SIV w Aquila
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
SIV w Aquila
Przypadkiem znalazłem informację, że kursy SIV organizuje także Aquila paralotnie w Słupsku. Instruktor Waldek Janiszewski. Przeczytałem program. Jest bliźniaczo podobny do programu Pomarańskiego. Niestety nie wiem jak SIV jego realizacja. Brał ktoś udział?
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 1034
- Rejestracja: 29 maja 2017, 14:50
- Reputation: 569
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Akrobata
Re: SIV w Aquila
SIV powinien trwac min 3 dni.
4 dni + 1 dzien dodatkowo jak braknie czasu.
Tak bylo w Austrii i Szwajcarii kiedy ja mialem okazje sie tym zajmowac wiecej.
Za 1200 pln calosc? Powaznie?
1500pln min. to kosztowalo 10 lat temu. Teraz bym tego nie robil za mniej jak 600 eur na leb albo i wiecej. Indywidualne treningi z top pilotami kosztuja 1600-2200 eur za 3-4 dni z czego liczba lotow w danym dniu to 3, bo wiecej nie potrzeba jak to jest dobrze zorganizowane. Wiem bo sam tyle placilem za swoja edukacje dodatkowa.
Potrzebujesz 1.5 dnia na teorie z kursantami i kilka godzin na przygotowanie sprzetu. Musisz posiadac wlasne paralotnie szkolne. Nie mozesz wpuszczac ludzi na swoim C lub wysokim B tylko dlatego ze deklaruja ze lataja duzo. Ok mozesz ale jest to ryzyko. Pierwsze loty tylko na A az udowodnia ze ogarniaja A i maja dobre reakcje ktora widac na kamerze i golym okiem. Na same analizy filmow po lotach potrzebujesz kilka godzin. Po 3 lotach wszyscy sa wykonczeni.
Sklad figur nie ma znaczenia. Niektorzy za 3 dni nie potrafia dobrze zrobic hustawki czy utrzymania kierunku po podwinieciu o spiralach nie wspominajac.
4 dni + 1 dzien dodatkowo jak braknie czasu.
Tak bylo w Austrii i Szwajcarii kiedy ja mialem okazje sie tym zajmowac wiecej.
Za 1200 pln calosc? Powaznie?
1500pln min. to kosztowalo 10 lat temu. Teraz bym tego nie robil za mniej jak 600 eur na leb albo i wiecej. Indywidualne treningi z top pilotami kosztuja 1600-2200 eur za 3-4 dni z czego liczba lotow w danym dniu to 3, bo wiecej nie potrzeba jak to jest dobrze zorganizowane. Wiem bo sam tyle placilem za swoja edukacje dodatkowa.
Potrzebujesz 1.5 dnia na teorie z kursantami i kilka godzin na przygotowanie sprzetu. Musisz posiadac wlasne paralotnie szkolne. Nie mozesz wpuszczac ludzi na swoim C lub wysokim B tylko dlatego ze deklaruja ze lataja duzo. Ok mozesz ale jest to ryzyko. Pierwsze loty tylko na A az udowodnia ze ogarniaja A i maja dobre reakcje ktora widac na kamerze i golym okiem. Na same analizy filmow po lotach potrzebujesz kilka godzin. Po 3 lotach wszyscy sa wykonczeni.
Sklad figur nie ma znaczenia. Niektorzy za 3 dni nie potrafia dobrze zrobic hustawki czy utrzymania kierunku po podwinieciu o spiralach nie wspominajac.
Jarek Borowiec | www.flyordie.info
- NEWRO
- Posty: 70
- Rejestracja: 24 stycznia 2019, 20:35
- Reputation: 31
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Sympatyk
Re: SIV w Aquila
Myślę że "największe jaja" miałby instruktor, który poprosi kursanta o link do jego książki lotów, poświęci 5 min. na analizę "kariery lotniczej" takiego osobnika, a na koniec powie np. "stary dopiero zmieniłeś skrzydło o klasę wyżej - polataj rok 40-50 godz. i wrócimy do tematu".
(Oczywiście jeśli nie będzie miał żadnych wątpliwości - wpisze na kurs i pobierze stosowną opłatę).
Nie wiem Jarku czy wsadzanie wszystkich ludzi na skrzydło EnA jest dobrym pomysłem - ja na pewno bym się na taki kurs nie zdecydował. Osobiście jestem bardzo za wnikliwym "wywiadem środowiskowym" nt. adepta, łącznie z wpisaniem kluczowych danych do zgody na szkolenie (tak naprawdę to jakieś wstępne wytyczne przyjmowania na taki kurs też powinny być ustalone) - a jeśli kursant sam sobie "naciąga" nalot i umiejętności to już w 100% jego problem przy ew. wypadku (choć instruktor powinien to wychwycić dla własnego dobra na etapie zapisów na kurs). W przypadku gdy instruktor widzi gościa rok po kursie na glajcie EnC to powinien mu powiedzieć kilka ważnych słów i tyle w temacie - są tacy "mistrzowie", miałem do czynienia z chłopakiem, który (nie latając nic wcześniej) na kursie szukał Delty, bo tylko takie skrzydło mu się podoba... Nikt mu nie był w stanie przegadać...
(Oczywiście jeśli nie będzie miał żadnych wątpliwości - wpisze na kurs i pobierze stosowną opłatę).
Nie wiem Jarku czy wsadzanie wszystkich ludzi na skrzydło EnA jest dobrym pomysłem - ja na pewno bym się na taki kurs nie zdecydował. Osobiście jestem bardzo za wnikliwym "wywiadem środowiskowym" nt. adepta, łącznie z wpisaniem kluczowych danych do zgody na szkolenie (tak naprawdę to jakieś wstępne wytyczne przyjmowania na taki kurs też powinny być ustalone) - a jeśli kursant sam sobie "naciąga" nalot i umiejętności to już w 100% jego problem przy ew. wypadku (choć instruktor powinien to wychwycić dla własnego dobra na etapie zapisów na kurs). W przypadku gdy instruktor widzi gościa rok po kursie na glajcie EnC to powinien mu powiedzieć kilka ważnych słów i tyle w temacie - są tacy "mistrzowie", miałem do czynienia z chłopakiem, który (nie latając nic wcześniej) na kursie szukał Delty, bo tylko takie skrzydło mu się podoba... Nikt mu nie był w stanie przegadać...
-
- Posty: 1034
- Rejestracja: 29 maja 2017, 14:50
- Reputation: 569
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Akrobata
Re: SIV w Aquila
NEWRO pisze:Myślę że "największe jaja" miałby instruktor, który poprosi kursanta o link do jego książki lotów, poświęci 5 min. na analizę "kariery lotniczej" takiego osobnika, a na koniec powie np. "stary dopiero zmieniłeś skrzydło o klasę wyżej - polataj rok 40-50 godz. i wrócimy do tematu".
(Oczywiście jeśli nie będzie miał żadnych wątpliwości - wpisze na kurs i pobierze stosowną opłatę).
Nie wiem Jarku czy wsadzanie wszystkich ludzi na skrzydło EnA jest dobrym pomysłem - ja na pewno bym się na taki kurs nie zdecydował. Osobiście jestem bardzo za wnikliwym "wywiadem środowiskowym" nt. adepta, łącznie z wpisaniem kluczowych danych do zgody na szkolenie (tak naprawdę to jakieś wstępne wytyczne przyjmowania na taki kurs też powinny być ustalone) - a jeśli kursant sam sobie "naciąga" nalot i umiejętności to już w 100% jego problem przy ew. wypadku (choć instruktor powinien to wychwycić dla własnego dobra na etapie zapisów na kurs). W przypadku gdy instruktor widzi gościa rok po kursie na glajcie EnC to powinien mu powiedzieć kilka ważnych słów i tyle w temacie - są tacy "mistrzowie", miałem do czynienia z chłopakiem, który (nie latając nic wcześniej) na kursie szukał Delty, bo tylko takie skrzydło mu się podoba... Nikt mu nie był w stanie przegadać...
Niestety niektórzy piloci na EN-B, EN-C i D nie ogarniają podstaw mimo że mają 10 lat doświadczenia i setki godzin nalotu jak deklarują słownie. Aby nie stwarzać dla nich zagrożenia możesz zrobić z nimi jeden, dwa loty na EN-A i obejrzeć ich reakcje. To pozwala ocenić w dość bezpieczny sposób jak sobie radzą. Kiedyś na SIV przyjechali zawodnicy, którym dałem nawet EN-B, bo EN-A nie chcieli. Okazało się że nawet EN-B nie ogarniają, nie mówiąc już o ich kosach z którymi przyjechali. Człowiekowi możesz pomóc jeżeli chce zaakceptować Twój program i metodologię szkolenia, ponieważ za niego odpowiadasz w trakcie tego szkolenia. Jeżeli mu się to nie podoba to możesz mu podziękować i odesłać do domu. Było kilku takich zawodników co wsiedli do auta i pojechali do domu. Przecież nie mogę wypuścić kogoś nad wodę na EN-C o wydłużeniu 6.5, jeżeli nigdy nie widziałem jakie ma reakcje.
Czy uważasz NEWRO że to jest logiczne i bezpieczne myślenie?
Dziękuję,
Jarek Borowiec | www.flyordie.info
- NEWRO
- Posty: 70
- Rejestracja: 24 stycznia 2019, 20:35
- Reputation: 31
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Sympatyk
Re: SIV w Aquila
Ciężko mi z Tobą dyskutować, ponieważ nie mam żadnego realnego doświadczenia w tym zakresie (więc moje "wydumki" są czysto teoretyczne) - natomiast to co napisałeś jest bardzo logiczne, a kluczowe są dla mnie wyrażenia "ponieważ za niego odpowiadasz w trakcie tego szkolenia", "jeżeli mu się to nie podoba to możesz mu podziękować i odesłać do domu".
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: SIV w Aquila
Tu nakładają się dwa problemy. Jeden to taki, że piloci kupują sobie trudne skrzydło do którego często brakuje im doświadczenia i myślą, że pójście na kurs gdzie zrobią fronta na speedzie i spiralę z wyjściem na kierunek oraz fullsztala i przeżyją da im umiejętności radzenia sobie z trudnymi sytuacjami. A nawet przekonanie, że to wszystko nie jest takie straszne więc nie ma czym się przejmować. Drugim problemem jest to, że Ci piloci wcześniej też nie ćwiczyli podstawowych ćwiczeń i nigdy nie umieli sobie radzić z trudnymi sytuacjami, nawet na swoim pierwszym bezpiecznym skrzydle. Dlatego poleciłem SiV oferowany przez Fly 2 Live bo ta szkoła oferuje to, co piloci powinni samodzielnie ćwiczyć od początku latania. Co prawda są to umiejętności który nabywa się się w dużej części na kursie ale piloci dobrowolnie nie robią takich rzeczy i przekonać ich do tego dużo łatwiej gdy zapłacą. No i gdy w końcu pójdą na taki kurs to dużo łatwiej będzie im opanować te trudniejsze stany lotu (może oprócz przeciągnięcia) na skrzydle szkolnym niż na czymś czego w dodatku się boją.
Zbyszek Gotkiewicz
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: SIV w Aquila
JaroXS pisze:Niestety niektórzy piloci na EN-B, EN-C i D nie ogarniają podstaw mimo że mają 10 lat doświadczenia i setki godzin nalotu jak deklarują słownie......... przyjechali zawodnicy, którym dałem nawet EN-B, bo EN-A nie chcieli. Okazało się że nawet EN-B nie ogarniają, nie mówiąc już o ich kosach z którymi przyjechali.
Przypomniało mi się jak Gotek pojechał z nemo na zawody i zostawił wiele "zawodników na kosach" daleko w tyle.
Łukasz Prokop
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: SIV w Aquila
To jest problem wielu facetów. Nie wiedzą ile są warci i wtedy swoją wartość określają poprzez posiadane przedmioty. Czyli im bardziej wartościowe przedmioty będą posiadać, to w ich mniemaniu też będą bardziej wartościowymi ludźmi
Zbyszek Gotkiewicz
Re: SIV w Aquila
prokopcio pisze:JaroXS pisze:Niestety niektórzy piloci na EN-B, EN-C i D nie ogarniają podstaw mimo że mają 10 lat doświadczenia i setki godzin nalotu jak deklarują słownie......... przyjechali zawodnicy, którym dałem nawet EN-B, bo EN-A nie chcieli. Okazało się że nawet EN-B nie ogarniają, nie mówiąc już o ich kosach z którymi przyjechali.
Przypomniało mi się jak Gotek pojechał z nemo na zawody i zostawił wiele "zawodników na kosach" daleko w tyle.
Z "zawodników na kosach" (glajty CCC) w tyle zostawił tylko Stefka Vyparinę , który pierwszego dnia rzucał pakę, uszkodził rękę i już później nie startował.
https://airtribune.com/pcso2015/results ... mp/overall
Tak, tylko przeszkadzam w rodzeniu się legendy
Przemysław
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: SIV w Aquila
Przemysław pisze:prokopcio pisze:JaroXS pisze:Niestety niektórzy piloci na EN-B, EN-C i D nie ogarniają podstaw mimo że mają 10 lat doświadczenia i setki godzin nalotu jak deklarują słownie......... przyjechali zawodnicy, którym dałem nawet EN-B, bo EN-A nie chcieli. Okazało się że nawet EN-B nie ogarniają, nie mówiąc już o ich kosach z którymi przyjechali.
Przypomniało mi się jak Gotek pojechał z nemo na zawody i zostawił wiele "zawodników na kosach" daleko w tyle.
Z "zawodników na kosach" (glajty CCC) w tyle zostawił tylko Stefka Vyparinę , który pierwszego dnia rzucał pakę, uszkodził rękę i już później nie startował.
https://airtribune.com/pcso2015/results ... mp/overall
Tak, tylko przeszkadzam w rodzeniu się legendy
Przemysław
Zaakceptowałem posta tylko żeby pokazać, że ból dupy może być bardziej dokuczliwy od covida
Zbyszek Gotkiewicz
Re: SIV w Aquila
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Przemysław pisze:prokopcio pisze:Przypomniało mi się jak Gotek pojechał z nemo na zawody i zostawił wiele "zawodników na kosach" daleko w tyle.
Z "zawodników na kosach" (glajty CCC) w tyle zostawił tylko Stefka Vyparinę , który pierwszego dnia rzucał pakę, uszkodził rękę i już później nie startował.
https://airtribune.com/pcso2015/results ... mp/overall
Tak, tylko przeszkadzam w rodzeniu się legendy
Przemysław
Zaakceptowałem posta tylko żeby pokazać, że ból dupy może być bardziej dokuczliwy od covida
Rozumiem, że masz doświadczenie z jednym i drugim )
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: SIV w Aquila
Przemysław pisze:prokopcio pisze:JaroXS pisze:Niestety niektórzy piloci na EN-B, EN-C i D nie ogarniają podstaw mimo że mają 10 lat doświadczenia i setki godzin nalotu jak deklarują słownie......... przyjechali zawodnicy, którym dałem nawet EN-B, bo EN-A nie chcieli. Okazało się że nawet EN-B nie ogarniają, nie mówiąc już o ich kosach z którymi przyjechali.
Przypomniało mi się jak Gotek pojechał z nemo na zawody i zostawił wiele "zawodników na kosach" daleko w tyle.
Z "zawodników na kosach" (glajty CCC) w tyle zostawił tylko Stefka Vyparinę , który pierwszego dnia rzucał pakę, uszkodził rękę i już później nie startował.
https://airtribune.com/pcso2015/results ... mp/overall
Tak, tylko przeszkadzam w rodzeniu się legendy
Przemysław
Jak zwykle zostałem chyba źle zrozumieny
Porównując do klasy A, wszystko powyżej B już wydaje się być kosami a samo B też daje pilotowi poczucie wyższości nad tymi latajacymi na A.
Nie pamietam konkretnej pozycji Gotka ( coś w okolicach połowy stawki ), ale pamietam , że nie bylo na zawodach słabszego glajta.
Łukasz Prokop
-
- Posty: 1034
- Rejestracja: 29 maja 2017, 14:50
- Reputation: 569
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Akrobata
Re: SIV w Aquila
prokopcio pisze:Przemysław pisze:prokopcio pisze:Przypomniało mi się jak Gotek pojechał z nemo na zawody i zostawił wiele "zawodników na kosach" daleko w tyle.
Z "zawodników na kosach" (glajty CCC) w tyle zostawił tylko Stefka Vyparinę , który pierwszego dnia rzucał pakę, uszkodził rękę i już później nie startował.
https://airtribune.com/pcso2015/results ... mp/overall
Tak, tylko przeszkadzam w rodzeniu się legendy
Przemysław
Jak zwykle zostałem chyba źle zrozumieny
Porównując do klasy A, wszystko powyżej B już wydaje się być kosami a samo B też daje pilotowi poczucie wyższości nad tymi latajacymi na A.
Nie pamietam konkretnej pozycji Gotka ( coś w okolicach połowy stawki ), ale pamietam , że nie bylo na zawodach słabszego glajta.
Ehhh a mnie piloci z zawodów mówili że Zbyszek się posrał po prostu i dlatego nie miał ze sobą 2 rzędówki
Jarek Borowiec | www.flyordie.info
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
-
- Posty: 1034
- Rejestracja: 29 maja 2017, 14:50
- Reputation: 569
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Akrobata
Re: SIV w Aquila
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Super Jaro. Tak trzymać! Pokazałeś klasę
No co, tak mówili zawodnicy
To gdzie jest prawda ?
Może powinni się martwić co byś zrobił gdybyś jednak zabrał dwurzędówkę?
A może mieli rację?
Nie mnie oceniać.
Jarek Borowiec | www.flyordie.info
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: SIV w Aquila
Jaro. Zero odpowiedzialności za słowa. Najpierw stwierdzasz, że piloci się obrażają jak im sugerujesz żeby wzięli skrzydło klasy A na trening i udajesz że nie wiesz skąd u nich ten opór. Chwilę potem piszesz, że tylko osrani latają na zawodach na skrzydłach klasy A bo żeby pokazać jakie ma się wielkie jaja to trzeba startować na dwurzędówce. Gratuluję przekazu podprogowego.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 1016
- Rejestracja: 03 stycznia 2016, 22:31
- Reputation: 193
- Lokalizacja: Jasło/Warszawa
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: SIV w Aquila
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Jaro. Zero odpowiedzialności za słowa. Najpierw stwierdzasz, że piloci się obrażają jak im sugerujesz żeby wzięli skrzydło klasy A na trening i udajesz że nie wiesz skąd u nich ten opór. Chwilę potem piszesz, że tylko osrani latają na zawodach na skrzydłach klasy A bo żeby pokazać jakie ma się wielkie jaja to trzeba startować na dwurzędówce. Gratuluję przekazu podprogowego.
Zbyszku, czyśbyś już całkiem stracił poczucie humoru?
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: SIV w Aquila
Ależ skąd, ale żarty analno feralne w sferze publicznej mnie nie bawią. Szczególnie w kontekście bezpieczeństwa. Jaro jest samcem alfa x dużym parcia na szkło, ale to nie powód żeby mu pozwalać na żenujące występy publiczne.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 56
- Rejestracja: 12 lutego 2016, 12:22
- Reputation: 15
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Sympatyk
Re: SIV w Aquila
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Ależ skąd, ale żarty analno feralne w sferze publicznej mnie nie bawią. Szczególnie w kontekście bezpieczeństwa. Jaro jest samcem alfa x dużym parcia na szkło, ale to nie powód żeby mu pozwalać na żenujące występy publiczne.
Jesteś Zbyszek na oficjalnej liście zawodników na 93 miejscu. Z czym tu dyskutować?
Publicznieb powiedziałeś w przypływie szczerości w ub. roku w Gemonie że latałeś pierwszy raz w termie od 5 lat. Trochę to nie pasuje do wizerunku jaki usiłujesz podtrzymać negując oficjalne wyniki zawodów.
Byłbyś dużo bardziej wiarygodny gdybyś się nie zgrywał. Będąc na lotniczej emeryturze nadal możesz być instruktorem. Należy tylko być fair i mówić o tym otwarcie, że praktyka jest ci coraz bardziej odległa.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: SIV w Aquila
Dyskutuję z tezą którą tu wygłosił Jaro, że trzeba być osranym pilotem, żeby latać na skrzydle klasy A. Nie wspominałem nic o mojej pozycji w zawodach, więc Adam zgłaszasz się jako kolejny gość z bólem dupy.
Zbyszek Gotkiewicz
Wróć do „Szkolenie i technika latania”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość