Start na uszach

Dział dla niezorientowanych, acz chętnych. Odpowiemy tu na najbardziej podstawowe pytania. Dla ułatwienia nam zadania prosimy o podanie jakiejś lokalizacji i innych szczegółów, które mogą okazać się istotne.
Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Start na uszach

Postautor: prokopcio » 12 marca 2022, 17:46

Hej.

Ponoć głupich pytań nie ma.
Jedną z technik stawiania skrzydła przy silnym wietrze jest stawianie na uszach, dziś testowałem działa, choć wolę inne metody.
Bawiąc się zauważylem, że nie odpuszczając uszu znacznie łatwiej się idzie pod wiatr ( troszkę są problemy ze sterowaniem ).
Zastanawia mnie czy na klifach gdzie najtrudniejsze jest dojscie do krawędzi dobrym pomysłem jest przebicie się na uszach i dopiero odpuścić je po rzuceniu się w przepasć :)

Czasami jak widzę zmagania pilotów to ja nawet nie próbuję :)
Ostatnio zmieniony 12 marca 2022, 19:01 przez prokopcio, łącznie zmieniany 1 raz.
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Start na uszach

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 12 marca 2022, 17:48

Można, ale to jest takie mało eleganckie.... ;)
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Start na uszach

Postautor: prokopcio » 12 marca 2022, 18:20

Wręcz przeciwnie.
Malo eleganskie jestvpodchodzenie 10razy do krawędzi jak do sciany nie do przebicia
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Start na uszach

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 12 marca 2022, 18:28

prokopcio pisze:Wręcz przeciwnie.
Malo eleganskie jestvpodchodzenie 10razy do krawędzi jak do sciany nie do przebicia

Się nie pokłonisz ziemi to nie przejdziesz.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
der
Posty: 1878
Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
Reputation: 719
Lokalizacja: EPOM
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Start na uszach

Postautor: der » 12 marca 2022, 19:23

Na klifach to jest tak, że im on niższy tym szybciej musisz się wkleić do zbocza. Uszy to wyjątkowo mało manewrowalna figura. Zanim doczekasz się jak one wyjdą, a potem bezpiecznie zakręcisz, to możesz nie chować podwozia, bo właśnie lądujesz.

Jeśli to wysoki klif albo góra która wymaga takiego typu startu, to znaczy, że wybrałeś zły dzień na latanie, bo na pewno cię przewieje.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Start na uszach

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 12 marca 2022, 19:41

A jak się nie można przebić od góry to trzeba próbować podejść od dołu :)
Zbyszek Gotkiewicz

JaroXS
Posty: 1034
Rejestracja: 29 maja 2017, 14:50
Reputation: 569
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Akrobata

Re: Start na uszach

Postautor: JaroXS » 12 marca 2022, 20:41

Hej,

A po co z krawedzi u gory jak mozna z plazy wystartowac?
Jarek Borowiec | www.flyordie.info

matgaw
Posty: 852
Rejestracja: 01 kwietnia 2018, 00:11
Reputation: 275
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Przelotowiec

Re: Start na uszach

Postautor: matgaw » 12 marca 2022, 23:14

Dla mnie brzmi to jak przepis na przeciągnięcie, tym bardziej jak pilot zaraz po starcie będzie chciał je szybko wytrzepać, i to jeszcze w noszeniu, i nie daj boże symetrycznie...

fireman.uns
Posty: 44
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:02
Reputation: 23
Lokalizacja: Warmia
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Start na uszach

Postautor: fireman.uns » 13 marca 2022, 00:14

Też tak kombinowałem, gdy zaczynałem latać na klifach. Start z uszami, start z wciśniętym speedem, start z podstawy klifu. Dużo było przy tym potu, łez i śmiechu u obserwujących. Potem się zawziąłem, spędziłem kilka intensywnych godzin na groundhandlingu, nauczyłem kobry i zapomniałem o problemach...

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Start na uszach

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 13 marca 2022, 07:10

fireman.uns pisze:Też tak kombinowałem, gdy zaczynałem latać na klifach. Start z uszami, start z wciśniętym speedem, start z podstawy klifu. Dużo było przy tym potu, łez i śmiechu u obserwujących. Potem się zawziąłem, spędziłem kilka intensywnych godzin na groundhandlingu, nauczyłem kobry i zapomniałem o problemach...

Podniesienie skrzydła to rzeczywiście ta najśmieszniejsza część startu przy silnym wietrze, ale Prokopciowi chodziło o samo dojście do krawędzi klifu. Pewnym rozwiązaniem jest stawianie skrzydła na samej krawędzi. Ponieważ stawia się w rotorze to technika jest nietypowa a skrzydło do podniesienie układa się równoległe do opływu. To trochę jak kobra, ale jednak to wygląda trochę inaczej bo skrzydło trzeba na początku dość intensywnie podnosić w strefie rotora.
Zbyszek Gotkiewicz

rk
Posty: 81
Rejestracja: 28 marca 2018, 18:31
Reputation: 34
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Start na uszach

Postautor: rk » 15 marca 2022, 22:18

Nie rozumiem dlaczego start na uszach jest nieelegancki, ale wiem, że jeśli się chce postawić skrzydło w bardzo silnym noszeniu, to uszy sprawdzają się idealnie, przynajmniej w skrzydłach w których tego próbowałem, np. w dudkach.
Nie raz eksperymentowałem na różnych klifach i np. w Chłapowie jeszcze przed oberwaniem klifu kilka lat temu, przy warunkach bliskich "granicznym" do startu, ale do latania na przedpolu akceptowalnych.
Start bez uszu, gdy jest się zdanym tylko na siebie wygląda tak, że choćbym nie wiem jak podbiegał, to skrzydło strzela w górę i w tył ze mną, przez co nie mogę go wciągnąć nad głowę i polecieć. Kobra działa, ale potrzebna jest pomoc osoby przy skrzydle i przy uprzęży, a i tak dobrze jak ktoś przytrzyma za uprząż, bo na końcu wyrwie jak korek od szampana. Stawianie zwykłą alpejką z pomocą jednej osoby trzymającej uprząż, może się skończyć poderwaniem obu osób, ale czesto jest praktykowane, choć moim zdaniem niebezpieczne, zwłaszcza dla pomocnika...
Klasyk daleko od krawędzi, czyli w rotorze, żeby wbiec w strefę noszenia jest trudny, ale jak się szybko biega, to działa i jest widowiskową alternatywą... :-)
W trudnych warunkach stawianie na uszach pozwala ogarnąć start samodzielnie i najspokojniej ze wszystkich opcji jakie znam. Skrzydło wychodzi nad głowę spokojnie, jakby samo siebie powstrzymywało przed wyrwaniem. Jak jest nad głową, puszczam uszy i lecę, zazwyczaj najpierw w górę i nieco w tył, ale stopniowo skrzydło się przedziera pod wiatr, zazwyczaj z pełnym speedem.
Poza uszami, dobrze się zastanowić, czy nie lepiej/bezpieczniej zejść na dół i wystartować z plaży. Tylko na nielicznych klifach nie ma takiego miejsca w którym da się to zrobić. Zazwyczaj jest.
No i może warto się zastanowić, czy warunki w których dzieją się opisane powyżej problemy ze startem, na pewno są lotne? ;-)

Pozdrawiam,
Robert

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Start na uszach

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 15 marca 2022, 22:25

Co do pomagania to z moich doświadczeń wynika, że nie powinno się trzymać pilota podczas stawiania skrzydła. Dopiero jak postawi to można mu pomóc dojść do krawędzi szczególnie gdy pilot jest lekki trzymając za taśmy glajta tuż nad karabinkiem. To wystarczy. Jeśli pilot nie potrafi postawić skrzydła sam to niech się k....wa nauczy.
Zbyszek Gotkiewicz

fireman.uns
Posty: 44
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:02
Reputation: 23
Lokalizacja: Warmia
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Start na uszach

Postautor: fireman.uns » 16 marca 2022, 04:52

Usłyszałem kiedyś na startowisku, na klifie: "Jeśli nie jesteś w stanie sam wystartować, to znaczy, że warun nie dla ciebie".
Myślę, że coś w tym jest.

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4139
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Start na uszach

Postautor: uriuk » 16 marca 2022, 07:57

rk pisze:Nie rozumiem dlaczego start na uszach jest nieelegancki, ale wiem, że jeśli się chce postawić skrzydło w bardzo silnym noszeniu, to uszy sprawdzają się idealnie, przynajmniej w skrzydłach w których tego próbowałem, np. w dudkach.
Nie raz eksperymentowałem na różnych klifach i np. w Chłapowie jeszcze przed oberwaniem klifu kilka lat temu, przy warunkach bliskich "granicznym" do startu, ale do latania na przedpolu akceptowalnych.
Start bez uszu, gdy jest się zdanym tylko na siebie wygląda tak, że choćbym nie wiem jak podbiegał, to skrzydło strzela w górę i w tył ze mną, przez co nie mogę go wciągnąć nad głowę i polecieć. Kobra działa, ale potrzebna jest pomoc osoby przy skrzydle i przy uprzęży, a i tak dobrze jak ktoś przytrzyma za uprząż, bo na końcu wyrwie jak korek od szampana. Stawianie zwykłą alpejką z pomocą jednej osoby trzymającej uprząż, może się skończyć poderwaniem obu osób, ale czesto jest praktykowane, choć moim zdaniem niebezpieczne, zwłaszcza dla pomocnika...
Klasyk daleko od krawędzi, czyli w rotorze, żeby wbiec w strefę noszenia jest trudny, ale jak się szybko biega, to działa i jest widowiskową alternatywą... :-)
W trudnych warunkach stawianie na uszach pozwala ogarnąć start samodzielnie i najspokojniej ze wszystkich opcji jakie znam. Skrzydło wychodzi nad głowę spokojnie, jakby samo siebie powstrzymywało przed wyrwaniem. Jak jest nad głową, puszczam uszy i lecę, zazwyczaj najpierw w górę i nieco w tył, ale stopniowo skrzydło się przedziera pod wiatr, zazwyczaj z pełnym speedem.
Poza uszami, dobrze się zastanowić, czy nie lepiej/bezpieczniej zejść na dół i wystartować z plaży. Tylko na nielicznych klifach nie ma takiego miejsca w którym da się to zrobić. Zazwyczaj jest.
No i może warto się zastanowić, czy warunki w których dzieją się opisane powyżej problemy ze startem, na pewno są lotne? ;-)

Pozdrawiam,
Robert


Jeśli cię podrywa przy alpejce, to nie umiesz w alpejke. Mnie nic nie podrywa. Jeśli do kobry potrzebujesz pomocy, to nie umiesz w kobre. Zgłoś się do mnie na darmowe szkolenie.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Start na uszach

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 16 marca 2022, 08:00

Uriuk. Ciebie nic nie podrywa bo stary jesteś :p
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4139
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Start na uszach

Postautor: uriuk » 16 marca 2022, 08:45

Na klifie wyrywa, jeśli podczas podnoszenia skrzydła zaciągnie się sterówki. Wzrost kąta natarcia zwiększa siłę nośna, co przekłada się na efektowną glebę. Wystarczy nie dotykać sterówek. Ale wtedy trzeba umieć alpejke. Większości się tylko wydaje, że umie.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Start na uszach

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 16 marca 2022, 08:56

uriuk pisze:Na klifie wyrywa, jeśli podczas podnoszenia skrzydła zaciągnie się sterówki. Wzrost kąta natarcia zwiększa siłę nośna, co przekłada się na efektowną glebę. Wystarczy nie dotykać sterówek. Ale wtedy trzeba umieć alpejke. Większości się tylko wydaje, że umie.

Sytuację jest gdy pilot podczas podnoszenia skrzydła przy mocnym wietrze się zapiera. W książce ten efekt dość dobrze omówiłem. Zaciąganie sterówek jest dodatkowym czynnikiem.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4139
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Start na uszach

Postautor: uriuk » 16 marca 2022, 09:12

Tak czy owak, jeśli kogoś wyrywa, to znaczy że nie umie. Jak pisałem, pomimo kilkunastu lat klifowego latania przy silnym wietrze nie zauważyłem żadnego wyrywania ;)

rg
Posty: 212
Rejestracja: 08 grudnia 2017, 08:48
Reputation: 70
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Kontakt:

Re: Start na uszach

Postautor: rg » 16 marca 2022, 09:21

uriuk pisze:Na klifie wyrywa, jeśli podczas podnoszenia skrzydła zaciągnie się sterówki. Wzrost kąta natarcia zwiększa siłę nośna, co przekłada się na efektowną glebę. Wystarczy nie dotykać sterówek. Ale wtedy trzeba umieć alpejke. Większości się tylko wydaje, że umie.


Znam RK i patrząc na jego starty alpejką wydaje mi się że na tle całej reszty bardzo dobrze ogarnia, ale może winne jest niewprawne oko klifowego amatora :)
Kobrą skrzydło łagodniej wstaje, ale przytrzymanie też się czasem przyda. Cały czas oczywiście mówimy o starcie przy warunkach granicznych, czyli takich w których pilot ze skrzydłem nad głową i odpuszczonymi sterówkami po puszczeniu przez osoby trzymające leci do góry i do tyłu. Uszy w takim warunie zdecydowanie ułatwiają przebicie się przed klif przy starcie bez pomagaczy (jednocześnie noszenia są na tyle mocne że nie trzeba się obawiać szybszego lądowania z ich powodu). Warto w taką pogodę mieć pewność, że na pewno nie przewiewa.
Obrazek
--
Najlepszą formą docenienia mojej pracy nad leonardo.pgxc.pl jest POLECENIE i wgrywanie logów.

Awatar użytkownika
ugryzek
Posty: 70
Rejestracja: 14 listopada 2018, 10:00
Reputation: 17
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Start na uszach

Postautor: ugryzek » 16 marca 2022, 10:58

Czyli na klifach/przy silnym wietrze po prostu stawia się skrzydło bez hamowania (to ma sens, skoro opływ jest tak szybki) z odpowiednio szybkim podbieganiem?


Wróć do „Wejście dla początkujących”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość