Blazej pisze:Jednak Wiesiek mnie przekonał ... że nieporównywalnie większe szanse i możliwości na rozwój Twojego latania znajdziesz tutaj, na rym forum.
Jestem pewien, że kiedy poprosisz Wieśka o rady przed startem lub kilka tipsów w powietrzu to bez wahania stawi się na miejscu i pokaże Ci jak to się robi.
Po osiągnięciu w miarę bezpiecznej samodzielności, oczywiście korzysta się z różnych dowolnych żródeł . Ja przy tej okazji napisałem ogólnie o masowości problemu, zupełnego zagubienia, niedouczonych świeżaków . O bezsensownie traconych funduszach na same kwity, zamiast bardziej sensownego inwestowania w faktyczne usamodzielnienie, pod zaufaną opieką. Jeśli ty sam na prośby, "bez wahania będziesz stawiać się na miejscu" to potwierdzaj to za siebie. Albo za tych którzy cię do tego upoważnią. A Wieśkiem z drugiego końca Polski, którego ani doświadczeń, ani uprzejmości nie znasz , twarzy sobie nie wycieraj. Nie znam takich co by mieli odmawiać poproszeni o poradę przez drugiego pilota. Problem w tym, że nie każda porada od przypadkowego nieznajomego, może być właściwa dla nieznanego mu nowicjusza. Więc domniemanie, że gdzieś tam np. na Żarze, większość to odpowiedzialne edukacyjnie debeściaki, jest ryzykanctwem. Co do wspierania i działań na zasadach kontaktów klubowych, oczywiście jestem za, lecz i tu warto aby było ono udzielane wg. instruktorskich wskazań.
Znam nowicjuszy oraz jestem w stanie wyobrazić sobie ich początkowe zagubienie nie tylko w internecie.
to w takim razie określ to :" na ile się da", konkretną ilością sztuk cytowanych literek w regulaminie forum ? Mnie to akurat trochę śmieszy ale serdecznie współczuję Ci bycia moderatorem cenzorem... 
to chyba musi być coś bardzo cennego dla skończonych dupków, pozorantów...
, a Wasze potyczki słowne utwierdzają mnie w tym że wszyscy chcecie dobrze. W związku z tym bardzo ale to bardzo dziękuję jeszcze raz i posyłam wirtualnego piątala wszystkim 