnie stosowany w przemyśle) Stawiam, że to nie jest Cordura ale jakiś substytut. Może Koperta była naprawiana? W pierwszym przypadku mamy do czynienia z Supairem, w drugim też ? Jaki to model uprzęży ?
Edit, Cordura posiada warstwę teflonu, ale impregnat to poliuretan. Niestety nie jestem chemikiem i nie wiem dokładnie z czym ten typ impregnatu może wchodzić w reakcje, być może doszło do migracji impregnatu z majtek do warstwy impregnatu kontenera. Chemicy do tablicy !
P.S. Kiedyś uczyłem się o tym, że pewne związki migrują gdy odpowiednio długo przedmioty mają ze sobą kontakt.
Ostatnio zmieniony 31 marca 2016, 23:13 przez Lucjan Piekutowski, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1806
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
- Reputation: 479
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Były Pilot
Re: ciekawy problem ze spadochronem
Najbardziej wkurza mnie jak coś piszę. Robię wyślij i niema tego. To mam skrobać na nowo?
Nie wiem czy teraz pójdzie czy nie, ale idę spać.
Pozdrawiam Panowie.
Nie wiem czy teraz pójdzie czy nie, ale idę spać.
Pozdrawiam Panowie.
Mariusz Kilian
- Marcus Biesioroff
- Posty: 535
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 00:22
- Reputation: 160
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
[OT] Re: ciekawy problem ze spadochronem
ciacholot pisze:Najbardziej wkurza mnie jak coś piszę. Robię wyślij i niema tego. To mam skrobać na nowo?
OT: Hmm nie miałem takich objawów, jakby się powtórzyło opisz proszę w Sprawy Forum, weźmiem spraya, będziem malować!
Lubię patrzeć na niebo, bo wiem, że go nie wyasfaltują
-
- Posty: 44
- Rejestracja: 08 marca 2016, 08:42
- Reputation: 1
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: ciekawy problem ze spadochronem
ciacholot pisze:Często widać na startowiskach jak uprzęże leżą na słońcu i się opalają razem z glajtami, a czas leci i swoje robi. Może w tym przypadku były inne przyczyny, ale wygrzewanie sprzętu z pewnością mu nie służy.
To jeszcze nic. Niektórzy na nadmorskie klify zdejmują zapasy i zostawiają je w autach ustawionych na słońcu.
Też bym obstawiał jakieś niesprzyjające chemikalia. Może ktoś wyprał te majtki/kontener?
-
- Posty: 1806
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
- Reputation: 479
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Były Pilot
Re: ciekawy problem ze spadochronem
Dzięki Marcus. Już mi przeszło.
Wracając do tematu to facet mógł mieć jakieś tam swoje przyzwyczajenia. Np. zostawiał sprzęt do rozgrzania na słońcu w samochodzie po czym po powrocie do domu przekładał do garażu gdzie trzymał inne zabawki na benzynę, albo był lakiernikiem czy stolarzem i taki rozgrzany zapas systematycznie po trochu zasysał stygnąc opary czegoś z jego magazynku. Skoro nie przekładał i nie wietrzył to wielokrotność takich cykli doprowadziła do reakcji i sklejenia. Wiem, że to gdybanie, ale sądzę, że przyczyna nie była jedna.
Wracając do tematu to facet mógł mieć jakieś tam swoje przyzwyczajenia. Np. zostawiał sprzęt do rozgrzania na słońcu w samochodzie po czym po powrocie do domu przekładał do garażu gdzie trzymał inne zabawki na benzynę, albo był lakiernikiem czy stolarzem i taki rozgrzany zapas systematycznie po trochu zasysał stygnąc opary czegoś z jego magazynku. Skoro nie przekładał i nie wietrzył to wielokrotność takich cykli doprowadziła do reakcji i sklejenia. Wiem, że to gdybanie, ale sądzę, że przyczyna nie była jedna.
Mariusz Kilian
- Zippo_Drill
- Posty: 67
- Rejestracja: 02 stycznia 2016, 10:25
- Reputation: 4
- Lokalizacja: Warszawa
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: ciekawy problem ze spadochronem
ciacholot pisze:Najbardziej wkurza mnie jak coś piszę. Robię wyślij i niema tego. To mam skrobać na nowo?
Mariuszu, nie denerwuj się Twój Mac po prostu uznał Twoje wypociny za Nieaktualne!
Nie wiem czy teraz pójdzie czy nie, ale idę spać.
Nie idź jeszcze...
Pozdrawiam Panowie.
OT: forum czytają i aktywnie piszą również Panie
Pozdrowienia
Bartek Naszewski
Teraz, gdy już nauczyliśmy się latać w powietrzu jak ptaki, pływać pod wodą jak ryby, brakuje nam tylko jednego: nauczyć się żyć na ziemi jak ludzie - G.B. Shaw
Teraz, gdy już nauczyliśmy się latać w powietrzu jak ptaki, pływać pod wodą jak ryby, brakuje nam tylko jednego: nauczyć się żyć na ziemi jak ludzie - G.B. Shaw
-
- Posty: 1806
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
- Reputation: 479
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Były Pilot
Re: ciekawy problem ze spadochronem
Mariuszu, nie denerwuj się Twój Mac po prostu uznał Twoje wypociny za Nieaktualne!
A każda konfrontacja zaczyna się od "no co"
OT: forum czytają i aktywnie piszą również Panie
Gdyby nie ten niezaprzeczalny fakt to wiesz co bym napisał.
A każda konfrontacja zaczyna się od "no co"
OT: forum czytają i aktywnie piszą również Panie
Gdyby nie ten niezaprzeczalny fakt to wiesz co bym napisał.
Mariusz Kilian
- Lucjan Piekutowski
- Posty: 1031
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
- Reputation: 66
- Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
- Latam: Nie latam
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: ciekawy problem ze spadochronem
ciacholot pisze:Dzięki Marcus. Już mi przeszło.
Wracając do tematu to facet mógł mieć jakieś tam swoje przyzwyczajenia. Np. zostawiał sprzęt do rozgrzania na słońcu w samochodzie po czym po powrocie do domu przekładał do garażu gdzie trzymał inne zabawki na benzynę, albo był lakiernikiem czy stolarzem i taki rozgrzany zapas systematycznie po trochu zasysał stygnąc opary czegoś z jego magazynku. Skoro nie przekładał i nie wietrzył to wielokrotność takich cykli doprowadziła do reakcji i sklejenia. Wiem, że to gdybanie, ale sądzę, że przyczyna nie była jedna.
"Wynalazców" nie brakuje, W Aucie raczej, nawet na słońcu temperatura nie sięga 200 stopni a Cordura wytrzymuje chyba więcej minimalnie. Myślę że coś mu albo np jego dzieciakom się w garażu wylało. Może uprząż leżała sobie w tej kałuży, po czym to wsiąkło i wyparowało (benzyna, rozpuszcalnik, aceton) ? Mógł nie zwrócić na tu uwagi. Mógł to czymś czyścić, albo np zapimregnować sobie "glajtoszczelem" majtki żeby nie wsiąkała w nie rosa. Albo poprzedni właściciel uprzęży. Wypadałoby to sprawdzić, a jeśli to nie jest jednostkowy przypadek, to możliwe że producent tkaniny coś namieszał.
Wróć do „Bezpieczeństwo i Wypadki”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość