Taktyka zawodnicza.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Taktyka zawodnicza.
Taktyka dostosowała się do tego jak są układane konkurencje. Liczy się kto pierwszy jest na linii wspólnego startu, kto pierwszy zalicza punkty zwrotne i w końcu kto pierwszy przyleci na metę. Dlatego zawodnicy startują nawet godzinę przed otwarciem startu aby zrobić maksymalną wysokość przed startem i być jak najbliżej linii startu. Wydaje mi się, że jest to trud niepotrzebny gdyż zmusza pilotów do kiszenia się w jednym kominie, w dużym tłoku i niepotrzebnego szarpania nerwów unikaniem zderzeń i odliczaniem sekund i metrów do startu. Z szybownicy doskonale znane są konkurencje z indywidualnym czasem startu, ale wtedy podczas lotu nie wiadomo kto jest liderem co w prostych umysłach ścigantów powoduje duży dyskomfort. Jak to tak lecieć na metę i od razu nie wiedzieć czy było się najlepszym? To po co walczyć? Stąd mamy tak efektowne zdjęcia kominków przed startem w których kisi się po stu pilotów. Później taki peleton rusza na beli do następnego pewnego komina. Plusem lotu w peletonie jest brak konieczności myślenia, dużo łatwiejsze znalezienie następnego komina, gdyż zawodnicy rozrzucają się szeroko po trasie przeczesując teren oraz inteligencją zbiorowa której wybory zawsze są lepsze niż te indywidualne. Minusem takich zachowań jest tępienie indywidualnych czasami odkrywczych sposobów zaplanowania przelotów. Niestety lot w stadzie jest najbardziej skuteczny a wygrywają ten kto umie latać najszybciej i współpracować z najbliższymi liderami.
Zbyszek Gotkiewicz
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4173
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 898
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Taktyka zawodnicza.
Poniewaz czytaja to forum nawet zupelnie zieloni, zaczalbym od zupelnych podstaw.
Np, jesli lecisz za kims, to odsun sie ze 200 m w bok. Jesli twoj poprzednik wpakowal sie w duszenie, tym masz szanse to duszenie ominac, ale jesli gosc wylosowal noszenie, to bez problemu do niego dojdziesz.
Po drugie, jesli wieje wiatr, to na zawietrznej komina jest paskudne duszenie. Zeby je ominac wychodzimy z komina bokiem, a nie w lozu wiatru. Dotyczy lotow nad plaskim, bo przy stoku i tak lecimy w poprzek
Np, jesli lecisz za kims, to odsun sie ze 200 m w bok. Jesli twoj poprzednik wpakowal sie w duszenie, tym masz szanse to duszenie ominac, ale jesli gosc wylosowal noszenie, to bez problemu do niego dojdziesz.
Po drugie, jesli wieje wiatr, to na zawietrznej komina jest paskudne duszenie. Zeby je ominac wychodzimy z komina bokiem, a nie w lozu wiatru. Dotyczy lotow nad plaskim, bo przy stoku i tak lecimy w poprzek

- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Taktyka zawodnicza.
No właśnie podstawowym błędem początkujących zawodników jest lecenie w cieniu aerodynamicznym za kimś. Czyli zwykła taktyka na pasożyta.
Zbyszek Gotkiewicz
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4173
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 898
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Taktyka zawodnicza.
Pamietam jak Mali z Tobim uzgodnili glosowo (bez zycia radia), ze beda w kominie zrzucac polowki, zeby pewien pasozyt nie pchal sie do tego komina. Poskutkowalo 

- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Taktyka zawodnicza.
Ten numer z zrzucaniem połówki działa zawsze. Byłem niedawno w Algodonales. Jeden z pilotów testowych Dudka sprawdzał w powietrzu jakiś prototyp. Normalnie, fronty i połówki. Na starcie ktoś użył magicznego słowa turbulencje co sparaliżowało startujących na godzinę
))

Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 852
- Rejestracja: 01 kwietnia 2018, 00:11
- Reputation: 275
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Przelotowiec
Re: Taktyka zawodnicza.
Aż strach pomyśleć co zrobią piloci jak dowiedzą się, że komin jest turbulencją 

-
- Posty: 501
- Rejestracja: 09 września 2016, 16:53
- Reputation: 362
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Taktyka zawodnicza.
matgaw pisze:Aż strach pomyśleć co zrobią piloci jak dowiedzą się, że komin jest turbulencją
Napęd kupią ...
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 01 lipca 2018, 19:22
- Reputation: 4
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Przelotowiec
Re: Taktyka zawodnicza.
Wyborne, dwóch podstarzałych mistrzów z loży komentatorskiej tworzy sobie bezsensowny temat dla zabicia czasu. Nuda straszna widać, może ktoś dołączy. Dyskusja zatem jest nad tym dlaczego najszybsi wygrywają zawody wyścigowe. Lepsze jest wrogiem gorszego. A że stworzenie podobnych warunków do startu dla 100+ pilotów na zawodach nie jest brane pod dyskusje to inna sprawa. Szybowcowe zawody to marne 30-40 zawodników (każda klasa lata inne taski) ale i tak jest ciężko ich wyholować w tym samym czasie samolotem/wyciągarką. Na płaskich zawodach za wyciągarką Speed runy się stosuje. W górach nie ma potrzeby bo wszyscy szybko mogą wystartować w te same warunki.
Postanowiłem zostać Mistrzem Polski, wystarczy że będę leciał za pierwszym i go wyprzedzę na końcu (mam nadzieje że nikt inny nie podchwyci, bo to takie oczywiste).
Ha, jak widać zadziałało bo ktoś przypadkiem tutaj wpadł i skomentował.
Acha i kiedyś to było.
Postanowiłem zostać Mistrzem Polski, wystarczy że będę leciał za pierwszym i go wyprzedzę na końcu (mam nadzieje że nikt inny nie podchwyci, bo to takie oczywiste).
Ha, jak widać zadziałało bo ktoś przypadkiem tutaj wpadł i skomentował.
Acha i kiedyś to było.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Taktyka zawodnicza.
Podstarzałych mistrzów
w lotnictwie to specjalny komplement. Bo piloci dzielą się na starych i na odważnych. I nie ma starych odważnych pilotów. Za to cmentarze są pełne odważnych pilotów. Widziałem kiedyś zdjęcia mogił radzieckich pilotów oblatatywaczy. Wszyscy mieli po dwadzieścia kilka lat.
A co do zmuszania wszystkich do startu w tej samej chwili to pozbawiamy pilotów tego, co w lataniu bardzo ważne, czyli dostosowania momentu startu do optymalnych warunków na trasie. Dlatego zdarza się, że piloci startują zgodnie z taktyką bycia pierwszymi na starcie a potem walczą nie o najlepszą pozycję ale o utrzymanie się w powietrzu. Co do widzenia się na plecach lidera, to zjawisko będzie występował i przy startach wspólnych i przy indywidualnych. Dopiero obszarówki mogły by ten problem zredukować, ale jest problem bo ani organizatorzy ani zawodnicy nie są w stanie zrozumieć o co chodzi w takich konkurencjach.

A co do zmuszania wszystkich do startu w tej samej chwili to pozbawiamy pilotów tego, co w lataniu bardzo ważne, czyli dostosowania momentu startu do optymalnych warunków na trasie. Dlatego zdarza się, że piloci startują zgodnie z taktyką bycia pierwszymi na starcie a potem walczą nie o najlepszą pozycję ale o utrzymanie się w powietrzu. Co do widzenia się na plecach lidera, to zjawisko będzie występował i przy startach wspólnych i przy indywidualnych. Dopiero obszarówki mogły by ten problem zredukować, ale jest problem bo ani organizatorzy ani zawodnicy nie są w stanie zrozumieć o co chodzi w takich konkurencjach.
Zbyszek Gotkiewicz
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość