Jak się zabrać za pierwszy zakup paralotni - poradnik, cz. I

Jaki sprzęt wybrać na początek przygody z lataniem.
Awatar użytkownika
marek mastalerz
Posty: 498
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 02:12
Reputation: 179
Lokalizacja: Warszawa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Jak się zabrać za pierwszy zakup paralotni - poradnik, cz. I

Postautor: marek mastalerz » 04 grudnia 2018, 00:37

Hej
Zapraszam do lektury pierwszej części mojego poradnika dotyczącego zakupu skrzydła dla początkujących pilotów.
Do poczytania na stronie cloudbase.pl
Jeśli macie jakieś uwagi to proszę o wpisy pod tym postem. Może coś mi umknęło, albo z czymś się nie zgadzacie.

Kolejne dwie części za parę dni.
Przyjemnej lektury :)

Link do tekstu:
http://cloudbase.pl/jak-kupowac-pierwsz ... AW6x9tKi70
marek mastalerz
szkoła paralotniowa cloudbase
http://cloudbase.pl/

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Jak się zabrać za pierwszy zakup paralotni - poradnik, cz. I

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 04 grudnia 2018, 09:35

Fajnie że wziąłeś się za demontowanie obiegowych opinii, przekonań i mitów które od trzydziestu lat skutecznie sprowadzają początkujących pilotów na manowce.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
Marcus Biesioroff
Posty: 535
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 00:22
Reputation: 160
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Jak się zabrać za pierwszy zakup paralotni - poradnik, cz. I

Postautor: Marcus Biesioroff » 04 grudnia 2018, 11:33

Bardzo dobry artykuł dla poszukujących pierwszego skrzydła ;)
Piszesz, że obecnie materiały są prawie niezniszczalne a ja poważnie się zastanawiam, czy to prawda. Osobiście odnoszę wrażenie, że producenci pod przykrywką tworzenia lżejszych konstrukcji stawiają na użycie materiałów o mniejszej wytrzymałości w porównaniu do np. pancernego Gelvenoru. Nie wiem czy to celowy zabieg, czy też niefortunny zbieg okoliczności, ale wydaje mi się, że obecne skrzydła mają "zaprogramowaną datę śmierci".
Lubię patrzeć na niebo, bo wiem, że go nie wyasfaltują

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4177
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 898
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Jak się zabrać za pierwszy zakup paralotni - poradnik, cz. I

Postautor: uriuk » 04 grudnia 2018, 11:43

Kiedys najwiekszym problemem byla przewiwnosc tkaniny, odlazacy impregnat itp. Od przelomu wiekow zmienila sie technologia, impregnat przestal byc najwiekszym problemem. Teraz skrzydla koncza zywot z powodu deformacji czaszy, czyli rozciagania sie tkaniny. I tu gelvenor okazuje sie "liderem", poniewaz ma inna rozciegalnosc w zdluz i w poprzek. Tak czy owak, wystarczy rzut oka na gorna powierzchnie wylatanego skrzydla, zeby zobaczyc gory i doliny. Takie skrzydlo nadaje sie na smietnik pomimo, dobrej czasem, przewiewnosci.

Awatar użytkownika
calhal
Posty: 770
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:37
Reputation: 33
Lokalizacja: Grenoble, Francja
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Jak się zabrać za pierwszy zakup paralotni - poradnik, cz. I

Postautor: calhal » 04 grudnia 2018, 11:43

Marcus Biesioroff pisze:Nie wiem czy to celowy zabieg, czy też niefortunny zbieg okoliczności, ale wydaje mi się, że obecne skrzydła mają "zaprogramowaną datę śmierci".

A czy udało Ci się "zajechać" Twoje skrzydło?

Moje poprzednie skrzydło (rocznik 2012) miało ponad 300h. Zmieniłem...bo miałem ochotę zmienić. Kontrola wyszła zajefajnie, ale że nikt nie chciał kupić to dałem chłopakom z Maroka.
Znajomi sprzedają glajty, które mają ponad 300 czy 400h, i ciągle są OK.
Dodam,  że u nas nikt sie nie cacka w stylu "nie ide z tym na łąkę bo mi szkoda, nie latam dziś, bo mokro, lepiej w ciepłej i suchej szafie trzymać".

Poza przypadkami pakowania mokrego i kiszenia takiego mokrego np. w zamkniętym aucie na słońcu, czy ewentualnie lataniu nad oceanem (sól) i na wydmach, to naprawdę ciężko glajta zajechać. Nawet "ciorając" go po trawie (czyt. groundhandling).

Awatar użytkownika
Zbyszek Gotkiewicz
Posty: 9724
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
Reputation: 2156
Lokalizacja: góral świętokrzyski
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Jak się zabrać za pierwszy zakup paralotni - poradnik, cz. I

Postautor: Zbyszek Gotkiewicz » 04 grudnia 2018, 12:01

Rzeczywiście przy tkaninach 42 gramowych żywotność skrzydła mogła dojść do 1000 godzin. Obecnie tkaniny są lżejsze, ale żywotność i tak przekracza 500 godzin. Jeśli ktoś lata 50 godzin rocznie to i tak skrzydło wytrzyma 10 lat. Prędzej liny będą do wymiany niż coś się stanie z tkaniną skrzydła.
Zbyszek Gotkiewicz

Awatar użytkownika
marek mastalerz
Posty: 498
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 02:12
Reputation: 179
Lokalizacja: Warszawa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Jak się zabrać za pierwszy zakup paralotni - poradnik, cz. I

Postautor: marek mastalerz » 04 grudnia 2018, 17:10

Marcus Biesioroff pisze:Piszesz, że obecnie materiały są prawie niezniszczalne a ja poważnie się zastanawiam, czy to prawda. Osobiście odnoszę wrażenie, że producenci pod przykrywką tworzenia lżejszych konstrukcji stawiają na użycie materiałów o mniejszej wytrzymałości w porównaniu do np. pancernego Gelvenoru. Nie wiem czy to celowy zabieg, czy też niefortunny zbieg okoliczności, ale wydaje mi się, że obecne skrzydła mają "zaprogramowaną datę śmierci".


Nie szukajmy wszędzie spisku złych kapitalistów :) Nie wydaje mi się żeby pójście w lekką stronę miało na celu zmniejszenie żywotności glajtów. I tak większość ludzi nie lata na skrzydłach aż do końca ich resursu. Są inne powody do zmiany sprzętu.

Nie znam też wszystkich powodów dla których producenci przechodzą na lżejsze materiały. O to trzeba by zapytać Piotra Dudka.
Jeden z powodów powszechnie znanych jest mniejsza bezwładność lżejszego skrzydła. Łatwiejszy start i lepsze reakcje po atrakcjach. Użyteczność w lataniu Hike&Fly.
Lekkie tkaniny wcale nie są tańsze. Tak wnioskuję z tego, że ceny skrzydeł lekkich są wyższe od tych samych wersji skrzydeł cięższych.
Gelvenor z kolei się nie sprawdził, ale o tym już pisał uriuk i Zbyszek.

Co do zużywania się lekkich glajtów to trzeba by zapytać Kingę Masztalerz, bo ona zgodnie z tym co mówiła w wywiadzie na Parasofie, robi setki godzin na lekkich skrzydłach. Albo uczestników X-Alpsa. A najlepiej mechaników robiących porządne przeglądy.

Pozdrawiam
marek mastalerz
szkoła paralotniowa cloudbase
http://cloudbase.pl/

Awatar użytkownika
micro
Posty: 917
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:23
Reputation: 7
Lokalizacja: Poznań
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Kontakt:

Re: Jak się zabrać za pierwszy zakup paralotni - poradnik, cz. I

Postautor: micro » 04 grudnia 2018, 21:13

marek mastalerz pisze:Hej
Jeśli macie jakieś uwagi to proszę o wpisy pod tym postem. Może coś mi umknęło, albo z czymś się nie zgadzacie.

Na stronie piszesz:
" Co to jest to wydłużenie?
Najprościej mówiąc, jest to stosunek średniej cięciwy (uśrednionej szerokości) do rozpiętości (długości) skrzydła. "

Nie sprawdzałem jak to się ma do tego, że jest to:
- stosunek kwadratu rozpiętości do powierzchni - tak było (i chyba jest) w testach, i zawsze jak pamiętam;
więc co tu jest grane ?
Poza tym to chyba ułamki wyjdą... :? .
Roman Michalak

Awatar użytkownika
uriuk
Site Admin
Posty: 4177
Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
Reputation: 898
Lokalizacja: Wrocław
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Jak się zabrać za pierwszy zakup paralotni - poradnik, cz. I

Postautor: uriuk » 04 grudnia 2018, 21:26

Stosunek rozpietosci do cieciwy bedzie prawdziwy dla skrzydel o obrysie prostokatnym. Dla elipsopodobnych trzeba liczyc kwadrat rozpietosci do powierzchni.

Awatar użytkownika
micro
Posty: 917
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:23
Reputation: 7
Lokalizacja: Poznań
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Kontakt:

Re: Jak się zabrać za pierwszy zakup paralotni - poradnik, cz. I

Postautor: micro » 04 grudnia 2018, 21:41

uriuk pisze:Stosunek rozpietosci do cieciwy bedzie prawdziwy dla skrzydel o obrysie prostokatnym. Dla elipsopodobnych trzeba liczyc kwadrat rozpietosci do powierzchni.

No to już lepiej bo Walter napisał odwrotnie ;) .
Roman Michalak

Awatar użytkownika
marek mastalerz
Posty: 498
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 02:12
Reputation: 179
Lokalizacja: Warszawa
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Instruktor
Kontakt:

Re: Jak się zabrać za pierwszy zakup paralotni - poradnik, cz. I

Postautor: marek mastalerz » 04 grudnia 2018, 22:49

micro pisze:
Nie sprawdzałem jak to się ma do tego, że jest to:
- stosunek kwadratu rozpiętości do powierzchni - tak było (i chyba jest) w testach, i zawsze jak pamiętam;
więc co tu jest grane ?
Poza tym to chyba ułamki wyjdą... :? .



Hej
Owszem, pojęcie średniej cięciwy w obrysie zbliżonym do elipsy jest bardzo trudne do określenia.
Łatwiej posługiwać się definicją jaką podał uriuk, że jest to stosunek kwadratu rozpiętości do powierzchni.
Oczywiście że wyjdą ułamki. W danych technicznych zwykle podane jest z jednym lub dwoma miejscami po przecinku.
Jest to dość istotne bo już 0,5 różnicy w wydłużeniu może zrobić dużą różnicę.

Dzięki za zwrócenie na to uwagi. Zmienię tę definicję w tekście.

pozdrawiam
marek mastalerz
szkoła paralotniowa cloudbase
http://cloudbase.pl/

Awatar użytkownika
prokopcio
Posty: 3217
Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
Reputation: 621
Lokalizacja: Grodków
Latam: Swobodnie i z Napędem
Doświadczenie: Świeżak po Kursie

Re: Jak się zabrać za pierwszy zakup paralotni - poradnik, cz. I

Postautor: prokopcio » 04 grudnia 2018, 23:10

Micro pewnie chodziło że wyjdzie poniżej jedności przy złym wzorze......
Przez to że robiłem odwrotnie mogę poprzeć słowa za jednym zamachem autora wątku i uriuka a dlatego że zrobiłem dokładnie odwrotnie :) pierwsze skrzydło miałem stare ( 8 letnie ) dhv1-2 z wydłużeniem 5,55 ( choć to mi nie przeszkadzało ) a teraz jako półtora roczne B jak nówka z wydłużeniem 5,45 i jest to nieporównywalnie lepiej lotne, żywsze i szybsze skrzydło od starego mimo mniejszego wydłużenia czyli w teorii bezpieczniejszego. Co do przeciwieństwa do twierdzenia uriuka to napęd koniecznie ponad 20KM i się zgodzę że teraźniejszy 25KM jest dobry i nie wiem jak latałem na 14KM :)

Ale !
Jestem bardzo zadowolony z faktu że miałem okazję latać na tych " kiepskich " i całkiem miło je wspominam jak wiele żeczy w życiu jakich nasze dzieci nie będą miały okazji doświadczyć. Aż mnie ciekawi jakie emocjonalne wspomnienia mają pionierzy lotów paralotniowych :). Was to chyba już nic nie jest w stanie zaskoczyć :)
Łukasz Prokop

Awatar użytkownika
micro
Posty: 917
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 17:23
Reputation: 7
Lokalizacja: Poznań
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Kontakt:

Re: Jak się zabrać za pierwszy zakup paralotni - poradnik, cz. I

Postautor: micro » 05 grudnia 2018, 06:44

prokopcio pisze:Micro pewnie chodziło że wyjdzie poniżej jedności przy złym wzorze......

Dokładnie tak :), sory za skrót myślowy.
Roman Michalak

Awatar użytkownika
calhal
Posty: 770
Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:37
Reputation: 33
Lokalizacja: Grenoble, Francja
Latam: Tylko Swobodnie
Doświadczenie: Średnio Zaawansowany

Re: Jak się zabrać za pierwszy zakup paralotni - poradnik, cz. I

Postautor: calhal » 05 grudnia 2018, 09:07

marek mastalerz pisze:Co do zużywania się lekkich glajtów to trzeba by zapytać Kingę Masztalerz, bo ona zgodnie z tym co mówiła w wywiadzie na Parasofie, robi setki godzin na lekkich skrzydłach. Albo uczestników X-Alpsa. A najlepiej mechaników robiących porządne przeglądy.

Mimo wszystko to mogą być dwa różne zastosowania.

Robienie setek godzin na lekkim skrzydle, jeśli je traktujemy "normalnie", nie powinno (IMHO) jakoś specjalnie go bardziej męczyć niż "ciężkiego" odpowiednika.

Natomiast intensywne hike&fly czy vol biv niestety łączy się z koniecznością minimalizacji wagi całego szpeju - czyt. cieńszy plecak, cieńszy lub całkowity brak worka kompresyjnego. Nie wiem jak dziewczęta (np. Kinga) i inni, ale ja jak cisnę z buta pod górę to się nieźle pocę. Mam kumpla który zajechał w ten sposób (pot) Ozone Ultralite 3 w jeden sezon. Do tego upychanie glajta ciasno w plecaku nie pomaga.
Podejrzewam, że glajt trochę mniej "light" traktowany w ten sposób też krócej pożyje.


Wróć do „Sprzęt”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość