Z trudem, z wielkim bolem, po 5 latach błądzenia (PPGowania) przeszedlem na właściwą stronę mocy: lataczy swobodnych.

I tutaj mam pewien problem z doborem glajta i uprzezy, chciałbym latać rekreacyjnie:
-glownie na żaglu (klify, krawężniki)
-czasem za wyciagarka (parę razy w roku)
-czasem w polskich górach (max raz - dwa razy w roku).
W PPG zawsze byłem wierny Dudkowi (latałem na Synthesisie27, hadronie 22, snake 18). Najfajniejszy był snake, ale najwięcej termiki kręciłem na Synthesisie (oczywiście podczepiony na nieruchomych wyporach, ale dało się)...

1. Czy możecie polecić jakiegoś lajtowego glajta dla początkującego, tak aby krzywdy nie zrobił, nie straszyl a co by dało się trochę polatać, może jakiś przelot z wyciągarki zrobić.
2. Zastanawiam się także nad dwoma uprzężami: Woody valley Exense, lub Dudek combo - co będzie odpowiedniejsze?
Pozdrawiam, dziękuję z komentarze i odpowiedzi.
