Jak zrobić dobry SIV
-
- Posty: 1034
- Rejestracja: 29 maja 2017, 14:50
- Reputation: 569
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Akrobata
Re: Jak zrobić dobry SIV
Zeby nie bylo kolejnych teorii spiskowych, to pilot filmu nie zyczy sobie jego komentowania. I odezwal sie do mnie sam w tej sprawie. Czyli ja analizy nie wykonam chyba ze zmieni zdanie. Wtedy moge zrobic ale nie tutaj a na swoim kanale jako video jak zwykle. Pisana forma nie nadaje sie w mojej ocenie do analiz filmowych to po pierwsze a po drugie wyglada ze slabym jestem pisarzem czego mialem okazje doswiadczyc w poprzednim watku.
Pozdrawiam,
Pozdrawiam,
Jarek Borowiec | www.flyordie.info
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Jak zrobić dobry SIV
Nie jesteś słabym pisarzem tylko kłamcą który nie potrafi przeprosić. Nie będę cię blokował bo twoje kłamstwa dotyczyły tylko mnie i wyglądało by to na prywatna zemstę. Fotolot obraził większość instruktorów i zaraz będzie zablokowany bo nie zrozumiałem co napisał. Co do braku twojego komentarza dotyczącego wypadku, to może pamiętasz, że cała ta awantura zaczęła się od twojego zarzutu, że przemilczane są wypadki w szkołach. Kalemu ukraść krowę źle, Kali ukraść dobrze?
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 160
- Rejestracja: 11 lutego 2019, 20:13
- Reputation: 48
- Latam: Tylko z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Jak zrobić dobry SIV
Panowie, dajcie już spokój albo spotkajcie się na solo i wyjaśnijcie jak mężczyźni. Ile można czytać jedno i to samo w różnych wątkach....
-
- Posty: 274
- Rejestracja: 02 listopada 2018, 20:54
- Reputation: 29
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Jak zrobić dobry SIV
JaroXS pisze:Zeby nie bylo kolejnych teorii spiskowych, to pilot filmu nie zyczy sobie jego komentowania. I odezwal sie do mnie sam w tej sprawie. Czyli ja analizy nie wykonam chyba ze zmieni zdanie. Wtedy moge zrobic ale nie tutaj a na swoim kanale jako video jak zwykle. Pisana forma nie nadaje sie w mojej ocenie do analiz filmowych to po pierwsze a po drugie wyglada ze slabym jestem pisarzem czego mialem okazje doswiadczyc w poprzednim watku.
Pozdrawiam,
To niech nie będzie takim hipokrytą - umieścił go na Fejsie i Instagramie z opisem "Best paragliding reserve of all times "
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Jak zrobić dobry SIV
Na fejsie i instagramie pewnie nie ma nikogo kto by ogarnął temat. Za to jest dużo wyświetleń.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 08 czerwca 2017, 22:27
- Reputation: 15
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Przelotowiec
Re: Jak zrobić dobry SIV
AndRand pisze:Zbyszek Gotkiewicz pisze:Ten bardzo dobry pilot nie rozpoznał spadochronowania i aktywnie utrzymywał skrzydło w tym stanie aż do momentu gdy wyskoczyło pod nogi. Pilot po przeleceniu przez liny nie dostał od razu polecenia rzucenia zapasu. Wydaje mi się, że sytuacja przerosła zarówno pilota jak i instruktora.
Pilot miał wykonać fullstalla do backfly'a.
Więc utrzymywanie cały czas zhamowanego skrzydła było elementem ćwiczenia. Słyszałem zdanie pilota acro, że problem wziął się z powolnego przeciągnięcia co spowodowało niesymetryczny stall i późniejsze atrakcje.
Pilot nie przeleciał przez liny. Gdyby przeleciał miałby krawat na pół skrzydła.
(ps. powolne przeciągnięcie było inwencją własną pilota)
Po tym co czytam, mam wrazenie ze z kolega juz na ten temat dyskutowalismy na fb. Nie masz zielonego pojecia o stallach, wiec po co w ogole wydawac sie w dyskusje. Nawet to co napisales powyzej nie trzyma sie kupy - mial niby trzymac shamowane skrzydlo, a jednoczesnie bledem bylo malo dynamiczne wejscie? Zdecuduj sie.
A fakt przelecenia przez skrzydlo jest jasno widoczny na kamerze pilota, z czego screen wrzucilem i ktory widziales, ale nadal udajesz ze slepego. To ze wypadl bez krawata to spory fart, ale nic nadzwyczajnego. Podobnie jak Blazej uwazam, ze przynajmniej poczatkowo srodek splywu byl zaciagniety zahaczona lina, ale to nie ma absolutnie znaczenia i nikt z brzegu nie mogl tego dokladnie widziec.
1. do backfly wcale nie trzeba trzymac skrzydla w spadochronowaniu, mozna, ale to slaby pomysl, a na 2 rzedowce masochizm
2. czy ty naprawde sobie wyobrazasz ze pilot lub instruktor po przeleceniu przez skrzydlo na wysokosci ledwie gwarantujacej dolot do brzegu, po totalnej utracie kontroli, i pelnej swiadomosci, ze pilot nie jest w stanie wykonac poprawnie przeciagniecia postanawia KONTYNIOWAC CWICZENIE? Czy naprawde wydaje Ci sie ze pilot utrzymuje skrzydlo w spadochronowaniu, bo chce wejsc w backfly? Nawet Arek przez radio krzyczy, rece w gore Co jest IMO bledem, ale przynajmniej jest oczywiste, ze probuje przywrocic kontrole nad skrzydlem.
To co spowodowalo cala sytuacje i lot nad skrzydlem to jest zupelnie inna historia, rowniez dobrze widoczna z POV pilota, ale jej omawianie tutaj nie ma sensu. Kazdy briefing dot stalli omawia ta sytuacje.
- Załączniki
-
- Screenshot_20210819-102846_Facebook.jpg (412.58 KiB) Przejrzano 3704 razy
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Jak zrobić dobry SIV
Śmieszne z tym wrzuceniem publicznie filmu i nieżyczenie sobie komentowania
Łukasz Prokop
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 08 czerwca 2017, 22:27
- Reputation: 15
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Przelotowiec
Re: Jak zrobić dobry SIV
prokopcio pisze:Śmieszne z tym wrzuceniem publicznie filmu i nieżyczenie sobie komentowania
Takie juz socjal mediowe zycie, ma byc ladnie, przyciagac klientow i lajki, czasem mozna troche przykozaczyc, ale ostatecznie jak masz wokol tego biznes to nie moze wyjsc ze nie umiesz
Podobnie jak nie wypada krytykowac kolegow po fachu, bo to zaburza pakt o nieagresji Dosc dobrze widac to w ostatnich postach o SIV na fb, po tym kto i jak komentuje, a kto tylko wrzuca smieszki, albo w ogole sie nie odzywa i conajwyzej rzuci bluzgiem kolegom za kulisami.
Nie jest to zbyt konstruktywne, ale moze lepiej w ta strone niz stale darcie mordy jak na starej grupie.
-
- Posty: 274
- Rejestracja: 02 listopada 2018, 20:54
- Reputation: 29
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Jak zrobić dobry SIV
mikus pisze:Po tym co czytam, mam wrazenie ze z kolega juz na ten temat dyskutowalismy na fb. Nie masz zielonego pojecia o stallach, wiec po co w ogole wydawac sie w dyskusje. Nawet to co napisales powyzej nie trzyma sie kupy - mial niby trzymac shamowane skrzydlo, a jednoczesnie bledem bylo malo dynamiczne wejscie? Zdecuduj sie.
Dokładnie takie miał polecenie: zaciągnij pod dupę - wytrzymaj do przeciągnięcia - trochę odpuść - przytrzymaj do backfly'a - odpuść - stop (zatrzymaj przestrzał). Całość atrakcji mamy w punkcie czwartym - przytrzymaniu na próbie wejścia do backfly'a.
Właśnie chyba w tej dyskusji na FB wskazał to jakiś pilot acro. Uzasadnił to tak, że powolne wejście w przeciągnięcie powoduje, że jest niezdecydowane (jak szybowiec, który nie wiadomo na które skrzydło się zwali). Przez to jest niesymetryczne i stąd wszystkie atrakcje. Wejście dynamiczne pozwala przeciągnąć skrzydło symetrycznie.
Mi się wydaje, że dodatkowo szybsze wyhamowanie sprawia, że pilot leci bardziej do przodu i powrót na wahadle ułatwia zainicjowanie backfly'a - ale to takie moje przypuszczenie.
Akurat o przeciągnięciach mam pewne pojęcie bo to stały punkt szkolenia lotniowego - lotnia szkolna przeciąga do spadochronowania. Więc na początku niemal w każdym locie przechodzi się fazy przeciągnięcie-spadochronowanie-przyspieszenie. Szczególnie jak każdy chce polecieć z górki najdalej jak się da
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Jak zrobić dobry SIV
U mnie naukę stanów niebezpiecznych rozpoczęto od treningu w którym należało utrzymywać skrzydło w punkcie przeciągnięcia nad głową. To ćwiczenie musiałem powtórzyć kilka razy. Mali stwierdził, że pokaże im prawdziwe przeciągnięcie i odpuścił skrzydło gdy miał je maksymalnie za plecami. Udało mi się wykonać pełną pętlę. Nie wiem, czy to ćwiczenie wykonuje się nadal, ale z moich doświadczeń płynie kilka wniosków. Że można to robić stopniowo, że doświadczony pilot bez doświadczenia w takich ćwiczeniach na trudniejszym skrzydle może być dużo bardziej zagrożony niż początkujący i że przeciągnięcia są jednymi z najbardziej nieprzewidywalnych atrakcji podczas nauki stanów niebezpiecznych.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 1034
- Rejestracja: 29 maja 2017, 14:50
- Reputation: 569
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Akrobata
Re: Jak zrobić dobry SIV
AndRand pisze:mikus pisze:Po tym co czytam, mam wrazenie ze z kolega juz na ten temat dyskutowalismy na fb. Nie masz zielonego pojecia o stallach, wiec po co w ogole wydawac sie w dyskusje. Nawet to co napisales powyzej nie trzyma sie kupy - mial niby trzymac shamowane skrzydlo, a jednoczesnie bledem bylo malo dynamiczne wejscie? Zdecuduj sie.
Dokładnie takie miał polecenie: zaciągnij pod dupę - wytrzymaj do przeciągnięcia - trochę odpuść - przytrzymaj do backfly'a - odpuść - stop (zatrzymaj przestrzał). Całość atrakcji mamy w punkcie czwartym - przytrzymaniu na próbie wejścia do backfly'a.
Właśnie chyba w tej dyskusji na FB wskazał to jakiś pilot acro. Uzasadnił to tak, że powolne wejście w przeciągnięcie powoduje, że jest niezdecydowane (jak szybowiec, który nie wiadomo na które skrzydło się zwali). Przez to jest niesymetryczne i stąd wszystkie atrakcje. Wejście dynamiczne pozwala przeciągnąć skrzydło symetrycznie.
Mi się wydaje, że dodatkowo szybsze wyhamowanie sprawia, że pilot leci bardziej do przodu i powrót na wahadle ułatwia zainicjowanie backfly'a - ale to takie moje przypuszczenie.
Akurat o przeciągnięciach mam pewne pojęcie bo to stały punkt szkolenia lotniowego - lotnia szkolna przeciąga do spadochronowania. Więc na początku niemal w każdym locie przechodzi się fazy przeciągnięcie-spadochronowanie-przyspieszenie. Szczególnie jak każdy chce polecieć z górki najdalej jak się da
Niesymetryczne wejscie nie jest powodem atrakcji. Poza tym na 2 rzedowkach o duzym wydluzeniu nie ma jakis duzych sil na sterowkach aby nie mozna bylo tego korygowac.
Jarek Borowiec | www.flyordie.info
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 08 czerwca 2017, 22:27
- Reputation: 15
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Przelotowiec
Re: Jak zrobić dobry SIV
AndRand pisze:Właśnie chyba w tej dyskusji na FB wskazał to jakiś pilot acro. Uzasadnił to tak, że powolne wejście w przeciągnięcie powoduje, że jest niezdecydowane (jak szybowiec, który nie wiadomo na które skrzydło się zwali). Przez to jest niesymetryczne i stąd wszystkie atrakcje. Wejście dynamiczne pozwala przeciągnąć skrzydło symetrycznie.
Moze czytales nawet moj komentarz ale to jak wszedl w to przeciagniecia nie ma najmniejszego znaczenia, da sie to zrobic dobrze zarowno dynamicznie jak i z pelnego spowolnienia. Da sie tez spaprac obydwie metody. Tak, czy inaczej samo asymetryczne wejscie, lub zrobienie negatywki zamiast przeciagniecia nie prowadzi samo z sibie do lotu przez skrzydlo.
Cala dyskusja i tak dytyczy nie tego jak wszedl, ani nawet jak wyszedl z przeciagniecia - bo to sie zdarza i bedzie zdarzac, tylko tego, ze po calej kaskadzie, wlacznie z lotem przez czasze nie dostal polecenia do rzucenia paczki, tylko 'rece w gore'
AndRand pisze:Mi się wydaje, że dodatkowo szybsze wyhamowanie sprawia, że pilot leci bardziej do przodu i powrót na wahadle ułatwia zainicjowanie backfly'a - ale to takie moje przypuszczenie.
Pilot nie leci do przodu tylko zostaje tam gdzie byl, skrzydlo spada za Ciebie, samo wejscie w backfly nie jest prostsze bo to wahadlo nie zatrzymuje sie calkiem w momencie powrotu pod skrzydlo, wiec pozniej trzeba jeszcze je ustabilizowac juz lecac do tylu. Z mojego doswiadczenia takie wejscie jest czystsze, ale wymaga lepszego wyczucia od pilota - ale nie bede sie bawil w analize, ktora metoda jest lepsza, bo ani to miejsce na to, ani nie mam do tego podstaw.
AndRand pisze:Akurat o przeciągnięciach mam pewne pojęcie bo to stały punkt szkolenia lotniowego - lotnia szkolna przeciąga do spadochronowania. Więc na początku niemal w każdym locie przechodzi się fazy przeciągnięcie-spadochronowanie-przyspieszenie. Szczególnie jak każdy chce polecieć z górki najdalej jak się da
Ok, sprecyzuje, nie masz pojecia o przeciaganiu paralotni, powtarzasz tylko to co gdzies zaslyszales i probujesz zinterpretowac, pomimo, ze sam tego nigdy nie robiles. Myle sie?
-
- Posty: 274
- Rejestracja: 02 listopada 2018, 20:54
- Reputation: 29
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Jak zrobić dobry SIV
mikus pisze:AndRand pisze:Mi się wydaje, że dodatkowo szybsze wyhamowanie sprawia, że pilot leci bardziej do przodu i powrót na wahadle ułatwia zainicjowanie backfly'a - ale to takie moje przypuszczenie.
Pilot nie leci do przodu tylko zostaje tam gdzie byl, skrzydlo spada za Ciebie
Nie wiem jaki stosujesz układ odniesienia, ale OK, niech tak będzie, że skrzydło zostaje z tyłu, a nie pilot leci do przodu
Ok, sprecyzuje, nie masz pojecia o przeciaganiu paralotni, powtarzasz tylko to co gdzies zaslyszales i probujesz zinterpretowac, pomimo, ze sam tego nigdy nie robiles. Myle sie?
To prawda, nawet podaję za każdym razem kogo przytaczam.
Sam nie za bardzo mam ochotę na przeciągnięcie na paralotni bo jednak nadal kojarzy mi się z pełnym chaosem, do którego dorabia się ideologię
-
- Posty: 1034
- Rejestracja: 29 maja 2017, 14:50
- Reputation: 569
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Akrobata
Re: Jak zrobić dobry SIV
Pozwolcie ze wyprostuje jedna rzecz. Jezeli zrobisz przeciagniecie szybko i dynamicznie z trymowej po przez natychmiastwowe zaciagniecie sterowek w dol to pilot przesuwa sie lekko do przodu. Predkosci postepowej pilota od tak nie da sie zatrzymac. Paralotnia wtedy znajduje sie dalej za jego plecami w wyniku energii i predkosci jaka mial nadana pilot. Skrzydlo zas po wytraceniu predkosci stawia opory i jest natychmiastowo wyhamowane, dlatego latwiej uzyskac wiekszy kat wychylenia ukladu "V" pilot-skrzydlo.
To tylko tak aby inni czytajacy sie w tym nie pogubili. Jezeli nie mam racji niech ktos kontrargumentuje
Dziekuje,
To tylko tak aby inni czytajacy sie w tym nie pogubili. Jezeli nie mam racji niech ktos kontrargumentuje
Dziekuje,
Jarek Borowiec | www.flyordie.info
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4140
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Jak zrobić dobry SIV
Masz racje. Z tego wlasnie powodu zbyt szybkie odpuszczenie przeciegniecie konczy sie wystrzeleniem pilota w kierunku czaszy. Wahadlo zrobione z pilota naklada sie harmonicznie z przestrzalem przedwczsenie odpuszczonego skrzydla. Jesli pilot wytraci predkosc postepowa (np przez przytrzymanie kilka sekund przciagniecia), przestzal skrzydla jest niegrozny nawet do 90 stopni. Pilot, nie majac predkosci postepowej, napedzi sie w dol jak na hustawce. Jesli jednak ma postepowa, poleci w kierunku czaszy i zluzuje liny. Wlasnie z tego powodu nie nalezy hamowac skrzydla w pierwszym wahnieciu po zerwaniu liny podczas holu. Pilot w takim przypadku nie ma postepowej, w wrecz sie cofa.
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 08 czerwca 2017, 22:27
- Reputation: 15
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Przelotowiec
Re: Jak zrobić dobry SIV
Haha, troche schodzimy z tematu, ale niemniej jest to ciekawe. IMO mozna przyjac 2 uklady odniesienia:
1. poruszajacy sie ze stala predkoscia (trymowa + opadanie) razem z ukladem pilot-paralotnia
2. punkt na ziemi
- w I wariancie skrzydlo zostaje przyspieszone w odwrotnym zwrocie i efektywnie zostaje z tylu (moj wczesniejszy wybor), po czym powoduje spowolnienie pilota i relatywnie rowniez jego lot do gory
- w II wariancie pilot caly czas porusza sie do przodu ze stala predkoscia; skrzydlo rowniez porusza sie do przodu, jedynie wolniej. Nie jest w stanie IMO jeszcze poruszac sie 'wstecz' gdyz jedyna sila dzialajaca 'wstecz' to opor powietrza, ktory maleje wraz ze spadkiem predkosci i zniknie, gdy skrzydlo 'zatrzyma sie'. W dodatku skrzydlo nigdy sie nie zatrzyma do 0km/h, gdyz pilot swoim pedem zacznie je ciagnac do przodu - samodzielnie zwalniajaci jak rowniez zmieniajac kierunek (rotacja dodaje skladowa do gory). W zwiazku z tym obydwoje poruszaja sie efektywnie do przodu, choc jedno wolniej od drugiego.
Sytuacja dopiero zmieni sie, gdy pilot wroci pod skrzydlo, i skrzydlo o nowym profilu zacznie poruszac sie, tym razem faktycznie wstecz, zarowno wzgledem ziemi (I) jak i calego ukladu (II). Co widac po skrzydle -> az do wejscia w backfly stabila zostaja z tylu, potem wywracaja sie na przod.
W kazdym razie w zadnym z ukladow pilot nie 'przyspiesza', albo poruszaja sie obydwoje, albo skrzydlo zwalnia Aczkolwiek od studiow chwile juz minelo, wiec cos moglem namieszac.
Dokladnie, aczkolwiek to zachodzi tylko i wylacznie, jezeli przeciagniecie jest odpowiednio kontrolowane. W tzw shit zone, albo nawet w backfly mozna osiagnac calkiem spore wahadlo. Zreszta, moment idealnego wyboru wyjscia z przeciagniecia jest zdefiniowany wd fazy skrzydla, wiec jakby wahadlo w zalozeniu zawsze wystepuje.
No i aby, ktos nie odczytal tego blednie, mowa o przytrzymaniu skrzydla w przeciagnieciu, a nie spowolnieniu skrzydla przed przeciagnieciem. Bo minimalna predkosc skrzydla to nie to samo co zerowa postepowa.
1. poruszajacy sie ze stala predkoscia (trymowa + opadanie) razem z ukladem pilot-paralotnia
2. punkt na ziemi
- w I wariancie skrzydlo zostaje przyspieszone w odwrotnym zwrocie i efektywnie zostaje z tylu (moj wczesniejszy wybor), po czym powoduje spowolnienie pilota i relatywnie rowniez jego lot do gory
- w II wariancie pilot caly czas porusza sie do przodu ze stala predkoscia; skrzydlo rowniez porusza sie do przodu, jedynie wolniej. Nie jest w stanie IMO jeszcze poruszac sie 'wstecz' gdyz jedyna sila dzialajaca 'wstecz' to opor powietrza, ktory maleje wraz ze spadkiem predkosci i zniknie, gdy skrzydlo 'zatrzyma sie'. W dodatku skrzydlo nigdy sie nie zatrzyma do 0km/h, gdyz pilot swoim pedem zacznie je ciagnac do przodu - samodzielnie zwalniajaci jak rowniez zmieniajac kierunek (rotacja dodaje skladowa do gory). W zwiazku z tym obydwoje poruszaja sie efektywnie do przodu, choc jedno wolniej od drugiego.
Sytuacja dopiero zmieni sie, gdy pilot wroci pod skrzydlo, i skrzydlo o nowym profilu zacznie poruszac sie, tym razem faktycznie wstecz, zarowno wzgledem ziemi (I) jak i calego ukladu (II). Co widac po skrzydle -> az do wejscia w backfly stabila zostaja z tylu, potem wywracaja sie na przod.
W kazdym razie w zadnym z ukladow pilot nie 'przyspiesza', albo poruszaja sie obydwoje, albo skrzydlo zwalnia Aczkolwiek od studiow chwile juz minelo, wiec cos moglem namieszac.
uriuk pisze: Jesli pilot wytraci predkosc postepowa (np przez przytrzymanie kilka sekund przciagniecia), przestzal skrzydla jest niegrozny nawet do 90 stopni. Pilot, nie majac predkosci postepowej, napedzi sie w dol jak na hustawce.
Dokladnie, aczkolwiek to zachodzi tylko i wylacznie, jezeli przeciagniecie jest odpowiednio kontrolowane. W tzw shit zone, albo nawet w backfly mozna osiagnac calkiem spore wahadlo. Zreszta, moment idealnego wyboru wyjscia z przeciagniecia jest zdefiniowany wd fazy skrzydla, wiec jakby wahadlo w zalozeniu zawsze wystepuje.
No i aby, ktos nie odczytal tego blednie, mowa o przytrzymaniu skrzydla w przeciagnieciu, a nie spowolnieniu skrzydla przed przeciagnieciem. Bo minimalna predkosc skrzydla to nie to samo co zerowa postepowa.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Jak zrobić dobry SIV
Seria zdjęć robiona przez Wojtka Kocota do książki. Pokazuje Ruch pilota względem skrzydła ziemi I powietrza. Jak widać oś obrotu wahadła znajduje się nad pilotem co wprowadza dość ciekawą mechanikę lotu całego układu.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 274
- Rejestracja: 02 listopada 2018, 20:54
- Reputation: 29
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Jak zrobić dobry SIV
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Seria zdjęć robiona przez Wojtka Kocota do książki. Pokazuje Ruch pilota względem skrzydła ziemi I powietrza. Jak widać oś obrotu wahadła znajduje się nad pilotem co wprowadza dość ciekawą mechanikę lotu całego układu.
Właściwym układem odniesienia powinien być środek ciężkości zestawu, który wypada w zasadzie w tym samym miejscu co środek ciężkości pilota (pilot 100kg+, skrzydło 5kg) więc w sumie Mikus miał rację pisząc, że to skrzydło zostaje z tyłu.
Natomiast dla zobrazowania kwestii bezwładności pilota przy zhamowaniu z trymowej (dynamiczny stall) czy z minimalnej (powolny stall) podałem to w odniesieniu do skrzydła, które zaczyna działać jak hamulec, a pilot leci dalej.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Jak zrobić dobry SIV
Środek ciężkości układu jest nieco ponad pilotem. Tak przy okazji warto się zastanowić jak zmienia się mechanika lotu jeśli zastosujemy lekkie skrzydła. Wtedy obrotu jest bliżej pilota i przy wyskoku pilot coś się mniej. Dodając do tego mniejszą bezwładność skrzydła lżejsze skrzydła będą dawały mniejsze wyskoki choć ruchy czaszy będą szybsze.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 22 lutego 2017, 13:27
- Reputation: 4
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Zawodnik
Re: Jak zrobić dobry SIV
AndRand pisze:JaroXS pisze:Zeby nie bylo kolejnych teorii spiskowych, to pilot filmu nie zyczy sobie jego komentowania. I odezwal sie do mnie sam w tej sprawie. Czyli ja analizy nie wykonam chyba ze zmieni zdanie. Wtedy moge zrobic ale nie tutaj a na swoim kanale jako video jak zwykle. Pisana forma nie nadaje sie w mojej ocenie do analiz filmowych to po pierwsze a po drugie wyglada ze slabym jestem pisarzem czego mialem okazje doswiadczyc w poprzednim watku.
Pozdrawiam,
To niech nie będzie takim hipokrytą - umieścił go na Fejsie i Instagramie z opisem "Best paragliding reserve of all times "
Mówisz, masz - post usunięty z Fejsa oraz Instagrama. Nie rozumiem kolego po co zabierasz głos w tej dyskusji skoro wyraźnie nie masz pojęcia o czym mówisz. To, że akurat byłeś na miejscu i coś tam podsłyszałeś z rozmów innych nie robi z Ciebie chyba eksperta od full-sztali na 2-linowcach? Odnoszę wrażenie, że im mniejsze pojęcie i umiejętności tym większa potrzeba wypowiedzenia się i zaistnienia w sieci...
Podobnie jest z większością wypowiadających się tutaj 'ekspertów'. Jak mówi powiedzenie: 'Kozak w necie pi... w świecie'. Z tego właśnie powodu nie udzieliłem zgody Jarkowi na analizowanie mojego filmiku i zdania nie zmienię. Znalazł on jednak sposób aby publicznie mi to wytknąć, próbując najwyraźniej mnie ośmieszyć lub chociaż przedstawić w negatywnym świetle. Skoro więc zostałem po raz kolejny wywołany do tablicy to wyjaśniam, że osoby które mają wg mnie realnie coś do powiedzenia w tym temacie (dla jasności żadna z tych osób nie wypowiada się na tego typu forach, podobnie jak ja staram się nie wypowiadać) już podzieliły się ze mną swoimi spostrzeżeniami i analizą moich błędów. Doświadczenie było dla mnie cenne, ja wyciągnąłem lekcje z nieudanych prób i zamierzam rozwijać się dalej. Nie poprzez dyskusje z teoretykami w internecie, a poprzez latanie i zdobywanie własnych doświadczeń, którymi będę mógł się dzielić z innymi. Nie sądzę też, aby dogłębna analiza techniki przeciągania 2-linowca niosła ze sobą jakąś większą wartość merytoryczną dla osób nie latających na takich skrzydłach. Jestem przekonany, że zdecydowana większość odbiorców Jarka nigdy nie wsiądzie na 2-linowca, nie mówiąc już o próbach przeciągania go. Widząc żałosne poczynania Jarka w ostatnim czasie jestem przekonany, że jego 'analiza' poszłaby w kierunku dokopania innym i krytyki wszystkiego co tylko da się skrytykować i obrzucić przysłowiowym gównem. Nie wiem jaki Jarek ma w tym co robi cel, nie znam go osobiście, nie widziałem na żadnych zawodach, nie słyszałem aby cokolwiek w paralotniarstwie kiedykolwiek osiągnął, nie rozumiem po co promuje się na znawcę tematu SIV powołując się na rzekome doświadczenie w szkołach czeskich (w których nomen omen również i mnie dane było się doszkalać, a prezentowany tam poziom oceniam jako kompletne dno) - doświadczenie rzekomo zebrane ileś tam lat temu, kiedy zarówno poziom wiedzy jak i skrzydła na których się latało były zupełnie inne.
Jedyne czego spoglądając wstecz trochę żałuję to publiczne udostępnienie mojego filmiku. Zrobiłem to zaraz na drugi dzień po SIVie - bez głębszych przemyśleń czy jakiegoś konkretnego celu. Faktycznie Beamer 3 otworzył się błyskawicznie i uratował mi 4 litery przed twardym uderzeniem w wodę - jest to bez wątpienia najlepszy zapas na rynku i stąd mój komentarz w poście. Tak, jestem dystrybutorem marki High Adventure na Polskę, jak również kilku innych topowych marek paralotniowych i bardzo się cieszę, że oferuję swoim klientom to co najlepsze Udostępniam sporo materiału ze swoich paralotniowych przygód na Insta i Fejsie i dostaję feedback, że ludziom się to podoba. Wrzuciłem więc i swój fail, podany jak mi się wydawało na lekko, zupełnie nie spodziewając się takich reakcji, takiej fali hejtu i tylu opinii ekspertów od siedmiu boleści, o które wcale nie prosiłem i które moim zdaniem bardziej szkodzą niż pomagają w propagowaniu bezpiecznego latania i zachęcaniu pilotów jak również instruktorów do podnoszenia własnych umiejętności.
Czy jako instruktor paralotniowy nie mam prawa popełniać błędów podczas własnych treningów? Czy nie powinienem uczyć się nowych rzeczy w obawie o to, co powiedzą inni? Inwestuję własny czas i pieniądze, narażam własne życie i zdrowie aby się dalej rozwijać w dyscyplinie, którą kocham i której zarówno piękno jak i zagrożenia próbuję pokazywać innym. Trenuję, bo chcę być jak najlepszy w dyscyplinie którą uprawiam, której uczę innych i której poświęcam spory kawał swojego życia. Chcę reprezentować siebie i nasz kraj na arenie międzynarodowej i dążę do tego aby zdobywać potrzebną wiedzę, umiejętności i doświadczenie. Może ta wiedza i doświadczenie kiedyś przyda się innym, może uratuje komuś zdrowie i życie. Ja osobiście wolałbym być szkolony przez instruktora, który lata, który trenuje i się rozwija (a co za tym idzie popełnia też i błędy) a nie przez jakiegoś teoretyka z sieci, który wszystko wie najlepiej bo widział kiedyś za granicą jak to się robiło...
Osoby zainteresowane realną nauką pod okiem praktyków i pasjonatów latania swobodnego zapraszam na szkolenia, loty doszkalające oraz doskonalenie techniki ground handlingu w Pińczowie w szkole GringoFly Wraz z innymi doświadczonymi i aktywnie latającymi pilotami staramy się zarażać naszą pasją i uczyć troszkę więcej niż to, czego wymaga podstawowy program szkoleń ULC, uzupełniając to zdobywaną cały czas nową wiedzą i umiejętnościami. Osoby zainteresowane dalszym biciem piany, oczernianiem innych i wymądrzaniem się pozostawiam tutaj i z góry przepraszam, że nie będę tu dalej z nimi ciągnął tematu. Mam nową, dopiero co wydaną książkę o tematyce paralotniowej do przeczytania
Wysokości życzę!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość