arekgarbacz pisze:No właśnie, czy ktoś bardziej zorientowany może wytłumaczyć co ma na celu takie wychodzenie "po prostej"?
Przykład: dostałeś klapę, autorot, skrzydło się otwiera ale zostaje w głębokiej spirali. Byłeś nad zboczem, skałami, wysokość się szybko skończyła. Nie ma czasu na dwie trzy zwitki, a raczej na 3/4 jednej.
Problem z brakiem kompensacji przechylenia, to tzw.atak (fr) oblique. Skrzydlo nie tylko skoczy do przodu, ale i skreci. Trudniej to zahamować, ryzyko klapy, krawata, skręcenia w taśmach. Jeśli skończysz górkę na płasko, to po prostu przyhamujesz symetryczny skok do przodu.
Można też skończyć z rozładowaniem energii, ale też na 3/4 - 1 zwitki. Wtedy nie ma skoku do przodu, tylko od razu lot płaski do przodu. Różnica też taka, że będzie więcej wysokości, ale wyjście nie na ten sam kierunek.
Nie mniej jednak w obu przypadkach nie można "czekać czekać", tylko należy pilotować przechylenie
Edit: literówki