Dudek Optic versus Dudek NemoXX ???

Latanie bezsilnikowe
Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Dudek Optic versus Dudek NemoXX ???

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 16 stycznia 2016, 10:09

Marek.żeby sobie ktoś kto czyta nasza dyskusję nie pomyślał, że nie zależy Ci na wyszkoleni pilotów, to chcialbym publicznie ogłosić, że z wyników ankiety wynikało iż masz bardzo wysoki poziom przygotowania pilotów do samodzielnego latania i niczego nie zaniedbuje.
Zbyszek Gotkiewicz

MaQ
Posty: 42
Rejestracja: 04 stycznia 2016, 10:21
Reputation: 3
Lokalizacja: Łódź
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Dudek Optic versus Dudek NemoXX ???

Postautor: MaQ » 16 stycznia 2016, 12:20

Zbyszku, przy takim podejściu to od razu można wszystkich kursantów wsadzac na wyczynowki i niech sie uczą prawidłowych odruchów. Po to sie robi skrzydła szkolne żeby instruktorzy mieli na czym szkoli
Pozdrawiam, MaQ

MaQ
Posty: 42
Rejestracja: 04 stycznia 2016, 10:21
Reputation: 3
Lokalizacja: Łódź
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Dudek Optic versus Dudek NemoXX ???

Postautor: MaQ » 16 stycznia 2016, 12:24

Sorry ucięło mi posta. Chodziło mi o to ze po to sie robi skrzydła szkolne żeby uczyły pewnych odruchów w ograniczony sposób. A o ile dobrze zrozumiałem Marka to NXX zostało już trochę przedobrzone i raczej nie za bardzo sie nadaje do szkolenia natomiast jest fajnym skrzydłem po kursie do kontynuowania swojego rozwoju najlepiej pod okiem doświadczonej osoby lub instruktora.
Pozdrawiam, MaQ

ciacholot
Posty: 1806
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
Reputation: 479
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Były Pilot

Re: Dudek Optic versus Dudek NemoXX ???

Postautor: ciacholot » 16 stycznia 2016, 12:57

moim zdaniem to, że skrzydło posiada certyfikat A wcale nie oznacza, że ma służyć do szkolenia. Poza tym jak człowiek zaczyna to nie dość, że skrzydło ma zdecydowanie za dużo linek to jeszcze na wszystko jest za mało czasu. Na szkoleniu wiatr (jak dla mnie) powinien wiać w zwolnionym tempie i skrzydło powinno też tak działać.
Mariusz Kilian

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Dudek Optic versus Dudek NemoXX ???

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 16 stycznia 2016, 14:49

Gdy powstało EN A zapoznałem się w wymaganiami, bo wtedy byłem dość mocno zaangażowany w certyfikowanie skrzydeł i uznałem, że po pierwsze skrzydła klasy A bedą musiały być bardzo wykastrowane i w niczym nie będą przypominać normalnej paralotni, a po drugie wymogi powodują, że ich główną grupa docelową będa piloci specjalnej troski. Na szczęście tak się nie stało, bo już na początku pojawiły się normalne konstrukcje klasy A dobrze latające i prawidłowo reagujące na powietrze, sterowanie ciałem i sterówkami. Na poczatku szkoliłem na skrzydle Green z firmy Team 5, które było właśnie takim skrzydłem. Gdyby nie to, byłem przekonany że trzeba będzie szkolić na skrzydłach z grupy EN B o wydłużeniu około 5,1. Akurat Green miał właśnie takie. Dlatego zgodzę się z opinią, że certyfikat EN A wcale nie oznacza że skrzydło ma służyć do szkolenia, bo często dużo lepiej robić to na skrzydłach klasy EN B. Dla mnie to kara, jak mam szkolić na skrzydłach które nie chcą latać i reagować na wysiłki pilota, a jest tego trochę.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
marek mastalerz
Posty: 496
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 02:12
Reputation: 179
Lokalizacja: Warszawa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Dudek Optic versus Dudek NemoXX ???

Postautor: marek mastalerz » 16 stycznia 2016, 19:49

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Niestety dość powszechnym widokiem na startowisku są piloci, którym skrzydło fronsztali przy stawianiu. Może jednaj lepiej nauczyć prawidłowych odruchów zamiast liczyć na to, że po zmianie skrzydła jakoś to będzie.


Hej
Zbyszek, owszem, lepiej jest nauczyć prawidłowych odruchów i staramy się to robić. Jednak zanim pilot opanuje te odruchy, a także uodporni się na stres, co pozwoli mu na wprowadzenie tych ruchów w odpowiednim momencie, wolę mieć go pod skrzydłem które zrobi połowę roboty za niego. :) Nemo XX bardzo szybko wstaje, co podczas ćwiczeń naziemnych zmniejsza wysiłek wymagany od pilota. Wymaga jednak więcej pracy włożonej w opanowanie jego zwinnych ruchów. Dodatkowo złe sterowanie szybciej może rozbujać skrzydło, co tuż przed lądowaniem jest mocno niepożądane. Zatem Nemo XX jak najbardziej tak, ale zaraz po kursie, ew. w rękach utalentowanego ucznia, a nie mogę liczyć na to że wszyscy będą tacy :) Dodatkowo jest to skrzydło niedrogie (to kolejna zaleta nowoczesnych EN A), a późniejsze przejście na EN B będzie zupełnie bezproblemowe.

A odpowiadając Mateuszowi: Nie patrz na to że niektórzy mogą uważać latanie na EN A za obciach. Te czasy już minęły. Teraz EN A z wydłużeniami około 5 to świetne skrzydła do bezpiecznego wkręcania się w latanie na pierwsze sezony.

pozdrawiam
marek mastalerz
szkoła paralotniowa cloudbase
http://cloudbase.pl/

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4141
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Dudek Optic versus Dudek NemoXX ???

Postautor: uriuk » 16 stycznia 2016, 20:26

Nie szkolilem na Nemo XX (choc na nim latalem). Szkole na Alphach 5 (a w nastepnym sezonie na 6), i szkolilem na Nemo. Alpha duzo weselej wskakuje nad glowe niz Nemo. Dlatego wlasnie na niej szkole. Niedociagniete nad glowe Nemo przyprawialo mnie o siwe wlosy na glowie. Jesli skrzydlo wskakuje za bardzo, to mozna je przyhamowac. Jesli pozostaje niedociagniete, to dupa, nic sie z tym nie zrobi i trzeba przerwac start. Ponad to efektywnosc wykorzystania atermicznego wieczornego waruna (kiedy to ucze misiow latac) zalezy od latwosci startowania skrzydel szkolnych. Ilosc palonych startow na Nemo okazala sie w przypadku moich kursantow duzo wieksza niz w przypadku Alphy. Nauczyc misiow przyhamowywac skrzydlo moge za dnia, kiedy czasu mam pod dostatkiem. Za to wieczorny warun jest bardzo cenny i nie chce go marnowac na zmagania misiaczkow z opornymi skrzydlami.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Dudek Optic versus Dudek NemoXX ???

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 16 stycznia 2016, 20:56

Tu zgodzę się z Uriukiem że szczególnie na holu dużo gorsze są skrzydła które trudno dochodzą nad głowę niż te które trzeba zatrzymać stetówkami nad głową. Front przy starcie na holu nie niesie konsekwencji w przeciwieństwie do przeciągnięcia po oderwaniu.
Zbyszek Gotkiewicz

SP8EBC
Posty: 816
Rejestracja: 29 grudnia 2015, 22:01
Reputation: 132
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Były Pilot
Kontakt:

Re: Dudek Optic versus Dudek NemoXX ???

Postautor: SP8EBC » 19 stycznia 2016, 00:29

Ojojoj. Temat się rozwinął. Człowieka nie było kilka dni na forum, to teraz trzeba nadrabiać zaległości. Zaczynając od początku, czyli od Chrząszcza. Tak pewnie masz rację :) U nas na Podkarpaciu panują niepodzielnie dwa monotypy, czyli Mentor 2 i Sigma 8. To drugie to za wysokie progi ale na to pierwsze wsadzał mnie w zasadzie każdy. Ja jednak doszedłem do wniosku, że z moim skromnym nalotem rocznym to wolę nie ryzykować. I tu też się zgadzam, że pewnie za dużo w tym wszystkim analityki i myślenia, bo i to takie rzeczy czasami nie pozwalają mi wystartować. Zamiast odpalić i lecieć, to za dużo rozkminiam i myślę. Potem psychacz siada już tak, że starcza sił jedynie na spakowanie się :) Wracając jednak do meritum, to skrzydeł takich jak Mentor 2, Rusch, czy jakakolwiek Delta nie chcę i nie kupię :)

Do pozostałych postów odniosę się jutro, bo teraz godzina jest już jednak zbyt późna.
Mateusz Lubecki
tel: +48 660 43 44 46

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Dudek Optic versus Dudek NemoXX ???

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 19 stycznia 2016, 10:14

Mateusz. Źle zadania sobie stawiasz. Wystarczy że zaplanujesz prosty zlot z ewentualnym podkręceniem jednego komina jeśli go spotkasz. Lepiej realizować proste cele niż stwierdzić że nie dasz rady wystartować. Oczywiście to w sytuacji gdy inni piloci latają.
Zbyszek Gotkiewicz

SP8EBC
Posty: 816
Rejestracja: 29 grudnia 2015, 22:01
Reputation: 132
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Były Pilot
Kontakt:

Re: Dudek Optic versus Dudek NemoXX ???

Postautor: SP8EBC » 20 stycznia 2016, 12:10

marek mastalerz pisze:A odpowiadając Mateuszowi: Nie patrz na to że niektórzy mogą uważać latanie na EN A za obciach. Te czasy już minęły. Teraz EN A z wydłużeniami około 5 to świetne skrzydła do bezpiecznego wkręcania się w latanie na pierwsze sezony.
pozdrawiam


Czy ja wiem... Latam od końca 2011 roku. Fakt, że nalotu mało ale jednak chwilka jest. Aktualne skrzydło (tą Tequila 1) eksploatuje od końca 2012, czyli ponad 3 lata. Glajt jest wyprodukowany w 2006 roku a konstrukcyjnie to jest 2003 albo 2004 rok. Teraz chcę wydać trochę więcej kasy niż ostatnio ale jednocześnie chciałbym latać na tym dłużej. Dlatego EN-A kupować raczej na pewno nie będę. NemoXX to jednak Nemo i pomimo ostatnich wyczynów Zbyszka w Macedonii to jest szkolna drynda :) Jak bym chciał to sprzedać, nawet po krótkim czasie to raczej na pewno dużo bym na tym stracił (pieniędzy) Większość osób jednak lata na "typowym B" i za takimi skrzydłami się rozgląda.

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Oczywiście w bardzo słabych noszenia będzie widoczna lekka przewaga Optica, ale za to w silnych kominach Nemo dzięki możliwości większego przyhamowania i ciaśniejszego krążenia będzie szło w kominie do góry równo z wyczynówkami. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo to zachowania obu skrzydeł gwarantują że nie będzie się działo nic, z czym pilot o niewielkim doświadczeniu sobie nie poradzi, a im mniej będzie kombinować z "opanowaniem" skrzydła, tym lepiej.
.

Właśnie dlatego zależy mi na glajcie, który lepiej będzie sobie radził w słabych noszeniach. Warunki na Podkarpaciu mamy niestety kiepskie. Zakres prędkości wiatru na naszych krawężnikach jest bardzo mały. Często jest albo za słabo albo za mocno, dlatego ludziom, którzy szybko przeskakują na Mentor 2, Sigma 8 albo Iota lata się dużo łatwiej niż gościom na EN-A. Nie trzeba głaskać uprzężą drzew, można dłużej polatać gdy wiatr siata itp. itd. Większość prób uniesienia się w powietrze dokonuję jednak u siebie i pod to dobierał bym sprzęt. Za granicą jestem raz w roku, kilka razy w miejscach typu Skrzyczne/Szczyrk.

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Mateusz. Źle zadania sobie stawiasz. Wystarczy że zaplanujesz prosty zlot z ewentualnym podkręceniem jednego komina jeśli go spotkasz. Lepiej realizować proste cele niż stwierdzić że nie dasz rady wystartować. Oczywiście to w sytuacji gdy inni piloci latają.


O trochę inne rzeczy mi chodzi, mianowicie o latanie na naszych krawężnikach. Jak wspomniałem wyżej, większość lotów robię na Podkarpaciu. W wysokich górach nie mam problemu, choć jeszcze czasami mam schizy, że się nie zabiorę. To jest skomplikowany problem ale generalnie jest związany ze startem w mocnym wietrze, który jest często wymagany żeby w ogóle polatać albo przy odchyłce wiatru. Po odpaleniu jest w większości przypadków OK no chyba, że faktycznie odchyłka jest bardzo duża albo stoi się w miejscu.
Mateusz Lubecki
tel: +48 660 43 44 46

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Dudek Optic versus Dudek NemoXX ???

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 20 stycznia 2016, 17:40

Mateusz. Nie jestem w stanie zmienić na siłę Twoich przekonań dotyczących skrzydeł posiadających certyfikat EN A lub nazwę Nemo. Ręczę Ci że nie będziesz w stanie przez następne pięć lat wykorzystać możliwości takiego skrzydła. Co więcej, jeśli kupisz sobie trudniejsze skrzydło to ja i tak w każdym locie w którym się porównamy będę latał lepiej od Ciebie nawet jeśli wystartuje na Nemo XX. Nikt już nie patrzy na model skrzydła. Liczy się to jak latasz, a dane techniczne nie mają najmniejszego znaczenia jeśli nie jesteś w stanie ich wykorzystać.
Zbyszek Gotkiewicz

zorientowany

Re: Dudek Optic versus Dudek NemoXX ???

Postautor: zorientowany » 20 stycznia 2016, 18:26

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Mateusz. Nie jestem w stanie zmienić na siłę Twoich przekonań dotyczących skrzydeł posiadających certyfikat EN A lub nazwę Nemo. Ręczę Ci że nie będziesz w stanie przez następne pięć lat wykorzystać możliwości takiego skrzydła. Co więcej, jeśli kupisz sobie trudniejsze skrzydło to ja i tak w każdym locie w którym się porównamy będę latał lepiej od Ciebie nawet jeśli wystartuje na Nemo XX. Nikt już nie patrzy na model skrzydła. Liczy się to jak latasz, a dane techniczne nie mają najmniejszego znaczenia jeśli nie jesteś w stanie ich wykorzystać.


No ja bym nie był tego aż tak pewien, może masz lata doświadczeń ale jeśli kolega kocha ten sport i przez najbliższe lata planuje latać więcej niż do tej pory, to chyba raczej po tych pięciu latach będzie w stanie wykorzystać możliwości jakie mu skrzydło pokroju optic'a oferuje, tym bardziej że jak napisał nie szczególnie szuka 'wysokiego B' (czegoś pokroju Carrery czy chociażby Mistrala 6). A przez te 5 lat może się na tyle wylatać że na Nemo XX nie będziesz w stanie mu dorównać...

Awatar użytkownika
qbaepp11
Posty: 150
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:58
Reputation: 20
Lokalizacja: Brzeg Dolny
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Sympatyk

Re: Dudek Optic versus Dudek NemoXX ???

Postautor: qbaepp11 » 20 stycznia 2016, 21:50

Jak juz sie uparles na B to z wlasnego doświadczenia polecam Ellusa od Sola. Oaza spokoju . :roll:

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Dudek Optic versus Dudek NemoXX ???

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 20 stycznia 2016, 22:03

Ellus może być. W 50 twarzach Bruce'a jest na stronie 68 rozdział pod tytułem Przeloty na skrzydłach EN A. Jedyny problem z książkami jest taki, że jak pilot juz lata, to znaczy że już wie wszystko. A jak wie wszystko to nie musi nic czytać :p A tak swoją drogą to chcialbym wiedziec w czym ma takie skrzydło jak na przykład Nemo XX utrudniać pilotowi latanie.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
marek mastalerz
Posty: 496
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 02:12
Reputation: 179
Lokalizacja: Warszawa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Dudek Optic versus Dudek NemoXX ???

Postautor: marek mastalerz » 22 stycznia 2016, 12:28

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Mateusz. Nie jestem w stanie zmienić na siłę Twoich przekonań dotyczących skrzydeł posiadających certyfikat EN A lub nazwę Nemo.


Moim zdaniem Dudek strzelił sobie w stopę nazywając to skrzydło Nemo (Mam na myśli Nemo XX). I ten wątek upewnia mnie w tym przekonaniu.
Jak dla mnie to nie bardzo jest kontynuacja linii skrzydeł o tej nazwie. Ale to jest też pewnie konsekwencją tego że Piotr chce załatwić temat skrzydeł szkolnych i rekreacyjnych jednym modelem paralotni. Obawiam się jednak, że nie da sie tego zrobić. Dlatego mamy powrót do podukcji Nemo 2. A Nemo XX to powinien być następca Plusa. Co z tego że to inna klasa. Na przykładzie UP czy Gina widać że nowe modele lądują w klasie nizej mimo że wywodzą się z klasy wyższej. Np. UP Summit 3 i Gin Carrera.
U producentów widać teraz dwie tendencje. Pierwsza jest taka że redukuje się ilość produkowanych modeli skrzydeł do jednego na klasę (choć w klasie B to już mało kto robi jedno skrzydło). Są to np. Gradient, Niviuk, Advance. Ci producenci też dopiero niedawno wprowadzili drugie skrzydło w klasie B. Problem w takim podejściu jest taki że skrzydło wymaga bardzo dobrego zbalansowania i wpasowania w drabinkę umiejętności pilota. Jeśli pierwszy szczebel jest za wysoko, to trudno zacząć wspinaczkę po takiej drabinie. Dlatego przy takim podejściu trzeba bardzo uważnie dobierać odległości między szczebelkami, co jest utrudnieniem dla projektanta (tak mi się wydaje).
Druga tendencja jest taka jaką widać u Ozone'a. Robi on bardzo dużo modeli skrzydeł. Często w jednej klasie są dwa modele, a nawet trzy. Łatwiej się dobiera wtedy skrzydło do umiejętnosci pilota, ale producent ma pewnie więcej zachodu z zapanowaniem nad kilkunastoma modelami ( i mówię tu tylko o skrzydłach do latania swobodnego).

Pozdrawiam
marek mastalerz
szkoła paralotniowa cloudbase
http://cloudbase.pl/

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4141
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 891
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Dudek Optic versus Dudek NemoXX ???

Postautor: uriuk » 22 stycznia 2016, 13:44

FAktem jest, ze obecnie w ofercie Dudka nie ma zadnego materaca

Awatar użytkownika
qbaepp11
Posty: 150
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:58
Reputation: 20
Lokalizacja: Brzeg Dolny
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Sympatyk

Re: RE: Re: Dudek Optic versus Dudek NemoXX ???

Postautor: qbaepp11 » 22 stycznia 2016, 14:04

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Ellus może być. W 50 twarzach Bruce'a jest na stronie 68 rozdział pod tytułem Przeloty na skrzydłach EN A. Jedyny problem z książkami jest taki, że jak pilot juz lata, to znaczy że już wie wszystko. A jak wie wszystko to nie musi nic czytać A tak swoją drogą to chcialbym wiedziec w czym ma takie skrzydło jak na przykład Nemo XX utrudniać pilotowi latanie.

Pewnie w niczym. Jedyny problem to certyfikacja A ,a to juz wplywa na ego

Wysłane z mojego GT-N7100 przy użyciu Tapatalka

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Dudek Optic versus Dudek NemoXX ???

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 22 stycznia 2016, 14:23

uriuk pisze:FAktem jest, ze obecnie w ofercie Dudka nie ma zadnego materaca


Nemo 2 jest produkowane i można je podciągnąć pod pojęcie materac, choć dla mnie materac to coś co ma nie więcej niż 4.5 wydłużenia.
Zbyszek Gotkiewicz

Rafał Dębski
Posty: 5
Rejestracja: 16 stycznia 2016, 08:42
Reputation: 0
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Dudek Optic versus Dudek NemoXX ???

Postautor: Rafał Dębski » 22 stycznia 2016, 15:09

Witam. Moje doświadczenie jest bardzo podobne jak autora wątku. Również stoję przed dylematem zakupu skrzydła. Do tej pory myślałem o dolnym B. Jednak biorąc pod uwagę iż ceny tych skrzydeł są o 1500, 2000 tys wyższe, to przekonaliście mnie, że do rekreacyjnego latania nemo spokojnie mi wystarczy a skoro nie widać różnicy to po co przepłacać. Wydaje mi się również iż utrata wartości nie koniecznie będzie większa iż w przypadku np. tequili na którą trzeba wyłożyć 10000. Mam jeszcze pytanie jaki mniej więcej jest czas oczekiwania na Nemo XX bo ponoć troszkę to trwa. Pozdrawiam


Wróć do „PG”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość