Dyskusja o składaniu glajta
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Dyskusja o składaniu glajta
A co ze składaniem przy "silnym" wietrze? Strasznie jest to dla mnie irytujące i potrafi odebrać część przyjemności nabranej w powietrzu.
Łukasz Prokop
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Dyskusja o składaniu glajta
Ja składam z różyczki komora do komory. Najpierw cześć nawietrzna potem zawietrzna. Wychodzi ładnie, szybko, równo. Jak będzie okazja to nagram.
Zbyszek Gotkiewicz
- tom.beluzi
- Posty: 151
- Rejestracja: 07 stycznia 2016, 15:07
- Reputation: 24
- Lokalizacja: Po płaskim.
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Dyskusja o składaniu glajta
prokopcio pisze:A co ze składaniem przy "silnym" wietrze? Strasznie jest to dla mnie irytujące i potrafi odebrać część przyjemności nabranej w powietrzu.
Tutaj też coś było na ten temat: http://www.pgforum.pl/viewtopic.php?f=27&t=621&p=7437#p7437
Jak brak miejsca to robię tak jak Gotek pisze.
Pozdrawiam,
Tomasz B.
Tomasz B.
- Lucjan Piekutowski
- Posty: 1031
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
- Reputation: 66
- Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
- Latam: Nie latam
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Dyskusja o składaniu glajta
A jeszcze takie pytanie, przechowywanie złożonego glajta w worku/tubebagu/plecaku daje jakieś wymierne różnice w trwałości ?
Znam osoby które swoje glajty trzymają wyłącznie w plecaku w szafie, gdyż nie mają miejsca. Glajty latają, przeglądy przechodzą. Ja wyciągam z plecaka, a worek otwieram, czasem też rozpakuję do różyczki żeby przewietrzyć, gdy nie latam. Glajt złożony i nie ruszany chyba już bardziej się nie zdeformuje nawet jeśli leży długo? Edit: bardziej martwiłbym się o uprząż bo już kilka widziałem z załamaniami od pakowania do ciasnego plecaka.
Znam osoby które swoje glajty trzymają wyłącznie w plecaku w szafie, gdyż nie mają miejsca. Glajty latają, przeglądy przechodzą. Ja wyciągam z plecaka, a worek otwieram, czasem też rozpakuję do różyczki żeby przewietrzyć, gdy nie latam. Glajt złożony i nie ruszany chyba już bardziej się nie zdeformuje nawet jeśli leży długo? Edit: bardziej martwiłbym się o uprząż bo już kilka widziałem z załamaniami od pakowania do ciasnego plecaka.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Dyskusja o składaniu glajta
prokopcio pisze:A co ze składaniem przy "silnym" wietrze? Strasznie jest to dla mnie irytujące i potrafi odebrać część przyjemności nabranej w powietrzu.
Zgodnie z obietnicą. Składanie trwa około 5 minut.
Zbyszek Gotkiewicz
- starry
- Posty: 391
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 18:17
- Reputation: 60
- Lokalizacja: Blisko Klina
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
- Kontakt:
Re: Dyskusja o składaniu glajta
Ja swoje podejście do temat trochę zweryfikowałem po zakupie ozone i przeczytaniu instrukcji ( dostepne w sieci ) w skrócie chodzi o to aby przy składaniu nie rozwlekać skrzydła na łące jak tropiku od namiotu, albo jeszcze dodatkowo ciagać go w takiej pozycji to w prawo to w lewo jak koca przed panienka na wycieczce
druga zasada to aby złożonych komorami obu połówe nie składać ciągle do środka. Te dwie zasady maja ochronić impregnat na wierzchniej stronie skrzydła. Co do przechowywania skrzydła to jeśli tylko skrzydło i liny są suche, a w komorach nie ma życia to może sobie leżeć jak komu wygodnie. Ciasno lub luźno byle zasłonięte przed słońcem i rosnącą warstwą kurzu.
Dodatkowo w sezonie staram się skrzydła nie odpinać od uprzęży z oczywistych powodów

Dodatkowo w sezonie staram się skrzydła nie odpinać od uprzęży z oczywistych powodów

-
- Posty: 315
- Rejestracja: 31 grudnia 2015, 17:23
- Reputation: 45
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Dyskusja o składaniu glajta
Bogdan pisze:Zbyszek Gotkiewicz pisze:W firmie NOVA nigdy nie pochodzili do pakowania z nabożną czcią, a oni akurat powinni wiedzieć jak się to robi
https://www.nova.eu/pl/innovation/easy-packing/
Wiedzą i proponują tak:
Tak!! Tak właśnie się powinno składać glajta.
Za każdym razem jest inaczej.

Sam nigdy nie skłądałem komora do komory i mogę napisac tyle- skrzydła 3 letnie mają stan tkaniny oceniany jak bdb. Ale też w domu każde skrzydło leży na dłuugiej półce swobodnie położone. Może to też ma znaczenie

- Lucjan Piekutowski
- Posty: 1031
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
- Reputation: 66
- Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
- Latam: Nie latam
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Dyskusja o składaniu glajta
starry pisze:druga zasada to aby złożonych komorami obu połówe nie składać ciągle do środka.
Chodzi chyba o to żeby nie składać zawsze na środkowej komorze bo wtedy środkowe bryty zawsze sa na wierzchu i najbardziej się zużywają ?
- der
- Posty: 1881
- Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
- Reputation: 719
- Lokalizacja: EPOM
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Dyskusja o składaniu glajta
I po to właśnie jest kiszka. Nie zgrzyta w zębach gdy patrzy się na to wyciskanie powietrza na kamieniach czy żwirze. Skrzydło kładzie się różyczką na i wyciska zapinaną kiszkę a nie skrzydło.
- Lucjan Piekutowski
- Posty: 1031
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
- Reputation: 66
- Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
- Latam: Nie latam
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Dyskusja o składaniu glajta
der pisze:Skrzydło kładzie się różyczką na i wyciska zapinaną kiszkę a nie skrzydło.
Poza tym sposób składania przy kiszce jest troche prostszy, eliminuje zawijanie brytów do środka i naciaganie środkowej komory. Ale sposób Gotka jest dobry gdy nie używa się kiszki, wychodzi równo i nic się nie rozłazi.
- starry
- Posty: 391
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 18:17
- Reputation: 60
- Lokalizacja: Blisko Klina
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
- Kontakt:
Re: Dyskusja o składaniu glajta
der pisze:I po to właśnie jest kiszka. Nie zgrzyta w zębach gdy patrzy się na to wyciskanie powietrza na kamieniach czy żwirze. Skrzydło kładzie się różyczką na i wyciska zapinaną kiszkę a nie skrzydło.
Dokładnie, po to jest kiszka. Nie wiem czy ktoś by chciał z nas kupić skrzydło, które regularnie jest traktowane tak jak na filmie od Novej.
Może dlatego Mentory przy starcie i zaraz po są tak pogniecione


- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Dyskusja o składaniu glajta
[ quote]Z drugiej strony wszyscy dążą do jak najlepszego "wygładzenia" płata aby uzyskać jak najmniejsze zakłócenia strug, co prawda nie wiem jaki jest to przyrost procentowy doskonałości w porównaniu do takiego pogniecionego skrzydła i czy gra warta jest świeczki, ale ... sprzęt zawsze lepiej szanować, przynajmniej po to aby go łatwiej sprzedać
[/quote]
viewtopic.php?f=3&t=62

viewtopic.php?f=3&t=62
Zbyszek Gotkiewicz
- Lucjan Piekutowski
- Posty: 1031
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
- Reputation: 66
- Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
- Latam: Nie latam
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Dyskusja o składaniu glajta
Można w ogóle nie składać. Trzymać luźno.
-
- Posty: 164
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:31
- Reputation: 20
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Sympatyk
Re: Dyskusja o składaniu glajta
a u mnie, skrzydło leży sobie i ogląda mapy, gdzie ma polatać
uprząż także odpoczywa

uprząż także odpoczywa

- Załączniki
-
- 1.jpg (823.14 KiB) Przejrzano 9817 razy
Kris
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Dyskusja o składaniu glajta
Zbyszek Gotkiewicz pisze:prokopcio pisze:A co ze składaniem przy "silnym" wietrze? Strasznie jest to dla mnie irytujące i potrafi odebrać część przyjemności nabranej w powietrzu.
Zgodnie z obietnicą. Składanie trwa około 5 minut.
Dzięki Zbyszku. Wydaje się ok... szkoda, że na szkoleniu nie pokazali a później człowieku się rozczaruj i szukaj swojej metody... a wygląda tak prosto, szkoda że nie wiało. Przetestuję na pewno
Łukasz Prokop
- tooosh
- Posty: 339
- Rejestracja: 10 lutego 2016, 23:20
- Reputation: 154
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Dyskusja o składaniu glajta
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Zgodnie z obietnicą. Składanie trwa około 5 minut.
Nepalski tandemowiec twierdzi, że tandemy tam używane i składane w taki sposób jak prezentujesz - zawinięcie do środka po złożeniu komorami, a potem jeszcze jedno zawinięcie połówek niszczy glajta i skraca jego czas życia nawet o kilkadziesiąt lotów (>50).
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Dyskusja o składaniu glajta
tooosh pisze:Zbyszek Gotkiewicz pisze:Zgodnie z obietnicą. Składanie trwa około 5 minut.
Nepalski tandemowiec twierdzi, że tandemy tam używane i składane w taki sposób jak prezentujesz - zawinięcie do środka po złożeniu komorami, a potem jeszcze jedno zawinięcie połówek niszczy glajta i skraca jego czas życia nawet o kilkadziesiąt lotów (>50).
Czyli w realiach życia tandemu skraca jego życie o dwa dni! Czy ten tandemowiec poparł swoje słowa jakimiś wynikami badań czy innymi porównaniami?
Zbyszek Gotkiewicz
- Lucjan Piekutowski
- Posty: 1031
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:11
- Reputation: 66
- Lokalizacja: Krawężniki Pomorskie
- Latam: Nie latam
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Dyskusja o składaniu glajta
Zbyszek Gotkiewicz pisze:tooosh pisze:Zbyszek Gotkiewicz pisze:skraca jego czas życia nawet o kilkadziesiąt lotów (>50).
Czyli w realiach życia tandemu skraca jego życie o dwa dni! Czy ten tandemowiec poparł swoje słowa jakimiś wynikami badań czy innymi porównaniami?
50x 100 euro = 5000 euro. W Nepalu chyba te loty nie trwają po 15 min co? no i transport z powrotem na start. Gówno się na tym znam, ale wydaje mi się że przy takich realiach może być to po prostu kwestia kasy

ALE
Myślę że tandem i tak szybciej się zużyje od latania niż od składania i należałoby wziąć pod uwagę również inne czynniki, starty lądowania, kontakt z podłożem. Np ktoś 30 razy złoży a np 50 razy spali start bo mu pasażer nie chce biegać. Co bardziej zaszkodziło ? (wiem akademicka dyskusja

- tooosh
- Posty: 339
- Rejestracja: 10 lutego 2016, 23:20
- Reputation: 154
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Dyskusja o składaniu glajta
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Czyli w realiach życia tandemu skraca jego życie o dwa dni! Czy ten tandemowiec poparł swoje słowa jakimiś wynikami badań czy innymi porównaniami?
Polak, regularnie tam tandemował i robi co roku pewnie największy nalot, .
Zwrócił mi uwagę widząc jak składam glajta, robiłem to trochę ciaśniej, niż Ty bo musiałem zmieścić glajta do Swing Connect Reverse. W teorii przy każdym złożeniu materiał na środku glajta napina się w ten sam sposób, co niszczy szybciej środek glajta.
Nie pamiętam czy to było 60 lotów czy 80. Dla ciężarówki w Pińczowie nie będzie to miało takiego znaczenia, bo liczy się raczej ilość złożeń, a nie startów czy czas nalotu. Tam przy 3 lotach dziennie to był dodatkowy miesiąc pracy i całkiem duża kwota w dolarach.
Przekładając to na solówki i zakładając średnio pół godziny na lot to 60-80 lotów daje dodatkowe 30-40 godzin. Jeśli glajt "żyje" 300-400 godzin to jest to całkiem sporo.
Dokładnych badań nikt nie zrobi, ale mając kiszkę składanie komorami bez zawijania nie jest problemem, z workiem jest trudniej.
-
- Posty: 164
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 16:31
- Reputation: 20
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Sympatyk
Re: Dyskusja o składaniu glajta
Hej,
nie stosuję metody Zbyszka, ponieważ według mnie przy tym ułożeniu skrzydła następuje niszczenie środkowego brytu skrzydła oraz może wystąpić deformacja usztywnienień krawędzi natarcia.
Osobiście stosuję się do zaleceń producenta (Ozone), o których wspominał Starry, poniżej film (od czasu 1min. Składanie skrzydła) oraz podgląd do instrukcji
p.s. jakiś czas temu na forum międzynarodowym był opis zniszczenia (zagięcia) usztywnień z krawędzi natarcia. Pilot pakując wszystko źle ułożył usztywnienia (zagięły się i skręciły), całość sprzętu pozostawił na zimę w szafie, na wiosnę się zdziwił, że krawędź natarcia nie trzyma profilu, próbował rożnych metod (żelazko, nagrzewanie suszarką) aby przywrócić poprzedni profil usztywnień, ale nic nie pomagało, skończyło się to w serwisie wymianą usztywnień, czyli niechlujstwo skutkowało kosztami
nie stosuję metody Zbyszka, ponieważ według mnie przy tym ułożeniu skrzydła następuje niszczenie środkowego brytu skrzydła oraz może wystąpić deformacja usztywnienień krawędzi natarcia.
Osobiście stosuję się do zaleceń producenta (Ozone), o których wspominał Starry, poniżej film (od czasu 1min. Składanie skrzydła) oraz podgląd do instrukcji
p.s. jakiś czas temu na forum międzynarodowym był opis zniszczenia (zagięcia) usztywnień z krawędzi natarcia. Pilot pakując wszystko źle ułożył usztywnienia (zagięły się i skręciły), całość sprzętu pozostawił na zimę w szafie, na wiosnę się zdziwił, że krawędź natarcia nie trzyma profilu, próbował rożnych metod (żelazko, nagrzewanie suszarką) aby przywrócić poprzedni profil usztywnień, ale nic nie pomagało, skończyło się to w serwisie wymianą usztywnień, czyli niechlujstwo skutkowało kosztami
- Załączniki
-
- 12.JPG (223.62 KiB) Przejrzano 9681 razy
-
- 13.JPG (190.95 KiB) Przejrzano 9681 razy
Kris
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość