Coś już nie jest tak samo.

[JaroXS]

Za każdą opinią coś stoi. Jakieś przekonanie. A wynika ono z wielu czynników. Jednym z istotnych jest wiedza i doświadczenie. Dlatego opinia osoby posiadającej wiedzę i doświadczenie będzie dużo bardziej wartościowa niż opinia osoby bez wiedzy i doświadczenia. Dlatego o wartości opinii decyduje nazwisko za którym stoi wiedza i doświadczenie. A anonimowo to można najwyżej pokornie pytać bo opinia anonima nie będzie miała dużego znaczenia oprócz donosów na policję. Internet nie jest w stanie zmienić ludzkiej natury.

Z tym sie zgzadzam ale nie nalezy zakladac ze wszyscy ktorzy maja doswiadczenie i jakas wiedze beda promowac swoje nazwisko dzielac sie wiedza w swiecie czy sieci. Czy Ci stojacy bardziej z boku bez promocji, z wiedza i doswiadczeniem sa gorsi od tych ktorych nazwiska sa znacznie bardziej rozpoznawalne? Uwazam ze ciezko to ocenic dopoki nie zaczna sie swoja wiedza powszechnie dzielic w obojetnie jakiej formie bo nie ma jak tego porownac. Na pewno jednak nie zakladalbym ze sa gorsi od tych znanych i rozpoznawalnych.

A co do tego co pisales, to tak zmienilo sie i zmienia sie dalej. Uwazam ze w srodowisku jest znacznie gorzej niz 15 lat temu a ludzie maja znacznie wiekszy dostep do wiedzy paralotniowej i zycia. Taki paradox troche w moich odczuciach.

Co do Twojego wypalenia paralotniowego to rozumiem. Sam to przerabiam czasami ze jestem znudzony lataniem jak nie wyznaczam sobie celu. Moze dlatego zaczalem tworzyc filmy?

Wesolych,

[Zbyszek Gotkiewicz]

Z tą wiedzą i doświadczeniem jest tak, że bez pewnej niezależnej cechy nie mają one dużej wartości. Ta cechą jest chęć dzielenia się wiedzą. To, że ta chęć jest cechą niezależną widać po publikacjach gdzie wiedzą jest zaledwie kiełkująca, ale widać że autor musi się nią podzielić. Ja też tobie to z wewnętrznej potrzeby i doszukiwanie się innych motywów nie jest potrzebne. Każdy autor i popularyzator tak ma. Jaro, ty też tak masz. Znam wielu instruktorów, pilotów i konstruktorów którzy swoją wiedzę i doświadczenie zabiorą do grobu. Jaką wtedy będzie miała wartość?

[Piotr Domański]

Twierdzisz, że słowa wypowiadane przez osobę bez powszechnie znanych osiągnięć nie mogą mieć wartości. Odwrócę trochę sytuację, znasz zapewne przypadek zawodników kadry PPG, którzy udupili egzamin wstępny na kurs instruktorski. Mówiło się że było to ukartowane żeby ich udupić i utrudnić dostęp do zawodu. Znam dwóch z nich i wiem, że nie mieli przyswojonej wiedzy, która jest serwowana na kursie podstawowym. Wartością słowa jest treść którą niosą a nie osoba która je wypowiada.Dopiero na podstawie treści wypowiadanych przez osobę można tą "osobę" wartościować a nigdy odwrotnie.

[Piotr Domański]

Należy zaznaczyć że nie każdy ma dar dzielenia się wiedzą, a pamięci mięśniowej nijak przekazać na osoby trzecie się nie da.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Twierdzisz, że słowa wypowiadane przez osobę bez powszechnie znanych osiągnięć nie mogą mieć wartości. Odwrócę trochę sytuację, znasz zapewne przypadek zawodników kadry PPG, którzy udupili egzamin wstępny na kurs instruktorski. Mówiło się że było to ukartowane żeby ich udupić i utrudnić dostęp do zawodu. Znam dwóch z nich i wiem, że nie mieli przyswojonej wiedzy, która jest serwowana na kursie podstawowym. Wartością słowa jest treść którą niosą a nie osoba która je wypowiada.Dopiero na podstawie treści wypowiadanych przez osobę można tą "osobę" wartościować a nigdy odwrotnie.

Twierdzę, że słowa przez osobę bez osiągnięć niewiele są warte. Osiągnięcia nie muszą być znane, ale muszą być weryfikowalne. Bez dowodu nawet wejście na Mt. Everest budzi kontrowersje zamiast uznania. Co do instruktorów to ich znam. Wszyscy na początku są warci tyle samo, czyli niewiele. Kurs nic nie daje. Instruktorem się staje dopiero po dwóch latach praktyki instruktorskiej a nie po kursie, egzaminie i krótkiej praktyce. A co do treści, to o jej wartości można powiedzieć dopiero gdy ją zweryfikujesz. Jednym z kryterium weryfikacji jest nazwisko autora choć wcale nie jedynym i najważniejszym. Spierałem się z osobami o znanych nazwiskach gdy byłem przekonany że się mylą. I nie chodziło o zrobienie komuś przykrości, ale o dojście do prawdy.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Należy zaznaczyć że nie każdy ma dar dzielenia się wiedzą, a pamięci mięśniowej nijak przekazać na osoby trzecie się nie da.

Pamięć mięśniową to jedno a to że w pilotażu używamy nieświadomych odruchów to kolejny problem. Nawet najlepszy pilot nie potrafi powiedzieć co robi dopóki nie zacznie tego analizować. Kolejna bariera w nauczaniu to takie wytłumaczenie drugiemu pilotowi swoich ruchów, aby je prawidłowo odtworzył. Co ja się nagadałem dwa dni żeby piloci stawiali długie kroki na rozbiegu. Dopiero jak powiedziałem że ma biec jak czapla nie jak kaczka od razu trafiło.

[Piotr Domański]

Zbyszek, chyba się nie rozumiemy, a co z konstruktorami którzy nie latają, też odebrać im prawo do konstruowania? Co z trenerami sportowymi, co ledwo rękę czy nogę są wstanie unieść?

[Zbyszek Gotkiewicz]

Konstruktor nie musi latać, ale musi mieć dobrych pilotów. Dudek popatrzy na skrzydło w locie i wie co z nim jest nie tak. Trener czy instruktor też nie musi latać, ale musi posiadać sztukę nauczenia latania. To odrębna umiejętność.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Poza tym wszyscy nasi konstruktorzy latają cały czas.

[Piotr Domański]

No to nie wiem czemu odbierać komukolwiek mowę jeśli gada do rzeczy? Albo gada dobrze i mu polać albo kop w dupę, dla mnie to proste i nie ma co tego bardziej komplikować. Wiem że dążysz do tego aby nie doradzali Ci co są zieleni jak szczypiór na wiosnę ale forum internetowe to nie szkoła a poza tym jest tu nas cała kupa aby na ewidentne dyrdymały reagować. Twierdzenie, że jak się podpiszę nickiem a nie nazwiskiem to już nic słowa nie znaczą jest bzdetem któremu przeczy wiele wartościowych wypowiedzi użytkowników choćby tego forum którzy podpisują się tylko nickiem.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Jakoś tych wszystkich z wartościowymi wypowiedziami znam z imienia i nazwiska, nawet jeśli podpisują się nickiem

[Piotr Domański]

Ja nie znam. Myślisz, że jak napiszesz mi ich imiona i nazwiska to nagle zmieni mi się sposób postrzegania ich wypowiedzi?

[Zbyszek Gotkiewicz]

Myślę, że jak Der napisze coś o swojej wyciągarce to będziesz to traktował z większą uwagą niż wypowiedź jakiegoś anonima którego osiągnięć nie znasz. I co z tego, że anonim napisze że ma olbrzymie doświadczenie gdy dowodów na to brak.

[wlaskow]

Dla mnie osoba która uważa, że "prawda" przypisana jest a priorii do autorytetu, a nie do wygłaszanych słów musi prowadzić jakąś ukrytą agende albo...
Nie będę tego uzasadniał, bo byłaby to łopatologia obniżająca poziom debaty.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Właskow, a gdzie to przeczytałeś. Pisałem, że prawdę należy weryfikować, a jednym z kryterium weryfikacji jest to kto pisze. Często jest to kryterium bardzo istotne.

[uriuk]

Wlaskow, czy wazne jest kto napisal "Kaplan moze miec zone"? Zauwazam pewna roznice jesli stwierdzi to np papiez, rabin czy mulla. Jesli sie jednak sie nie podpisze, to zdanie jest bez sensu.

[Piotr Domański]

Myślę, że jak Der napisze coś o swojej wyciągarce to będziesz to traktował z większą uwagą niż wypowiedź jakiegoś anonima którego osiągnięć nie znasz. I co z tego, że anonim napisze że ma olbrzymie doświadczenie gdy dowodów na to brak.

No tak i po cholerę mi jego nazwisko? Znam go z wypowiedzi i wiem że są logiczne, mi to wystarcza aby mu ufać w tych kwestiach.

[Piotr Domański]

Wlaskow, czy wazne jest kto napisal "Kaplan moze miec zone"? Zauwazam pewna roznice jesli stwierdzi to np papiez, rabin czy mulla. Jesli sie jednak sie nie podpisze, to zdanie jest bez sensu.

Tyle że to co piszesz w kontekscie naszej dyskusji też jest bez sensu bo podpis Marian Kowalski wcale nie niesie informacji że jest to ksiądz pastor czy rabin.

[Zbyszek Gotkiewicz]

No dobra. A wiesz, że Uriuk to nie nazwisko? Tylko że jak będziesz szukaj potwierdzenia tego co mówi, to będziesz się posługiwał nickiem a nie nazwiskiem. Dorobek musi być powiązany z rozpoznawalną osobą. Jak wpiszesz do googla lub zapytasz znajomych o Cumulusa Congestusa to wyniki będą zerowe. Jaki pilot? Jaki instruktor?

[Piotr Domański]

Dlatego uważam, że ważna jest treść a nie "ja to, ja tam to". Nie lubię jak ktoś komuś chce publicznie przyjebać dlatego nie podobała mi się ta wypowiedz Cumulus Congestus o czym też napisałem, pewnie dlatego też pod nieeleganckimi wypowiedziami nie doczekasz się podpisu osoby która chce być szanowaną. Nie mniej jednak nie od dziś deprecjonujesz wypowiedzi które nie są po Twojej myśli, tylko dlatego że nie stoi za nimi nazwisko czy osiągnięcia, a niektórzy zwyczajnie mogą mieć podejście jak Kurtyka -"kurwa-sława". Przez Ciebie na tym forum zalogowałem się pod imieniem i nazwiskiem wątpię czy to jakkolwiek zmieniło sens moich wypowiedzi.