calhal pisze:Nie czytałem wszystkich postów dokładnie bo nie mam czasu. Napisze tylko, że organizuję od paru lat kursy przelotowe u nas w klubie (z instruktorem z poza klubu) i staram się dobrać porę roku do poziomu kursu i ułożyć grupy pi razy drzwi o tym samym poziomie na podstawie mojej znajomości tychże kursantów oraz mojej ankiety którą daję do wypełnienia. Ale to jest niezwykle trudne. Ludzie kłamią samych siebie wypełniając ankiety.
A co to za klub? Polaków też przyjmujesz?
Ja nie nazwałbym tego kłamaniem. Raczej zaburzoną samooceną i brakiem właściwych wzorców. W praktyce odpowiedzi mają się następująco do rzeczywistości: latam regularnie od wielu lat może oznaczać jeden wyjazd w roku na latanie i wykonanie kilku zlotów, umiem startować alpejką to najczęściej niekontrolowane pociągnięcie skrzydła i w trakcie wyciągania odwrócenie się i rzucenie w przepaść. Mogę wylądować wszędzie może oznaczać że na każdym drzewie. 30 godzin nalotu rocznego oznacza najczęściej że pilot nie przekroczył 15 godzin rocznie, ale czas w powietrzu liczy się dla niego podwójnie. Latam w termice oznacza że nie boi się wystartować po południu. Robię przeloty oznacza umiejętność wykręcenia się dwa razy pod rząd. Chyba że to są przeloty na żaglu. Żeby nie było, w tym opisie nie ma grama złośliwości.