lądowanie "pod stok"
- der
- Posty: 1878
- Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
- Reputation: 719
- Lokalizacja: EPOM
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: lądowanie "pod stok"
To musiał być Cejrowski
-
- Posty: 890
- Rejestracja: 09 lutego 2016, 20:02
- Reputation: 3
- Latam: Tylko z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: lądowanie "pod stok"
der pisze:To musiał być Cejrowski
Pod stok nalezy ladowac z wyczuciem...
-
- Posty: 816
- Rejestracja: 29 grudnia 2015, 22:01
- Reputation: 132
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Latam: Nie latam
- Doświadczenie: Były Pilot
- Kontakt:
Re: lądowanie "pod stok"
A to jest kolejny film tego samego autora ale z komentarzem. No z tym, że w przypadku lotni to jednak większa możliwość kontroli prędkości im tu bardzo pomaga.
Mateusz Lubecki
tel: +48 660 43 44 46
tel: +48 660 43 44 46
-
- Posty: 890
- Rejestracja: 09 lutego 2016, 20:02
- Reputation: 3
- Latam: Tylko z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: lądowanie "pod stok"
SP8EBC pisze:"..w przypadku lotni to jednak większa możliwość kontroli prędkości im tu bardzo pomaga."
Chodzi tu nie tyle o jakies wieksze mozliwosci kontroli samej predkosci co o inne jej zakresy, doskonalosc ,gospodarowanie zapasem wysokosci oraz energią kinetyczną, nabierana podczas zapikowania. Nie jestem lataczem swobodnym ale najczesciej wykonuje doloty z wylaczonym napedem, nawet na kilka kilometrow od planowanego punktu przyziemienia. Co prawda nad terenem rowninnym ale czasem w dosc silnych wiatrach i sporych zawietrznych od wysokich drzew. Zdarza mi sie wtedy zchodzac do ladowania, operowac jednoczesnie jedna reka zmianami kata natarcia, a druga wychylaniem klap. Napewno nie powiedzialbym, ze na paralotni jest mniejsza mozliwosc kontroli precyzyjnego dolotu na obrany punk. Na wymagajacych podejsciach pod wzniesienie, mozna przeciez tez operowac plynnie speedem by wykorzystac nabyta predkosc na zrobienie dlugiej gorki(jak juz wspomnial Kamil). Najlepiej uczac sie poczatkowo, samego dlugiego wyplaszczania nad rownym. Bo to raczej nie sa patenty dla calkiem nieobytych nowicjuszy. Po za tym takie ladowania ze speeda, dla niewtajemniczonych widzow, dają bajeranckie zludzenie niby dobrych wlasnosci szybowania...
Wiesiek
-
- Posty: 274
- Rejestracja: 02 listopada 2018, 20:54
- Reputation: 29
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: lądowanie "pod stok"
To wymagało kogoś absolutnie pozbawionego wyobraźni.
Jeden podmuch i skrzydło ściąga go ze skały.
No chyba, że liczył na pozaczepianie się linek na skale. Albo quick release, którym by odrzucił skrzydło - i dzwonił po helikopter by go stamtąd ściągnął
Jeden podmuch i skrzydło ściąga go ze skały.
No chyba, że liczył na pozaczepianie się linek na skale. Albo quick release, którym by odrzucił skrzydło - i dzwonił po helikopter by go stamtąd ściągnął
-
- Posty: 697
- Rejestracja: 27 stycznia 2017, 09:05
- Reputation: 182
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: lądowanie "pod stok"
AndRand pisze:To wymagało kogoś absolutnie pozbawionego wyobraźni.
Jeden podmuch i skrzydło ściąga go ze skały.
No chyba, że liczył na pozaczepianie się linek na skale. Albo quick release, którym by odrzucił skrzydło - i dzwonił po helikopter by go stamtąd ściągnął
Jak mieszkasz w górach albo w nich przebywasz często od wielu lat to raczej nie problem ocenić, że w ten konkretny poranek podmuchy wiatru można wykluczyć. Nie pochwalam i raczej bym zniechęcał do naśladowania. Filmy Roberta z nad Grand Hotelu czy kolegi PPG-anta z nad Krakowa są z podobnej półki, interesujące, wizualnie ładne ale... czy warto dla tych ujęć i wątpliwego splędoru skórę nadstawiać- raczej nie. Wg. mojej oceny PPG ten z nad Krakowa był największym hardcorem z pośród tych trzech filmów, ale widziałem tam tylko tyle co kamera pokazała więc może było inaczej;)
Wróć do „Wejście dla początkujących”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość