Jak się nie holować...

Latanie bezsilnikowe
Awatar użytkownika
Zippo_Drill
Posty: 67
Rejestracja: 02 stycznia 2016, 10:25
Reputation: 4
Lokalizacja: Warszawa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Jak się nie holować...

Postautor: Zippo_Drill » 30 marca 2017, 18:08

Bartek Naszewski



Te­raz, gdy już nau­czy­liśmy się la­tać w po­wiet­rzu jak pta­ki, pływać pod wodą jak ry­by, bra­kuje nam tyl­ko jed­ne­go: nau­czyć się żyć na ziemi jak ludzie - G.B. Shaw

Awatar użytkownika
Krzysiek
Posty: 158
Rejestracja: 14 marca 2016, 09:45
Reputation: 24
Lokalizacja: Warszawa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Kontakt:

Re: Jak się nie holować...

Postautor: Krzysiek » 31 marca 2017, 13:08

Tzw. lokaut?
Krzysiek Gajewski
------------
Leksykon paralotniarstwa polskiego

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Jak się nie holować...

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 31 marca 2017, 15:34

Krzysiek pisze:Tzw. lokaut?


W najczystszej formie.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Jak się nie holować...

Postautor: prokopcio » 31 marca 2017, 20:10

Gdyby nie hol to w modelarstwie nazywają to "kretem"... Tzn. Ostatni ułamek sekundy.
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Jak się nie holować...

Postautor: Lucjan Piekutowski » 31 marca 2017, 23:04

Zbyszek Gotkiewicz pisze:
Krzysiek pisze:Tzw. lokaut?


W najczystszej formie.



Zbyszek a szukałeś kogoś kto to zademonstruje. Jak widzisz są tacy :)

P.S. Ten film należy zgrać i pokazywać na kursach lub w innych miejscach z komentarzem.

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Jak się nie holować...

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 31 marca 2017, 23:22

Nie chciałem tego pisać, bo po czymś takim pilot nie miał prawa wyjść cały.
Zbyszek Gotkiewicz

JakubM
Posty: 1016
Rejestracja: 03 stycznia 2016, 22:31
Reputation: 193
Lokalizacja: Jasło/Warszawa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Jak się nie holować...

Postautor: JakubM » 31 marca 2017, 23:42

Jest szansa. Śnieg potrafi być wyjątkowo miękki i dobrze amortyzujący. Wiem co pisze, bo gdyby tak nie było to od 2 tyg. conajmniej byłbym przykuty do łóżka, a tak nic mi nie jest (tylko zęby bolały jeden dzień).


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Jak się nie holować...

Postautor: Lucjan Piekutowski » 01 kwietnia 2017, 00:02

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Nie chciałem tego pisać, bo po czymś takim pilot nie miał prawa wyjść cały.


Jeśli walnął w zaspę to mogło mu się nawet nic nie stać. Chłopaczek skoczył kiedyś z zapory w Solinie, tylko nie przewidział że trafi akurat na kupę śniegu złamał obojczyk ,spadł z 60 m.
Rusek skoczył ze spadochronem z jakiejś konstrukcji, awaria spadochronu, połamany ale przeżył i wrócił do zdrowia, też spadł w śnieg.

JakubM
Posty: 1016
Rejestracja: 03 stycznia 2016, 22:31
Reputation: 193
Lokalizacja: Jasło/Warszawa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Jak się nie holować...

Postautor: JakubM » 01 kwietnia 2017, 10:03

Tutaj materiał filmowy z mojego upadku:
(od 2:20)

Przez mój błąd latawiec najpierw pociągnął mnie do tylu i góry, a potem znacznie pomógł grawitacji wrócić na ziemie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Jak się nie holować...

Postautor: prokopcio » 01 kwietnia 2017, 13:41

Lucjan Piekutowski pisze:.....Rusek skoczył ze spadochronem z jakiejś konstrukcji, awaria spadochronu, połamany ale przeżył i wrócił do zdrowia, też spadł w śnieg.

Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
Krzysiek
Posty: 158
Rejestracja: 14 marca 2016, 09:45
Reputation: 24
Lokalizacja: Warszawa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Kontakt:

Re: Jak się nie holować...

Postautor: Krzysiek » 01 kwietnia 2017, 21:46

Zbyszek Gotkiewicz pisze:
Krzysiek pisze:Tzw. lokaut?


W najczystszej formie.

Dzięki za odpowiedź. A w którym momencie pilot popełnił błąd? Brak reakcji sterówkami? Czy sam pomysł na hol niefortunny?

Pozdrowienia
Krzysiek Gajewski
------------
Leksykon paralotniarstwa polskiego

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Jak się nie holować...

Postautor: prokopcio » 01 kwietnia 2017, 21:56

cały pomysł kiepski - brak kontroli siły holu, agresywne skrzydełko i krótka lina - wszystko razem baardzo skutecznie może utrudnić lub wręcz uniemożliwić "pilotowi" utrzymanie kursu więc trudno jego obwiniać już na holu - przed holem natomiast - owszem - za głupi pomysł.
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Jak się nie holować...

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 01 kwietnia 2017, 21:57

Pilot popełnił błąd w momencie gdy się podpinał do skutera. Nie wiem czego dokładnie brakowało do wykonania bezpiecznego holu. Potrzebne są umiejętności u pilota i holujacego, sposób na ograniczenie siły ciągu, dłuższa lina, wyczepy po obu stronach liny i najlepiej osoba która może przerwać hol niezależnie od pilota.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Jak się nie holować...

Postautor: prokopcio » 01 kwietnia 2017, 22:01

a "wyciagarkowy/holujący" wyrobił o sobie moje zdanie zwłaszcza dźwiękiem silnika w 12,5s filmiku.
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Jak się nie holować...

Postautor: Lucjan Piekutowski » 01 kwietnia 2017, 23:21

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Pilot popełnił błąd w momencie gdy się podpinał do skutera. Nie wiem czego dokładnie brakowało do wykonania bezpiecznego holu. Potrzebne są umiejętności u pilota i holujacego, sposób na ograniczenie siły ciągu, dłuższa lina, wyczepy po obu stronach liny i najlepiej osoba która może przerwać hol niezależnie od pilota.


Wyciągarkowy (skuter) ma w dupie pilota i nie umie holować. Wyciągarkowy to wbrew pozorom bardzo odpowiedzialna i wymagająca umiejętności funkcja.

Myślę też, że to nie jest odpowiednie skrzydło do takich holi, ale dla doświadczonego pilota nie byłoby problemu.

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Jak się nie holować...

Postautor: Lucjan Piekutowski » 01 kwietnia 2017, 23:30

prokopcio pisze:a "wyciagarkowy/holujący" wyrobił o sobie moje zdanie zwłaszcza dźwiękiem silnika w 12,5s filmiku.



A dlaczego w 12 ? Już w 9 było źle. Gdy siła na linie rośnie, to się nie dodaje gazu tylko ujmuje, bywa też że trzeba dać po hamulcach.

Wystarczy się przejechać z doświadczonym wyciągarkowym, który holuje malinką żeby zobaczyć jak należy holować. Jak ktoś z was będzie kiedyś w Borsku polecam pojechać wyciągarką ze Sławkiem.

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Jak się nie holować...

Postautor: prokopcio » 02 kwietnia 2017, 10:04

Racja ze nie robił dobrze - po prostu nie miał pojęcia i o polowaniu,, takie sytuacje do 9s spotkasz w necie ale dodawanie gazu gdy pilot ze skrzydłem komorami w dół przyspiesza ku ziemi ,... Chyba "myślał" że go z tego wyciągnie a "opadanie" to skutek małej siły ciągu
Łukasz Prokop

ciacholot
Posty: 1806
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
Reputation: 479
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Były Pilot

Re: Jak się nie holować...

Postautor: ciacholot » 02 kwietnia 2017, 11:57

Przecież jak nie leciał tylko spadał to znaczy, że słabo ciągnął. Ja słabo to gazu. W 12 s jak już się wyp....Ił to się ten pas transmisyjny odciążył i stąd obroty wzrosły.
Mariusz Kilian

Awatar użytkownika
Lucjan Piekutowski
Posty: 1031
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
Reputation: 66
Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
Latam: Nie latam
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Jak się nie holować...

Postautor: Lucjan Piekutowski » 02 kwietnia 2017, 19:29

ciacholot pisze:Przecież jak nie leciał tylko spadał to znaczy, że słabo ciągnął. Ja słabo to gazu. W 12 s jak już się wyp....Ił to się ten pas transmisyjny odciążył i stąd obroty wzrosły.



To dobrze pokazuje jak rośnie siła na holu w lockoucie. Wzrost siły jest sygnałem, że skrzydło schodzi z kierunku.

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Jak się nie holować...

Postautor: prokopcio » 02 kwietnia 2017, 19:41

to działa w dwie strony - jak siła znacznie przekroczy tą rozsądną to bardzo ciężko utrzymać kurs ( sprawdzone ;) ).
Łukasz Prokop


Wróć do „PG”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość