Jaki najlepszy wiatr dla GH?

[uriuk]

Zalezy od skrzydla. Jesli ma tendencje do wstawania "motylem" to ciagniesz za samo A

[Zbyszek Gotkiewicz]

Motyl to problem złego rozłożenia do klasyka. Alpejki to nie powinno dotyczyć, choć jak ktoś bardzo chce to się da

[uriuk]

Motyl to problem skrzydel, ktore mialy zbyt przyspieszone stabila.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Widziałem napędziarzy którzy motylili Voxa przy starcie klasykiem.

[ciacholot]

Bartess.
Powiem Ci tak. Każdy, ale to każdy jak zaczynał to miał podobne problemy. Jeśli twierdzi inaczej to, albo zapomniał, albo kłamie. Moje skrzydło też miało za dużo linek i podejrzewałem je o to, że się rozeschło i linki się skróciły i wiatr się kur..a kręcił i w dołku stałem i na górce i drzewo mi turbulencje robiło i motyle latały i wszystkie cuda świata.
To trzeba wypocić i niema innej drogi. Można to przyspieszyć pod okiem instruktora, albo kogoś kto dobrze panuje nad skrzydłem, ale i tak musisz sam to wszystko poczuć. Dobrą informacją jest to, że jak już to porządnie opanujesz to każdy start będzie dla Ciebie pyszną zabawą. Co to znaczy dobrze opanować? Tu jest odpowiedź na Twoje pytanie w temacie.

Najlepszy wiatr to taki w jakim potrafisz postawić skrzydło. Skrzydło można postawić za taśmy A za dwie linki, za jedną linkę, za jedną linkę i to nie za tą w środku itp.itd. Kobry i inne cuda np. bokiem do wiatru. Wszystko zależy kto stawia tzn. ile czasu poświęcił na zrozumienie zachowań i szybkość reakcji na to co dzieje się z glajtem przy konkretnych warunkach. Nie poddawaj się. Ćwicz ile tylko się da, a nie będziesz żałował. Moment w którym zaczniesz panować nad glajtem da Ci wiele radości.

Ps. Ja nie mogłem zrozumieć jak oni to robią skoro nie mają sześciu rąk tylko dwie tak jak ja. Jak już "wymyśliłem" tzn. wyszpiegowałem metodę na reakcje już podczas wstawania skrzydła to zacząłem powolutku kumać o co chodzi. Z czasem zaczęło mi wystarczać rąk, czasu i pomysłu za co pociągać, żeby było w miarę prosto. Później to wchodzi w automat i masz takich jak ten :

[SławekP]

Skubany, dobry jest...
Aż miło popatrzeć.

[prokopcio]

Dobre! Bo i pilot dobry, tylko brzydki.
Ile tam wiało i jakiej wysokości ten pagórek?
Choć pewnie i inne czynniki pozwwoliły się oderwać og gruntu

[Zbyszek Gotkiewicz]

To jest wnętrze kaldery wulkanu Nemrud Dag koło jeziora Van w Turcji. Lataliśmy jeszcze na zewnątrz kaldery i na górze Ararat. A wiało ze 6. Piękne biblijne miejsca. Niedaleko wulkanu znajduje się biblijny raj, ale latanie trudne. Trzeba tam wrócić

[der]

Jak to ile? Przeciez widać ze za mało i w dodatku w poprzek. A ten stary osioł zaparł się ze skoro tyle kilometrów zrobił by się tam znaleźć to musi zalatać. Choćby wbrew logice i litrom wypoconego potu.

[prokopcio]

Możesz dać pinezkę google maps tego konkretnego pagórka? Intryguje mnie to miejsce.
Nie sądziłem po tytule filmu i takiej odchyłce, że uda Ci się utrzymać w powietrzu.
Szacun.

[ciacholot]

https://www.google.pl/maps/place/Nemrut ... 8334?hl=pl

[Zbyszek Gotkiewicz]

Jeśli można, to to zbocze na które wbiegałem jest tu:
Pinezka
W pobliżu: Bitlis, Turcja
https://goo.gl/maps/zcT9ZAXwRKvV33rA7
A tak to bardziej fumarole i gorące źródła.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Jak to ile? Przeciez widać ze za mało i w dodatku w poprzek. A ten stary osioł zaparł się ze skoro tyle kilometrów zrobił by się tam znaleźć to musi zalatać. Choćby wbrew logice i litrom wypoconego potu.

Dzięki pokazaniu, że się da udało się skłonić pilotów, żeby wyciągnęli glajty z worów i przynajmniej trochę poćwiczyli na płaskim. Niektórzy nawet próbowali podchodzić pod stok A potem zbieraliśmy obsydiany.

[ciacholot]

Jednogłośnie i bezapelacyjnie stwierdzam, że ta wyprawa była jedną z najciekawszych i najfajniejszych wypraw z glajtem w ogóle. To czy był on w worku czy nad głową nie miało zasadniczego znaczenia. Polecam każdemu tamte rejony, tym bardziej w w sposób wyprawowy i w takim towarzystwie.
Twarze zdziwionych naszym przybyciem pograniczników z długą bronią wysoko w górach to widok bezcenny. Wjazd samochodami do połowy Araratu po bezdrożach to niezapomniana atrakcja. "Zwiedzanie" polowej pralni wełny nad potokiem u stup Araratu czy tamtejsze technologie budowlane. Wielowiekowe Ani i jego przekrój architektury, a także widoczne wpływy różnych włodarzy i ich kultur. Jezioro Wan. Alkaliczne. Woda jak z mydłem... Żyje tam tylko jeden gatunek ryb. Na plaży pumeks. Kąpał się ktoś w takich okolicznościach przyrody? Mieszkaliśmy w Tatvan. Miasto blisko 70 tyś. mieszkańców. Już na drugi dzień wszyscy tam wiedzieli, że przyjechali Polacy gruzińskimi samochodami Jeden gość odszukał nas gdzieś na stoku bo studiował w Polsce i też robił kurs paralotniowy. Kebaby i sałatki bez komentarza. Kaldera Nemrut z jeziorami wewnątrz i podgrzewaną wodą. Śnieg w zacienionym miejscu gdzieś niedaleko. Później Erzurum. Wielkie zapory i spiętrzenia po drodze do Batumi. Tam targowiska, miejscowe wino i grillowanie.
A gdzie cała reszta, której nie sposób opisać i setki zdjęć, smaków i zapachów. Wszystko jakby zatrzymane w czasie, uspokojone. Widoki, przestrzeń. Latanie rzeczywiście nie było spektakularne, ale i w Basanowie czy Normie też bywały dni wyłącznie przy piwie. Dla mnie to jest wada do zaakceptowania, a taki drugi wyjazd trudno będzie powtórzyć.

[AndRand]

Ps. Ja nie mogłem zrozumieć jak oni to robią skoro nie mają sześciu rąk tylko dwie tak jak ja. Jak już "wymyśliłem" tzn. wyszpiegowałem metodę na reakcje już podczas wstawania skrzydła to zacząłem powolutku kumać o co chodzi. Z czasem zaczęło mi wystarczać rąk, czasu i pomysłu za co pociągać, żeby było w miarę prosto. Później to wchodzi w automat i masz takich jak ten

Gotek, trzeba było tak na przelot polecieć

[AndRand]

A... jak "na oko" określić, czy jest 3-4 czy 6m/s?

Kup sobie chiński wiatromierz.
Do czasu zużycia baterii się nauczysz.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Ps. Ja nie mogłem zrozumieć jak oni to robią skoro nie mają sześciu rąk tylko dwie tak jak ja. Jak już "wymyśliłem" tzn. wyszpiegowałem metodę na reakcje już podczas wstawania skrzydła to zacząłem powolutku kumać o co chodzi. Z czasem zaczęło mi wystarczać rąk, czasu i pomysłu za co pociągać, żeby było w miarę prosto. Później to wchodzi w automat i masz takich jak ten

Gotek, trzeba było tak na przelot polecieć

Nie mogłem. Byłem w pracy.

[Bartess]

A... jak "na oko" określić, czy jest 3-4 czy 6m/s?

Kup sobie chiński wiatromierz.
Do czasu zużycia baterii się nauczysz.

TAKI będzie dość?

[AndRand]

A... jak "na oko" określić, czy jest 3-4 czy 6m/s?

Kup sobie chiński wiatromierz.
Do czasu zużycia baterii się nauczysz.

TAKI będzie dość?

Na przykład

[prokopcio]

Dziś byłem sprawdzić czy moje umiejętności GH przy przekroczeniu 5m/s się podniosły bo to zawsze taka moja granica umiejętności była.
Nic sie nie zminiło dziś 5-6m/s w porywach do 9m/s, skrzydło panuje bardzo dobrze nade mną