Witam,
Ogólnie teoria jest taka, że komin kończy się cumulsami i pod nimi należy ich szukać. Natomiast jest również tak (moje bardzo małe doświadczenie to potwierdza) że są kominy które pojawiają się w stałych miejscach mimo, że chmur brak lub chmury się przesuwają z wiatrem a komin cały czas jest gdzie był i bez chmurki nad nim. Zbyszek Gotkiewicz wspominał, że kominy są w PL co ok 4km, zastanawia mnie czy mówił właśnie o cumulusach i chęci trzymania się pod nimi bo to by się zgadzało. Natomiast moje pytanie jest czy te kominy nie są czasami gęściej tylko gorzej z ich wyłapaniem?
Kominy vs Cumulusy
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Kominy vs Cumulusy
Łukasz Prokop
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4141
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Kominy vs Cumulusy
Cumulus to po prostu widzialna czesc komina. Jesli masz komin bez cumulusa, to po prostu trzeba poczekac, bo jeszcze nie osiagnal punktu rosy. Kominy sa przewaznie skosne wiec czesto cumulus tworzy sie jakis kilometr od miejsca gdzie sie narodzil. Wykrec pracowicie ten twoj "bezpanski" komin do konca, to osiagniesz podstawe i bedziesz mogl polaczyc miejsce narodzin z punktem kondensacji.
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Kominy vs Cumulusy
ale czasami w całkowicie bezchmurny dzień także udaje się kręcić te "stałe" kominy tylko gorzej ze znalezieniem kolejnych co chyba nie oznacza, że ich niema.
Łukasz Prokop
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4141
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Kominy vs Cumulusy
To oznacze, ze pionowy zasieg kominow jest nizszy niz wysokosc punktu rosy. Mowimy wtedy o termice bezchmurnej (blue termic)
- tom.beluzi
- Posty: 151
- Rejestracja: 07 stycznia 2016, 15:07
- Reputation: 24
- Lokalizacja: Po płaskim.
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Kominy vs Cumulusy
A jak to jest z termiką naniesioną - to znaczy kumulusy piękne, tylko dmucha np. tak, że tylko pod samą podstawa nosi a po drodze nic (dlaczego?). Człowiek startuje i za nic nie może się zabrać... Może ktoś kompetentny się wypowie?
Pozdrawiam,
Tomasz B.
Tomasz B.
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4141
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 891
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Kominy vs Cumulusy
Brak mozliwosci zabrania sie moze wynikac z dwoch powodow. Po pierwsze, kominy sa tak roztrzpane przez wiatr, ze ciezko je wycentrowac. Drugi powod moze byc taki, ze na pewnym odcinku komin zwlania (znaczy sie jest warstwa powietrza o niskim gradiencie temperatury i komin w na tej wysokosci ma niska predkosc wznoszenia) a poniewaz my caly czas opadamy (nawet jak sie wznosimy) wiec realnie potrzebujemy w krazeniu komina o predkosci przynajmniej 1,5 m/s. Jesli komin wznosi sie wolniej, to nie zrobimy w nim wyskokosci. Wyzej komin moze przyspieszac, a takze pojawia sie ssanie samej chmury wywolane kondensacja pary wodnej (lokalny spadek cisnienia i wzrost temperatury)
-
- Posty: 84
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 19:25
- Reputation: 115
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Kominy vs Cumulusy
Przykład tego, o czym pisze Uriuk.
Temperatura tak do 500 metrów fajnie spada, termika ładnie nosi.
Między 500 a 1500 spada nadal, ale bardzo powoli: termika "grzęźnie".
Ciepło, które się przebije przez tą warstwę, może beztrosko gnać aż do inwersji na 3000 metrów.
Tego dnia na Srebrnej nie szło dopchać się do pięknych baranków, które ciągnęły się po horyzont.
Taki profil pojawia się dość często i wtedy przydaje się wysoka góra, albo bardzo długa lina.
pozdro
Temperatura tak do 500 metrów fajnie spada, termika ładnie nosi.
Między 500 a 1500 spada nadal, ale bardzo powoli: termika "grzęźnie".
Ciepło, które się przebije przez tą warstwę, może beztrosko gnać aż do inwersji na 3000 metrów.
Tego dnia na Srebrnej nie szło dopchać się do pięknych baranków, które ciągnęły się po horyzont.
Taki profil pojawia się dość często i wtedy przydaje się wysoka góra, albo bardzo długa lina.
pozdro
- Załączniki
-
- 1.png (113.74 KiB) Przejrzano 7299 razy
- prokopcio
- Posty: 3217
- Rejestracja: 21 kwietnia 2016, 07:57
- Reputation: 621
- Lokalizacja: Grodków
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Kominy vs Cumulusy
Kurcze ja nie rozumiem tu czegoś - któryś raz pod rząd startujemy w bezchmurne niebo ( daleko na horyzoncie w kółko są chmurki ale nad nami prawie zawsze czyste niebo ) i udaje się znaleźć kominy (może kominki) które wyciągają właśnie blisko podstaw chmur widocznych na horyzoncie... na razie latamy w obrębie miejsca startu ( przeskok z komina do komina i z powrotem szukane "po omacku") takie miniaturowe trójkąciki może max po 2km można tak latać i latać. Czy to nasze miejsce jest po prostu dziwne czy jak że na końcu kominów nie tworzą się Cumulusy czy co ?
Łukasz Prokop
Wróć do „Szkolenie i technika latania”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość