Mówią, że nie ma głupich pytań....
Miałem kilka razy przemyślenia "z powietrza" wybierając miejsce do lądowania czy nie wylądować by w miejscu gdzie jest lekko pod górkę. Jednak brak doświadczenia w tego typu lądowaniu wymuszał na mnie lądowanie w rozsądniejszym miejscu.
Pytanko, do bardziej doświadczonych pilotów, czy lądowanie pod delikatny i łagodny "stok" jest niebezpieczne ?
Pomijam kwestie związane z zawietrzną ewentualnego wzniesienia / wiatr bardzo słaby/zerowy.
Zdaję sobie sprawę z potrzeby rozpędzenia skrzydła żeby móc lądować " na delikatnym wznoszeniu ".
chodzi mi o coś w tym stylu. choć to bardziej lądowanie na szczycie, ale chodzi mi o taką technikę lądowania.
nie chodzi mi o takie ekstremalne wyczyny