Gradient Golden 3

[djkamill]

Cześć, czy ktoś jest wstanie powiedzieć coś więcej o Golden 3. Słyszałem że gradient miał wtope i skrzydła po jakimś czasie przestawaly latać.

Mam okazję kupić glajta z czerwca 2012 roku. Deklarowany nalot 20h.

Drugie pytanie to: dla kogo jest to skrzydło. Czy dla kogoś ogarnietego po kursie się nada?

[Krzycha]

Ujeżdżałem ten model 2 lata zaraz po kursie. Latałem przy obciążeniu przy górnej granicy. Świetny nauczyciel i wystarcza na pierwsze przeloty. Polecam.

[djkamill]

Ujeżdżałem ten model 2 lata zaraz po kursie. Latałem przy obciążeniu przy górnej granicy. Świetny nauczyciel i wystarcza na pierwsze przeloty. Polecam.

Czyli polecasz odrazu po kursie?

A w jakich warunkach latałes?

[Michał T]

Hmm. Poczekaj na więcej opinii. Producent opisuje je jako dla początkujących, ale chyba gdzieś czytałem że warto mieć wylatane trochę w termice.
Osiągi ma bardzo ładne...

[Krzycha]

No a w jakich warunkach lata się po kursie? W każdych!
Dużo żagla i z czasem co raz więcej termiki. Skrzyło nie było zmulone i dzięki temu uczyło zachowań w powietrzu.
Jak oczekujesz od glajta spokoju i zlotów to chyba powinieneś rozważyć inne propozycje.
Pozdrawiam i życzę trafnego wyboru. No a potem frajdy z latania

[Trzcina]

Polecam Goldena 3 - też mam skrzydło z 2012 roku. Latam mało, ale w dość zróżnicowanych warunkach. Przesiadłem się z Plusa Dudka i różnica była w sam raz - znacznie bardziej elastyczne, reagujące na dynamikę powietrza, fajnie pracujące, ale nie straszące. Zaliczyłem parę klap i frontów na początku i szybko nauczyłem się latać aktywniej. Wylatałem na nim już około 50 h, ale niestety nie w 1 sezonie, więc z przesiadką na wyższe B jeszcze poczekam...
Moim zdaniem dla ogarniętego pilota zaraz po kursie jak najbardziej się nadaje - zalicza się do tzw. dolnego B.
Są koledzy, którzy na takim skrzydle zrobili naprawdę niezłe przeloty. Dobre do zdobywania pierwszych i drugich doświadczeń, które przydają się później przy przelotach - czy to w górach, czy na nizinach (dobrze się holuje).

[djkamill]

Polecam Goldena 3 - też mam skrzydło z 2012 roku..

A jak z trwałością ? Słyszałem, że przez pewien okres Gradient leciał w kulki

[Krzycha]

No skoro ktoś Ci mówił, że Gradient leciał w kulki to pewnie przedstawił Ci dowody. Przy zakupie skrzydła poproś o test przewiewności, który prawdę Ci powie.
Słyszałem, że Volkswagen też leci w kulki. Tak samo jak producent Dreamlajnera, Enzo2 itp. O japońskiej elektronice z chińskich podzespołów nie wspomnę

[uriuk]

Bylem przez kilka lat wlascicielem glajta Gradient Limit.
Tu masz wszystkie produkty tej firmy: http://para2000.org/wings/gradient/index.html
Nie widzisz tam Limita? No coz, ja tez nie widze. A moze znajdziesz Avanta? Bardzo popularny glajt swego czasu w Polsce. Tez go nie ma? Ciekawe dlaczego zostal utajniony? Podpowiem ci, ze sa Topas i Saphir, ktore dziwnie przypominaja Limita i Avanta. No dobrze, tylko dlaczego zmienily nazwe?
Ano dlatego, ze Limit/Topas i Saphir/Avant to byly to identyczne glajty, roznily sie wylacznie uzywanymi materialami. Te na dawne demoludy byly szyte z materialow produkowanych na bazie kiszonej kapusty lub czegos zblizonego. Teraz im sie to czkawka odbija i dlugo jeszcze beda walczyc z ta opinia.
Dowod wystarczajacy?

[Krzycha]

Hehe ... takie trochę opowieści z mchu i paproci Ale przekonałeś mnie... a właściwie potwierdziłeś to co sugerowałem. To, że każdemu zdarza się wpadka
Aktualna jest moja rada o teście przewiewności przed zakupem.
Pozdrawiam.

[djkamill]

Dowod wystarczajacy?

Interpretuje to tak, że odradzasz goldena 3?

[uriuk]

Nie, nie odradzam. Nie latalem na nim, wiec nie wiem, nie znam sie, nie orientuje sie .
Podalem tylko dowod na to, ze pogloski o tym ze Gradient "lecial w kulki" nie sa wyssane z palucha. Podalem nazwe dwoch glajtow, ktorych napewno to dotyczy.
Z tego co wiem, teraz juz zaniechano tych praktyk.
Praktycznie nie dasz rady poznac po tkaninie jakosci uzytych materialow. Ale tasmy juz rozroznisz. Jesli przypominaja cos, co uzywano za zeszlym stuleciu, to podszedlbym nieufnie do egzemplaza, ale jesli tasmy wygldaja na podobne do wspolczesnych, to przypuszczalnie reszta tez jest wspolczesna

[uriuk]

Hehe ... takie trochę opowieści z mchu i paproci Ale przekonałeś mnie... a właściwie potwierdziłeś to co sugerowałem. To, że każdemu zdarza się wpadka

Tak z ciekawosci sprawdzilem wyniki Mistrzostw Polski z 2000 r (rozgrywane na Zarze)

Klasyfikacja indywidualna:
kliknij aby powiększyć1. Roman Witkowski, Nova Crypton, 1556 pkt.
2. Krzysztof Ziółkowski, Nova Vertex, 1458 pkt.
3. Rafał Pachulski, Gradient Esprit, 1151 pkt.
4. Piotr Woszczyna, Nova Xyon, 1133 pkt.
5. Marcin Tobiszewski, Nova X-Pert, 1114 pkt.
6. Andrzej Subocz, freeX Spark, 996 pkt.
7. Januard Wojtak, Gin Boomerang, 960 pkt.
8. Zbigniew Gotkiewicz, Dudek Max, 946 pkt.
9. Wojciech Maliszewski, Dudek L-t, 921 pkt.
10. Jacek Waksmundzki, Air-Sport Inka, 816 pkt.
11. Paweł Fabiszewski, freeX Spark, 700 pkt.
12. Krzysztof Dudziński, Air-Sport Inka, 691 pkt.
13. Tamara Dudek, Nova Vertex, 623 pkt.
14. Sławomir Kaczyński, freeX Oxygen, 510 pkt.
15. Maciej Pieńkowski, Gradient Limit, 486 pkt.
16. Piotr Trochimczuk, Gradient Avant, 484 pkt.
17. Cezary Jastrzębski, Air-Sport Quiz, 460 pkt.
18. Zbigniew Domaradzki, Air-Sport Pasat, 403 pkt.
19. Grzegorz Opozda, Dudek Max, 402 pkt.
20. Artur Łosik, Dudek Max, 398 pkt.
21. Lucjan Gruziel, Gradient Avant, 385 pkt.
22. Wojciech Marchelak, Dudek Max, 327 pkt.
23. Grzegorz Fiema, Pegas Fenix, 325 pkt.
24. Piotr Starczowski, UP Escape, 308 pkt.
25. Bogdan Pachulski UP Soul, 299 pkt.
26. Damazy Rajda, Nowa Xyon, 268 pkt.
27. Krzysztof Caputa, Dudek Max, 265 pkt.
28. Stefan Kaczmarek, Swing Stratus, 261 pkt.
29. Dariusz Kołecki, Dudek Max, 160 pkt.
30. Jerzy Kraus, Sky Paragliders, 0 pkt.


Na niebiesciutko podkreslilem Gradienty, ktorych nazwy nie znajdziesz na para2000. Swoja droga to, ze znalazly sie w klasyfikacji wskazuje, ze nie byly takie zle
Zwlaszcza, ze Gradient Limit byl szkolnym skrzydlem o wydluzeniu takim jak Nemo a znalazl sie na 15 pozycji (przed Losilkiem, Dankiem czy Fiema)

[obiektywny]

Bylem przez kilka lat wlascicielem glajta Gradient Limit.
Tu masz wszystkie produkty tej firmy: http://para2000.org/wings/gradient/index.html
Nie widzisz tam Limita? No coz, ja tez nie widze. A moze znajdziesz Avanta? Bardzo popularny glajt swego czasu w Polsce. Tez go nie ma? Ciekawe dlaczego zostal utajniony? Podpowiem ci, ze sa Topas i Saphir, ktore dziwnie przypominaja Limita i Avanta. No dobrze, tylko dlaczego zmienily nazwe?
Ano dlatego, ze Limit/Topas i Saphir/Avant to byly to identyczne glajty, roznily sie wylacznie uzywanymi materialami.

Tak jak pisał Krzycha to opowieści z mchu i paproci Gradient wypuścił te same skrzydła dając inne nazwy robocze na rynek lokalny i zagraniczny. Materiały były te same. Nic nie było utajone.

http://para2000.org/wings/data/gradient-topas_vl_fr.pdf - artykuł z vol libre 11/98

http://para2000.org/wings/data/gradient ... _vl_fr.pdf - artykuł z vol libre 3/98

Na Twojej liście z zawodów jest Dudek L-t, nie ma go na Para2000. Czy to znaczy że Dudek zakrywa jakiś bubel?

[uriuk]

L-1 byl prototypem, nie doczekal sie seryjnej kontynuacji, wiec nie ma identycznego skrzydla z inna nazwa. Pozniej latal na nim jedrzej jaxa-Rozen.
Co do aertykulow, to czy mozesz je przetlumaczyc? Przynajmniej fragment mowiacy o tym, ze uzyte materialy byly identyczne? Jak chcesz inaczej wytlumaczyc idee produkowania dwoch identycznych glajtow sprzedawanych w w roznych cenach?

[Trzcina]

Gradient ma od dawna i chyba ją kontynuuje strategię innego nazewnictwa swoich produktów na rynek amerykański, np. Golden w USA nazywa się Orbit, a Aspen nazywa się tam Stream.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Gradient robi to od dawna. Chodzi o to, że tak jest łatwiej mieć różne ceny na różne rynki.

[Lucjan Piekutowski]

Gradient robi to od dawna. Chodzi o to, że tak jest łatwiej mieć różne ceny na różne rynki.

Wyjaśnij czy chodzi Ci o to, że jest inna klasa jakości i inna cena za glajty na rynek dajmy na to nasz, a inna na rynek amerykański ?

Kilka firm również ma inne ceny na Polskę a inne np. na UK, do tego nie wolno dystrybutorom w Polsce sprzedawać glajtów po tych cenach w innych krajach.

Pytanie do wszystkich o co tu chodzi ? Zastanawiam się nad Goldenem 4, ale też nad innymi firmami, no i ceny są różne w różnych krajach.

[Zbyszek Gotkiewicz]

Jeśli gradient chciał utrzymywać w kraju niższe ceny niż na przykład w Niemczech, to nadał różne nazwy glajtom po to, żeby cwani sprzedawcy nie sprzedawali do Niemiec glajtów korzystając z różnicy cen. Przy różnych nazwach serwis mógł od razu wyłapać że ktoś wprowadza do Niemiec skrzydła nie przeznaczone na ten rynek. Myślę, że taka była geneza tego zjawiska. Słyszałem plotki, że na przykład polscy sprzedawcy próbują eksportować skrzydło za granicę ale tylko aby odzyskać VAT ale nie wprowadzają tych skrzydeł do obrotu za granicą, tylko sprzedają je w Polsce po przywiezieniu z powrotem. Czyli to może być kolejna odmiana nieuczciwej konkurencji.

[Lucjan Piekutowski]

Jeśli gradient chciał utrzymywać w kraju niższe ceny niż na przykład w Niemczech, to nadał różne nazwy glajtom po to, żeby cwani sprzedawcy nie sprzedawali do Niemiec glajtów korzystając z różnicy cen. Przy różnych nazwach serwis mógł od razu wyłapać że ktoś wprowadza do Niemiec skrzydła nie przeznaczone na ten rynek. Myślę, że taka była geneza tego zjawiska. Słyszałem plotki, że na przykład polscy sprzedawcy próbują eksportować skrzydło za granicę ale tylko aby odzyskać VAT ale nie wprowadzają tych skrzydeł do obrotu za granicą, tylko sprzedają je w Polsce po przywiezieniu z powrotem. Czyli to może być kolejna odmiana nieuczciwej konkurencji.

Nieuczciwej tak - ale gdyby w Polsce skrzydła koszowały 4-5 tys a nie 9-11 byłoby nam wszystkim łatwiej, tak kupującym jak i sprzedającym. Oczywiście moglibyśmy też wszyscy zarabiać 4 razy więcej (jak Niemcy) i nie byłoby problemu. Niestety jesteśmy biednym krajem i każdy chce zarobić na życie.

Też jestem nabywcą i nie mam niestety przychodu takiego żebym mógł pójść do firmy i poprosić: cały sprzęt nowy, płatne z góry. Niestety, żeby mieć glajta muszę się postarać zarobić dodatkowo i/albo negocjować ceny. Nie ukrywam że kilkaset i więcej złotych robi mi różnicę.